Tylko Nam stąd nie uciekajMelduję się po wizycie. Martynka zostaje Martynką. Waży 1700g. Wszystko ma na miejscu. Niestety, jeszcze pupą do dołu. Mam nadzieję, że się przekręci, bo nie chcę mieć z tego powodu cięcia. Dostałam kartę liczenia ruchów.
Bardziej martwi mnie sprawa cukrzycy.
CO DO CUKRZYCY:
- waga dziecja powyżej 4000g - cięcie
- przyjmą mnie do szpitala w 38 tygodniu - badania, ktg, obserwacja
- jeśli coś będzie się działo to wywołają od razu poród
- jeśli będzie wszystko ok to około 39 tygodnia poród zostanie wywołany
- jeśli nic nie ruszy to baloniki, przebicie worka owodniowego itp. i od tej pory będę miała 24h na poród
- jeśli w 24h nie urodzę to cięcie
Mam nadzieję, że mała się obróci i po przyjęciu do szpitala akcja porodowa cudownie samoczynnie się rozpocznie i że nie będę musiała mieć cięcia
Ogólnie torbę mam mieć spakowana od 36 tygodnia. Mamy mniej czasu niż mi sie wydawało, a jeszcze tak dużo rzeczy do zrobienia. Tak czy siak będę sierpniową mamą.
A mała nie taka mała!