Wrześniowe mamy 2018

[seremida]

Duża dziewczynka.. A który tydzień jesteś?

31 równo skończone

 

[KINDERBUENOO88]

Melduję się po wizycie. Martynka zostaje Martynką. Waży 1700g. Wszystko ma na miejscu. Niestety, jeszcze pupą do dołu. Mam nadzieję, że się przekręci, bo nie chcę mieć z tego powodu cięcia. Dostałam kartę liczenia ruchów.

Bardziej martwi mnie sprawa cukrzycy.

CO DO CUKRZYCY:
- waga dziecja powyżej 4000g - cięcie
- przyjmą mnie do szpitala w 38 tygodniu - badania, ktg, obserwacja
- jeśli coś będzie się działo to wywołają od razu poród
- jeśli będzie wszystko ok to około 39 tygodnia poród zostanie wywołany
- jeśli nic nie ruszy to baloniki, przebicie worka owodniowego itp. i od tej pory będę miała 24h na poród
- jeśli w 24h nie urodzę to cięcie

Mam nadzieję, że mała się obróci i po przyjęciu do szpitala akcja porodowa cudownie samoczynnie się rozpocznie i że nie będę musiała mieć cięcia
Ogólnie torbę mam mieć spakowana od 36 tygodnia. Mamy mniej czasu niż mi sie wydawało, a jeszcze tak dużo rzeczy do zrobienia. Tak czy siak będę sierpniową mamą.

Ale popatrz ile konkretów się dowiedziałaś. Mimo, że wiadomości nie wszystkie idealne to świadomość, że masz ludzi którzy wiedzą co robią dużo daje.

 

[seremida]

Ale popatrz ile konkretów się dowiedziałaś. Mimo, że wiadomości nie wszystkie idealne to świadomość, że masz ludzi którzy wiedzą co robią dużo daje.

Mój P mówi, że ciągle o tym cięciu gada, ale rozumiem, że musi poinformować o każdej opcji. Staram się myśleć pozytywnie, że mała się przekręci i że uda się urodzić naturalnie

 

[Mama7]

.

 

[Mama7]

31 równo skończone

To chyba 4kg wam nie grozi..
Nie martw się ta cukrzycą.. dobrze mieć wiedze i się oswoić, ale to raczej czarny scenariusz..
Co do przekrecenia to wiadomo że lepiej jak przekrecila już, ale mój lekarz mówi, że nawet przy pierwszych skórczach. Będzie dobrze..

 

[RooibosGirl]

RooibosGirl ja też mam podobnie o ogólnie mam wrażenie że posikuję? Kiedyś w necie były takie wkładki sprawdzające czy to wody płodowe ale of course już ich nigdzie nie ma. Bo też mam schizy. Mnie w pochwie rzadko kuje, ale naprawdę coraz częściej mam spięcia brzucha.
KINDERBUENOO88 ostro z tym lekarzem. A niby XXI wiek i do tego jeszcze stolica. Ale serio, Nie zazdroszczę teraz szukania nowego gina, a jednak ta końcówka jest bardzo ważna.

Nie głupi wymyślił, że nie psuje się miłości ślubem coś w tym jest.

Ps. Jak sobie radzicie z goleniem nóg? Ja jak dziś zobaczyłam to się przestraszyłam, gorszy busz niż u męża. :/

Uch, no to mamy takie same odczucia... ale zapachu nie ma żadnego, więc chyba nie chodzę i nie śmierdzę jak stara podsikująca babcia. S. chyba by mnie uświadomił
Aaaj, co do tego gadania, ze miłości nie psuje się ślubem to powiem Wam, że u nas takie szalone zakochanie minęło na tyle dawno, że ten cały ślub to była tylko potrzebna formalność. Tak samo jak wiele osób mówi, że nie wolno razem mieszkać, bo to też psuje U nas w sumie nic się nie zmienilo poza tym, że pojawiły się obrączki, a przede mną wymiana dokumentów...

Ja w ciąży zrezygnowałam z wkładek i koronek. Kupiłam zwykle bawełniane gatki i jedno że śpię często bez, drugie często na dzień zużywam 2 sztuki. Jedno że trochę jakby posikuje, czy tam kropelka po siłku zleci.. drugie podmywac też muszę się częściej bo jakoś bardziej się tam poce albo bardziej zapachy mam wyczulone? Macie Tak?

Ja od zawsze śpię bez A teraz w ciąży po prostu wolę mieć wkładkę, bo zazwyczaj noszę czarne gatki i jakby było jakieś plamienie to nawet bym tego nie zauważyła. I uzależniłam się od nawilżanego papieru toaletowego

 

[GoJ]

U mnie na ślubie było m.in. wino bezalkoholowe dla kierowców. Ja nie piłam, bo jeszcze ktoś by uwiecznił ciężarną z kieliszkiem i głupio by to wyglądało, ale świadek, który był kierowcą stwierdził, że to taki... kwaśny soczek. Czyli nic specjalnego.

O rany, jak ja... ja też zawsze normalne piwo wybieram. Tego Heinekena 0,0 jestem coraz bardziej ciekawa


Ja mam okna tylko z jednej strony, ale za to słońce znika ok. 12:30. A słoneczne poranki uwielbiam. Da się wytrzymać, kiedy wszystkie okna są otwarte (i wszystkie drzwi podparte żeby nie trzaskały)


Skupiam się na 56, o 68 w ogole jeszcze nie myślę. Na razie młoda cały czas bujała się w okolicach 10 centyla.


To jest nawet śmieszne... problem z tym że wydarzylo się naprawdę


Ja już nie pamiętam co to seks... a noc poślubna będzie hmm... kiedyś. Raz zobaczyliśmy krew i to nie bylo fajne. Teraz wolimy poczekać aż znowu będzie bezpiecznie.


Chamstwo My tak mamy ostatnio z szukaniem części do samochodu, pojawia się ogloszenie, zaczynamy się cieszyć, że dobra cena i stan, dzwonimy i oczywiście nieaktualne. Zachcialo nam się rzadkich samochodów no to mamy za swoje :/


Kogo tu ostatnio kłuło w pochwie albo kto miał kolki?
Bo ja teraz mam coś takiego... dzisiaj myślałam, że nie wrócę do samochodu. W oczach chyba miałam łzy, ale jakoś dokuśtykałam. Ale mam tak chyba przez wczorajsze zdenerwowanie, bo wrócilo mi z okazji powrotu upałów takie coś, że jak długo gdzieś posiedzę to na dole zaczyna mi się wszystko tak pocić, że zaraz majtki są wilgotne i wkładka się odkleja.. Zero zapachu, jak wstanę to po chwili wszystko już jest suche. Ale zawsze jestem wystraszona. No i z automatu zaczynam myśleć o sączeniu się wód płodowych Dzisiaj już nie jest tak ciepło i tak nie mam, ale nerwy zostały no i chyba przez nie większą uwagę zwracam na wszystko. Już kiedyś tak mialam na początku z więzadłami - bolało jak diabli, myślałam,że zaraz padnę, spać nie mogłam a potem ginekolog powiedzial, że wszystko gra i mam się nie martwić, z dzieckiem wszystko dobrze, a mi minęło jak ręką odjął. Myślę, że teraz może być tak samo.
W aptekach oczywiście nie ma już testów na sprawdzenie, czy to może wody plodowe wyciekają :/ No po co mieliby mieć coś takiego, żeby uspakajać biedne ciężarne kobitki! Lepiej żeby biegały z każdym stresem na pogotowie... Kupiłam tylko test ph na infekcje intymne i tu wynik jest idealnie w normie.
Jutro mam badania, we wtorek wizyta. Jakoś dotrwam do wtorku.
Wyszłam z psem, żeby móc na spokojnie z czystym sumieniem się położyć i ten spacerek nie był przyjemny, bo czuje przy każdym kroku albo takie kłucie w pochwie albo ból kolkowy. Jakoś wróciłam do domu... no i stwierdzam,że nie umiem się położyć, w ogóle nie jestem przyzwyczajona do takiego leżenia w czasie dnia :/

Ja teraz mam wschód-zachód więc jest gdzie uciekać. W nowym nie dość że 6p (a mam lęk wysokości) brak balkonu to jeszcze na zachód a blok na przestrzale stoi...

Mnie pochwa się ogarnęła za to od 2 dni kuje mocno choć zazwyczaj na wieczór w lewym boku na wysokości biodra... nie wiem czy młody tam coś kombinuje bo nogi ma zgięte po prawej... czasem wypchnie tam kolano lub stopę (jedno przy pępku drugie pid żebrami) ale może łapami merda na lewo...

 

[GoJ]

U mnie ani sex, ani długie spacery, ani schody nie zadziałały.. sprzątanie pomogło ale w negatywnym sensie bo się przewróciłam i o brzuch uderzyłam.. więc nie polecam.

U mnie z Kacprem schody zaczęły regularne co 10minut skurcze pitem miałam oxy więc nie wiem co by było...

 

[GoJ]

Ponoć nie robi się kilku rzeczy

Nie psuje smaku:

Whisky colą
Piwa sokiem
Kawy mlekiem
Miłości ślubem

Whisky nie lubię na 18stkę dostałam ze 3 flaszki fuj... Piwo z sokiem nie ale z blue curacao i owszem

 

[GoJ]

RooibosGirl ja też mam podobnie o ogólnie mam wrażenie że posikuję? Kiedyś w necie były takie wkładki sprawdzające czy to wody płodowe ale of course już ich nigdzie nie ma. Bo też mam schizy. Mnie w pochwie rzadko kuje, ale naprawdę coraz częściej mam spięcia brzucha.
KINDERBUENOO88 ostro z tym lekarzem. A niby XXI wiek i do tego jeszcze stolica. Ale serio, Nie zazdroszczę teraz szukania nowego gina, a jednak ta końcówka jest bardzo ważna.

Nie głupi wymyślił, że nie psuje się miłości ślubem coś w tym jest.

Ps. Jak sobie radzicie z goleniem nóg? Ja jak dziś zobaczyłam to się przestraszyłam, gorszy busz niż u męża. :/

Ja jak gimnastyczka artystyczna jakoś ogarnęłam dziś.
A co do pisikiwania to ja piwinnam pieluchy nosić a NIGDY nie miałam kłopotu z mięśniami kegla czy trzymaniem moczu to teraz czy wymioty czy kaszel czy kichanie zaraz mokro... wkurza mnie to strasznie