Hahaha w tym stanie to już chyba takAle że to wszystko na raz? :O
reklama
kasiaczek89pl
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Marzec 2018
- Postów
- 5 731
Ale że to wszystko na raz? :O
Powiem Ci ze tak na jesień zeszłego roku to byłabym w stanie to zjeść naraz. Wszystko patrzyli a ja wrzucalam w siebie jedzenie kilogramami. Teraz ani 1/5 z tego nie jem. Już pomijając ze połowy się nie da :/
kasiaczek89pl
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Marzec 2018
- Postów
- 5 731
A to często tak. Ja dziś zanim trafiłam na porodówkę szłam z Kacprem obok rzeczki osiedlowej i była zima. On wpadł pod lód a potem po tym śniegu z tej rzeki wychodził i taki mokry w mróz do domu wracał i bałam się że zapalenia płuc dostanie... (nie pisałam Wam kiedyś Kacper o mało Nam się nie utopił)
Potem trafiłam na porodówkę gdzie mnie nie badano ani KTG ani USG stwierdzili że rodzę i już. Przyszła pielęgniarka i mi coś tam w venflon wstrzykuje. Pytam co to i czy aby nie wywoła skurczy. A ona że coś dla dziecka i że przyspieszy poród. Ja że to 30tc i za wcześnie. A ina że spoko że już nie raz takie porody odbierali... A jak już miałam iść do domu to pre i czuję główkę a potem ten szympans by spadł z łóżka ale się jakby na kołdrze zatrzymał... bosko...
No to faktycznie porąbany sen. Może akurat dziś będzie spokojna noc i odpoczniesz.
D
Deleted member 178444
Gość
Powinna być możliwość wyłączania podświadomości na noc
Wyryczałam się w dzień to może noc spokojna będzie choć. pewnie USG mi się przyśni... szczególnie że boję się że zapomnę o wizycieNo to faktycznie porąbany sen. Może akurat dziś będzie spokojna noc i odpoczniesz.
Jeżu jakie mam rozmowy ze starszakiem teraz. Tłumaczę mu że pępek to blizna po po pępowinie i że zaschnięty kikut co widział to nie pępek tylko strupek... ech...
Trochę szkoda by było... czasem mam fajne sny a jeszcze fajniejsze jak je kontroluję...Powinna być możliwość wyłączania podświadomości na noc
Miałam wyrywane górne ósemki przed ciążą. W obydwu przypadkach obyło się bez dłutowania. Lekarz wziął tylko ja pchał tak jakby na bok i same wyłaziły. Z tymi dolnymi gorszy problem. Po jednej dolnej nawet mi antybiotyku nie dał, miałam krwawienie przez godzinę i on tego zatamować nie mógł, spuchłam, nie mogłam jeść i mówić... Dlatego z drugą tak długo zwlekam, bo się okropnie boję.Seremida, no pękła, sama nie wiem jak...wyciągnęłam kawałek bo wyleciał ale pozostała część się rusza i mnie wkurza niesamowicie. Nie boli co dla mnie ważne, ta lekarka do której ide to chirurg szczękowy więc mam nadzieję ze cos zaradzi choc do czasu porodu, potem to moze mi nawet kroić to dziąsło, nie zależy mi...byleby dochodzić te pare tygodni bez zagrożen ze jakis stan zapalny się zrobi albo inne dziadostwo. To górna ósemka a podobno górne zeby mniej bolesne...zobaczę jutro jak to jest.
Idę się kąpać i do spania bo jutro czeka mnie moc atrakcji.... tak bede pewnie wyglądać już po wizycie.
Ale nie wiem, jak z ułamaną. Mam nadzieję, że wszystko się dobrze potoczy! Trzymam kciuki, żeby było już po sprawie
Też mam jutro wizytę, tylko ja jutro kończę 31+1Dla mnie niewyobrażalne jutro 30+1 i USG i jak spodziewam się młody będzie miał 1265 o! Albo 1248 coś mi to 1200 tak pasuje
O której? Bo czekam na wieści jakby coMiałam wyrywane górne ósemki przed ciążą. W obydwu przypadkach obyło się bez dłutowania. Lekarz wziął tylko ja pchał tak jakby na bok i same wyłaziły. Z tymi dolnymi gorszy problem. Po jednej dolnej nawet mi antybiotyku nie dał, miałam krwawienie przez godzinę i on tego zatamować nie mógł, spuchłam, nie mogłam jeść i mówić... Dlatego z drugą tak długo zwlekam, bo się okropnie boję.
Ale nie wiem, jak z ułamaną. Mam nadzieję, że wszystko się dobrze potoczy! Trzymam kciuki, żeby było już po sprawie Też mam jutro wizytę, tylko ja jutro kończę 31+1
P.S. ja to USG miałabym dziś gdybym dodzwoniła się to tych pindek wcześniej...
RooibosGirl
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Kwiecień 2018
- Postów
- 1 258
Nooo wreszcie mogę skupić się tylko na tym co czeka nas we wrześniu.Rooibosgirl najważniejsze że już po wszystkim i możesz zająć się wyprawka.
Twoja podświadomość jest cholernie złośliwaDziewczyny a jaki ja miałam dzisiaj sen ja pierdziele!
Teraz UWAGA.
Moja szwagierka była moją SURYGATKĄ i urodziła pod moją nieobecność córkę, po czym wysłała mi smsa, że mała już jest na świecie i załatwiła jej już mleko modyfikowane, więc mam się nie martwić.
Generalnie ten sen odzwierciedlał wszystko, czego najbardziej nie chce i się boje.
1. Nie uczestniczyłam w porodzie - a ja marzę o maksymalnie swiadomym, naturalnym porodzie, który odczaruje mój poprzedni, paskudny i panicznie boję się cesarskiego cięcia.
2. Mój syn okazał się dziewczynką
3. Bez mojej zgody i wiedzy podano jej mm (przypominam, że jestem promotorem karmienia piersią i dla mnie karmienie naturalne jest BARDZO ważne).
Słowem - koszmar.
A ja nie wiem jakim cudem nie śnię o dziecku, szpitalu, wizytach u ginekologa itp. przecież praktycznie całe dnie moje myśli krążą wokół ciąży i tego co czeka nas po porodzie.Chyba ogólnie głupie sny w ciąży o tematyce porodowej są normalką. Mi się śniło ze mnie podłączany do ktg i dalej nie wiem co
W szkole rodzenia było dzisiaj o tym co mamy zabrać ze sobą do szpitala. Dostaliśmy rzeczywistą listę tego co jest potrzebne w naszym szpitalu. I było o tym czego nie kupować. Jutro Wam spiszę to co pamiętam.
Np. położna mówiła że nie chce widzieć u nas w szpitalu ani potem w czasie kontroli łapek niedrapek, bo to przeszkadza dziecku w poznawaniu świata dotykiem.
Szkoda, bo moja mama kupiła mi już 4 pary, chyba poproszę żeby przerzuciła się na kupowanie skarpetek
Opowiadała też o fotelikach. Wyszło na to że w naszej grupie wszyscy już pozamawiali z internetu i tylko ja jedna czekam aż nasz samochód wyjedzie z warsztatu, bo chce kupić taki który na pewno będzie dobrze pasował do tej dziwnej tylnej kanapy...
reklama
Hmmm no ja niedrapki miałam tylko przy K. ale on skutecznie od puerwszych chwil je ściągał potem już olałam zwyczajnie obcinałam pazury od razuNooo wreszcie mogę skupić się tylko na tym co czeka nas we wrześniu. Twoja podświadomość jest cholernie złośliwa A ja nie wiem jakim cudem nie śnię o dziecku, szpitalu, wizytach u ginekologa itp. przecież praktycznie całe dnie moje myśli krążą wokół ciąży i tego co czeka nas po porodzie.
W szkole rodzenia było dzisiaj o tym co mamy zabrać ze sobą do szpitala. Dostaliśmy rzeczywistą listę tego co jest potrzebne w naszym szpitalu. I było o tym czego nie kupować. Jutro Wam spiszę to co pamiętam.
Np. położna mówiła że nie chce widzieć u nas w szpitalu ani potem w czasie kontroli łapek niedrapek, bo to przeszkadza dziecku w poznawaniu świata dotykiem.
Szkoda, bo moja mama kupiła mi już 4 pary, chyba poproszę żeby przerzuciła się na kupowanie skarpetek
Opowiadała też o fotelikach. Wyszło na to że w naszej grupie wszyscy już pozamawiali z internetu i tylko ja jedna czekam aż nasz samochód wyjedzie z warsztatu, bo chce kupić taki który na pewno będzie dobrze pasował do tej dziwnej tylnej kanapy...
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 105 tys
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 326 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 186 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 187 tys
Podziel się: