reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniowe mamy 2018

reklama
Witam, dziś byłam na USG Prenatalnym mała waży 1244 lekarz mówi że z USG wychodzi 28 tydzień.. kurcze mało waży.. ale to przez to że ja mam cały czas problemy z tymi nerkami i zatorem..nie chce mi się jeść przez ten ból... czekam na wyniki posiewu i jak będą złe mam iść do szpitala na cewnikowanie mam nadzieję że to pomoże.. Młoda ułożona pośladkowo ma to chyba po starszej siostrze.. a jak z wagą waszych dzieciaczków ?
a który masz tydzień? u mnie też mało wyszło, bo w 30+5 1500 gr z hakiem. więc coś koło 30 centyla. pocieszam się tym, że u tego samego lekarza na połówkowym ważył 300 coś gr (też ok 30 centyla), a tydz później u mojego lekarza 600 coś (ok 70 centyl) nie możliwe, aby na tamtym etapie przytył aż 300 gr w tydz. za tydz w piątek mam wizytę u mojego, to zobaczę ile mu wyjdzie. myślę, że dużo zależy od sprzętu i ułożenia dziecka. jak się mierzy główkę czy brzuch pod jakimś kątem, to już wyjdzie inny wynik...
 
Dziewczyny a jaki ja miałam dzisiaj sen :o ja pierdziele!
Teraz UWAGA.
Moja szwagierka była moją SURYGATKĄ i urodziła pod moją nieobecność córkę, po czym wysłała mi smsa, że mała już jest na świecie i załatwiła jej już mleko modyfikowane, więc mam się nie martwić.
Generalnie ten sen odzwierciedlał wszystko, czego najbardziej nie chce i się boje.
1. Nie uczestniczyłam w porodzie - a ja marzę o maksymalnie swiadomym, naturalnym porodzie, który odczaruje mój poprzedni, paskudny i panicznie boję się cesarskiego cięcia.
2. Mój syn okazał się dziewczynką
3. Bez mojej zgody i wiedzy podano jej mm (przypominam, że jestem promotorem karmienia piersią i dla mnie karmienie naturalne jest BARDZO ważne).
Słowem - koszmar.
 
Dziewczyny a jaki ja miałam dzisiaj sen :o ja pierdziele!
Teraz UWAGA.
Moja szwagierka była moją SURYGATKĄ i urodziła pod moją nieobecność córkę, po czym wysłała mi smsa, że mała już jest na świecie i załatwiła jej już mleko modyfikowane, więc mam się nie martwić.
Generalnie ten sen odzwierciedlał wszystko, czego najbardziej nie chce i się boje.
1. Nie uczestniczyłam w porodzie - a ja marzę o maksymalnie swiadomym, naturalnym porodzie, który odczaruje mój poprzedni, paskudny i panicznie boję się cesarskiego cięcia.
2. Mój syn okazał się dziewczynką
3. Bez mojej zgody i wiedzy podano jej mm (przypominam, że jestem promotorem karmienia piersią i dla mnie karmienie naturalne jest BARDZO ważne).
Słowem - koszmar.

Chyba ogólnie głupie sny w ciąży o tematyce porodowej są normalką. Mi się śniło ze mnie podłączany do ktg i dalej nie wiem co
 
Ja piernicze...
Tak bym chciała się najeść. Chodzi za mną domowe sushi i pierogi z mięsem i żółta fasolka... łosoś z papilotow... i barszcz ukraiński i fasolka po bretońsku i jajka i śledź w oleju z tłuczonymi pyrami
Ale że to wszystko na raz? :O
 
reklama
Dziewczyny a jaki ja miałam dzisiaj sen :o ja pierdziele!
Teraz UWAGA.
Moja szwagierka była moją SURYGATKĄ i urodziła pod moją nieobecność córkę, po czym wysłała mi smsa, że mała już jest na świecie i załatwiła jej już mleko modyfikowane, więc mam się nie martwić.
Generalnie ten sen odzwierciedlał wszystko, czego najbardziej nie chce i się boje.
1. Nie uczestniczyłam w porodzie - a ja marzę o maksymalnie swiadomym, naturalnym porodzie, który odczaruje mój poprzedni, paskudny i panicznie boję się cesarskiego cięcia.
2. Mój syn okazał się dziewczynką
3. Bez mojej zgody i wiedzy podano jej mm (przypominam, że jestem promotorem karmienia piersią i dla mnie karmienie naturalne jest BARDZO ważne).
Słowem - koszmar.
A to często tak. Ja dziś zanim trafiłam na porodówkę szłam z Kacprem obok rzeczki osiedlowej i była zima. On wpadł pod lód a potem po tym śniegu z tej rzeki wychodził i taki mokry w mróz do domu wracał i bałam się że zapalenia płuc dostanie... (nie pisałam Wam kiedyś Kacper o mało Nam się nie utopił)
Potem trafiłam na porodówkę gdzie mnie nie badano ani KTG ani USG stwierdzili że rodzę i już. Przyszła pielęgniarka i mi coś tam w venflon wstrzykuje. Pytam co to i czy aby nie wywoła skurczy. A ona że coś dla dziecka i że przyspieszy poród. Ja że to 30tc i za wcześnie. A ina że spoko że już nie raz takie porody odbierali... A jak już miałam iść do domu to pre i czuję główkę a potem ten szympans by spadł z łóżka ale się jakby na kołdrze zatrzymał... bosko...
 
Do góry