reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2018

Bajdelka35 ja mam dokładnie to co Ty...siedziałabym a najchętniej leżała cały dzień....masakra jakaś.
Nawet mnie to trochę denerwuje ale fakt, że mąż z córką wyjechali chyba potęguje jeszcze tę moją brak mocy do wszystkiego. Dobrze, że mamy ogródek bo nawet na spacer z psem nie chce mi się wyjść...mam nadzieję, że to przejściowe.
Wczoraj jeszcze koleżanka pisała, że jej synek ma problemy z brzuszkiem i ze już nie daje rad więc dodatkowo pomyślałam, że jak ja ogarnę się z dwójką...choć wiem, że my Mamy zawsze sobie poradzimy bo kto jak nie MY :)
Pogoda fajna bo nie ma gorąca ale chyba jednak brakuje witaminy D i troszkę słonka by się przydało.
Zrobię sobie chyba naleśniki na obiad bo na nic innego nie mam siły a to zrobię w 10 minut :)
Po cichu liczę, że mój stan jest przejściowy bo jeszcze mam parę rzeczy do ogarnięcia nim rodzinka się powiększy. Od 3 lipca zaczynają się zajęcia z opieki okołoporodowej z położną, może wybiorę się na kilka spotkań w celu odświeżenia wiedzy :)
W razie w ja kupuje Floractin na kolki......
 
reklama
O matko, Ty mi września nie życz, ja w sierpniu chce urodzic [emoji14]
Ty ciąży nie żałuj, takie finansowe fiaska to zawsze w najgorszym momencie wyłażą. Nam się teraz też auto posypało, check angine się zapala i wygląda na to, że cała instalacja gazowa do wymiany, a to koszt minimum 1500. Do tego wszystkie możliwe opłaty wypadają właśnie na lipiec/sierpień. Ubezpieczenie mieszkania, przegląd samochodu, oc. A tu trzeba jeszcze kupić meble do dziecięcego i fotelik samochodowy (to dwa najkonieczniejsze i największe wydatki, które nam pochłoną że 2 tys z hakiem. Wczoraj kupiłam farby do pokoju dzieciaków i tylko czekam, aż się dowiem, że nie wystarczy, albo, że stary malując coś zniszczy [emoji14]
No i przy tym wszystkim wizja przedwczesnego porodu. Także sama nie jesteś ;) ale trzeba jakoś sobie poradzić i tyle ;)
Ok, to Ci sierpnia życzę :) ja to nawet o takich wydatkach nie myślę. Na szczęście wózek i fotelik mamy i w sumie większość już jest.
 
Wiem, narzekam, ale już myślałam, że nic gorszego nie będzie od tego szpitala. Myślałam, że będzie spokój, a przynajmniej, że ta ciąża będzie spokojna, bo tamta nie była. Tylko w tamtej nie martwiłam się tak o kasę. A tego fryzjera mogłabym sobie odmówić, ale boli mnie fakt, że nie mam 40 zł na niego.
A co masz już dla Basi? A może możesz w mieszkaniu zrobić jak ja ze oproznilam jedna szafkę na ubranka zrobiłam taki kat dla małego i to co mam piore, szykuje, oglądam cieszę się tym, najlepiej zająć myśli, a jak piszesz coś tam ci na życie zostało to może rób tak jak ja ze na cały tydzień planuje posiłki i trzymam się listy zajrzyj do każdych szafki i wymyśl jedzenie na tydzień i np jak mi zostało jakieś 15/20zl to kupiłam no koszyczki w pepco na czapki i skarpetki w następnym tyg jakiś pajacyk itd szukaj jeszcze oszczędności w tym co masz ja tak robię i fajna sprawa a zawsze to oko cieszy coś co się kupi dla dziecka, wiadomo nie pozwolisz sobie na 2kg czereśni na raz bo koszty ale można coś taniej wykombinować jak brakuje finansów a jeszcze pomysl co możesz zostawić na sam koniec czyli np jak Urodzisz i dostaniesz becikowe wtedy będzie grubsza kasa i kupisz to z reguły wyplacaja do miesiąca po urodzeniu, tak tylko staram się coś zaradzić....
 
Ok, to Ci sierpnia życzę :) ja to nawet o takich wydatkach nie myślę. Na szczęście wózek i fotelik mamy i w sumie większość już jest.
Wózek kupiłam w 18 t.c., więc też już jest, ale fotelika nie mam, a to wydatek, który jest dla mnie jednym z najważniejszych i choćbym miała pieniądze spod ziemi wyciągać, to fotelik będzie nowy i bezpieczny. Nie dosc, że zwyczajnie pracuje w tej branży, to jeszcze rok temu moja córka miała wypadek samochodowy, który tylko utwierdzil mnie w tym, że bezpieczny fotelik to podstawa podstaw - gdyby nie on, dzisiaj nie miałabym corki.

Matko, mam taką ochotę to wymoczyć sie w wannie, ale nie wiem jak to teraz skoro mi ten czop śluzowy odchodzi. Niby mam macmiror przepisany, ale mimo wszystko boję się infekcji. Hmm
 
Wózek kupiłam w 18 t.c., więc też już jest, ale fotelika nie mam, a to wydatek, który jest dla mnie jednym z najważniejszych i choćbym miała pieniądze spod ziemi wyciągać, to fotelik będzie nowy i bezpieczny. Nie dosc, że zwyczajnie pracuje w tej branży, to jeszcze rok temu moja córka miała wypadek samochodowy, który tylko utwierdzil mnie w tym, że bezpieczny fotelik to podstawa podstaw - gdyby nie on, dzisiaj nie miałabym corki.

Matko, mam taką ochotę to wymoczyć sie w wannie, ale nie wiem jak to teraz skoro mi ten czop śluzowy odchodzi. Niby mam macmiror przepisany, ale mimo wszystko boję się infekcji. Hmm
Nie mocz się lepiej, a co prawda nie odpisałaś ale odkupie ten fotelik od kuzynki męża on jest napewno bezwypadkowy,
 
A kupujecie monitor oddechu? Ja miałam nie kupowac ale ostatnio odwiedziła mnie moja kuzynka rodzi miesiąc po mnie i mówi żebym miała jakiś używany oni mieli wcześniej z corka sytuację że miałam bezdech w nocy wtedy włączył się alarm do tej pory zastanawiają się co by było gdyby ich ten alarm nie obudził, no i nastraszyla mnie i kupię ehhhh
 
A kupujecie monitor oddechu? Ja miałam nie kupowac ale ostatnio odwiedziła mnie moja kuzynka rodzi miesiąc po mnie i mówi żebym miała jakiś używany oni mieli wcześniej z corka sytuację że miałam bezdech w nocy wtedy włączył się alarm do tej pory zastanawiają się co by było gdyby ich ten alarm nie obudził, no i nastraszyla mnie i kupię ehhhh

hej, ja kupuje tez. Ta pierwsza fala zakupow jest/bedzie naprawde kosztowna, mam nadzieje ze pozniej az tak duzych jednorazowych zakupow juz nie bedzie. Nie mam jakichs powaznych klopotow finansowych ale kazdego to rusza po kieszeni.. heh
 
Dziewczyny, w ZARZE wyprzedaz, rowniez dla maluchow. ja wlasnie zamowilam dwie paczki do przejrzenia-pewnie i tak wiekszosc bedzie jak zwykle do zwrotu ale ze nie moge chodzic na zakupy to zakupy zamawiam do domu :)
 
reklama
Starania, trzymaj się! Obyś wytrzymała do sierpnia, a najlepiej do tego września :)
My niestety kiche mamy z kasą, bo niestety moj zapłacił temu patalachowi te 620 zł, a w sumie powinniśmy tylko 350 zł, a w piątek byłam na badaniu technicznym auta i się jeszcze końcówki wachaczy zepsuly (300 zł naprawy). W sumie to ostatnio na auto wydaliśmy 2520 zł z czego 1900 musimy oddać moim rodzicom, a na ten miesiąc mamy 600 zł na koncie + moja wypłata, z której zostanie tylko 200 zł (reszta pójdzie na mieszkanie), czyli na miesiąc będzie 800 zł i serio boję się czy nam to wystarczy czy jeszcze coś nie wyskoczy. Chciałam pójść do fryzjera, ale boję się, że potem do końca miesiąca nam nie starczy :( eh... Najgorsze, że się o to pozarlam z mężem, szczególnie o te pieniądze co dał mechanikowi za tą pompę hamulcowa. No i on jeszcze wyskoczył z tym, że chce jechać do teściowej, bo chcę zobaczyć jej łazienkę - super, wydawajmy na paliwo, a moje włosy niech zasłaniaja mi oczy (już nic nie widzę przez grzywke, bo mnie 4 miechy nie było u fryzjera). Nie wiem już czy pożyczyć kolejna kase od moich rodziców i pójść do tego fryzjera (koszt 40 zł), czy odpuścić? Smuci mnie fakt, że chciałabym robić takie wyprawki jak wy albo przynajmniej kupić coś jednego fajnego z ubranek dla Basi i też coś dla Marysi, ale nie ma kasy. Przez to wszystko żałuję, że jestem w ciąży :(
Rozumiem cię bardzo dobrze, u nas podobna sytuacja i mam podobne odczucia[emoji53]
 
Do góry