reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniowe mamy 2018

Przypomnij w jakim wieku synek?
Mój też pierwszy raz ma prawdziwe wakacje, bo wcześniej żłobek całoroczny a potem przedszkola wakacyjne.. w tym roku zapisałam to tylko u siebie na wakacje bo jego koledzy będą... od 30lipca do 14sierpnia. Czy pójdzie zobaczymy. Ale alternatywa jest. Mój też nie musi chodzić w tym tygodniu, ale się cieszy że nie ma zajęć i tylko się bawią to chce.. potrzebuje kolegów już w tym wieku- to widać.
Koleżanki synek kazał cały rok się zaprowadzić na 7 i odbierać nie wcześniej niż 16.30.. o 6.45 gotowy i ubrany budzi żeby to odprowadzić, a nawet "grozi" że sam będzie chodził:D
6 lat w lutym skonczyl i tez bardzo lubi do przedszkola i zeby jak najpozniej go odbierac. W zlobku byly przerwy jeden miesiac tylko, a w przedszkolu chodzil cale wakacje na dyzury do innych przedszkoli, bo musial, a teraz nie chcial zeby go na dyzur zapisywac. Akurat w tym roku w jego przedszkolu nie ma dyzuru, wiec dobrze sie sklada, ze moze ze mna zostac.
 
reklama
Przeczytałam z zapartym tchem. Podziwiam Cię za mądrość życiową i za wiarę , dużo w życiu przeszłaś. Ja też jestem z tych wierzących i wiem jak dużo nadzieji i ukojenia może dać modlitwa.

Wiesz teraz to łatwiej to wszystko napisać bo już uporządkowane.. ale kolorowo nie było.. chciałam tylko zaznaczyć, że każdy ma swój krzyż ( czy wierzący czy nie) i wszystko jest po coś..
Przyznam też jak czytam to forum, że zaczęłam doceniać swoich rodziców i teściów. Z tymi drugimi jak urodził się Dawid nie było nam po drodze, teściowa zawsze wszystkimi rządziła i nie mogła znieść że ktoś ma inne zdanie " przecież tyle serca dała" ale całe szczęście przeszliśmy przez to i obie mamy inne podejście.. Dawidek jest ich oczkiem w głowie, zwłaszcza że jedynym wnuczkiem, za wnusię teściowa jak się dowiedziała o Amino ( A powiedzieliśmy im w dniu robienia jak musieli zostać z synkiem- więc stresowalu się połowę czasu co moi rodzice i my) pojechała zaraz do Częstochowy i co miesiąc idą msze za naszą intencję.. mieszkają blisko i naprawdę teraz są dla nas wielką pomocą.. teściowa ciągle mi powtarza że we wrześniu pomoże zwłaszcza z D. Rodziców mam dalej, ale też zawsze służą dobrym słowem. Nie mogą wszystkiego zostawić i przyjechać, ale jak urodził się synek ( też był ich pierwszym wnuczkiem) to mama non stop że mną na tel i jak zapytałam czy przyjedzie, następnego dnia była. Teraz też w całej sytuacji płakała że mną i razem się cieszyła. Jeszcze że pierwsza wnusia to już wogole..
Jednak rodzice dają siłę i wsparcie.. jeśli jest inaczej to jakby korzenie wyrwać i jest ciężko..

Dobra już koniec bo zaśmiecam za bardzo to forum dzisiaj..
 
A ja trochę zmienię temat bo dziś ok 8 rano przyszły na świat czworaczki na pewno za jakiś czas będzie o nich głośno. Fajnie bo dwie parki tylko malusie jeszcze urodziły się w 29 tygodniu . I tak sobie myślę że jak wrócą do domu to się dopiero zacznie
O kurczę, ja myślę jak z jednym dam radę, a tam czworaczki :)
 
A ja dzisiaj tez mam mega slaby dzien. Dawno nie mialam takiego zjazdu. Nawet jak czytalam Wasze posty to sie poryczalam (te osobiste, a nie te o łózeczkach).
Wczoraj b.duzo biegalam po miescie i moze sie przemeczylam...
Do tego koszmarnie boli mnie pupa (hemoroidy). Niby bralam jakies czopki na to, ale od wczoraj jest mega: nie moge usiasc porzadnie, boli przy chodzeniu. Macie takie dolegliwosci? Jak sobie radzicie?
 
A ja dzisiaj tez mam mega slaby dzien. Dawno nie mialam takiego zjazdu. Nawet jak czytalam Wasze posty to sie poryczalam (te osobiste, a nie te o łózeczkach).
Wczoraj b.duzo biegalam po miescie i moze sie przemeczylam...
Do tego koszmarnie boli mnie pupa (hemoroidy). Niby bralam jakies czopki na to, ale od wczoraj jest mega: nie moge usiasc porzadnie, boli przy chodzeniu. Macie takie dolegliwosci? Jak sobie radzicie?
Nie mam na szczęście więc nie pomogę
 
reklama
W ten deszcz pojechałem z synem do sklepu żeby coś na obiad kupić, rósł już ugotowaniu drugie danie zjedzone dla Corel zrobiłem jeszcze naleśniki, pranko w suszarce się suszy a my jak wcześniej znowu lezymy bo co tu robić w tak brzydka pogodę dopiero od sob ma być ładnie....... Dostałem kolejna torbę ubrań niemowlecych głupio mi odmówić ale wybrałam dosłownie 10szt reszta to rany no od razu leci do kontenera....... Chyba czas na drzemke
 
Do góry