reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniowe mamy 2018

reklama
Zajrzałam do pepco.
Kupiłam półśpiochy na rozm 56, pieluszkę flanelową i czapkę 62/68
 

Załączniki

  • 36200102_2669213206438009_145327060343062528_n.jpg
    36200102_2669213206438009_145327060343062528_n.jpg
    79,7 KB · Wyświetleń: 78
  • 36250518_2669213356437994_602417305552420864_n.jpg
    36250518_2669213356437994_602417305552420864_n.jpg
    114,4 KB · Wyświetleń: 73
  • 36189341_2669213393104657_8427724083935838208_n.jpg
    36189341_2669213393104657_8427724083935838208_n.jpg
    155 KB · Wyświetleń: 73
Dzisiaj musiałam połatwić troche spraw na mieście więc nawet obiadu nie zjadłam.
Ale o 17:00 jak się zorientowałam że nie jadłam nic od śniadania to aż mi się słabo zrobiło. W dodatku leje deszcz więc ciśnienie w dół poszło i brak cukru we krwi.
Ale kupiłam kilogram fasolki żółtej.
I sobie ugotowałam i zjadłam wszystko sama :tak: z bułką na masełku i z cukrem.
Kluska zadowolona bo falę robi z wdzięczności iż nakarmiłam :-D
 
Aaaa miałam dziś na 18 wizytę u endokrynologa. Przypomniałam sobie o 17 20. Zebrałam się jak szalona, tym moim kaczym krokiem, klac pod nosem, bo wszystko boli, a brzuch sie stawia. Zdążyłam! O 17 57 bylam w przychodni.


....




Co z tego, skoro lekarki nie ma do teraz...
 
Aaaa miałam dziś na 18 wizytę u endokrynologa. Przypomniałam sobie o 17 20. Zebrałam się jak szalona, tym moim kaczym krokiem, klac pod nosem, bo wszystko boli, a brzuch sie stawia. Zdążyłam! O 17 57 bylam w przychodni.


....




Co z tego, skoro lekarki nie ma do teraz...
Spóźnienie 1,5 godziny, tylko nasza służba zdrowia jest do tego zdolna.
Aż mi Ciebie szkoda jak pomyślę, że musisz tam siedzieć i czekać . Pewnie krzesła też nie są za wygodne .
 
Dzisiaj musiałam połatwić troche spraw na mieście więc nawet obiadu nie zjadłam.
Ale o 17:00 jak się zorientowałam że nie jadłam nic od śniadania to aż mi się słabo zrobiło. W dodatku leje deszcz więc ciśnienie w dół poszło i brak cukru we krwi.
Ale kupiłam kilogram fasolki żółtej.
I sobie ugotowałam i zjadłam wszystko sama :tak: z bułką na masełku i z cukrem.
Kluska zadowolona bo falę robi z wdzięczności iż nakarmiłam :-D
Ależ narobiłaś mi smaka na fasolkę, nie jadłam w tym roku jeszcze .
Za to teraz mam fazę na bób i jagodzianki :)
Zjadłam dzisiaj dwie jagodzianki i 0,5 kg bobu , i to wszystko sama :O boję się ile pokaże waga w poniedziałek na wizycie .
 
reklama
Spóźnienie 1,5 godziny, tylko nasza służba zdrowia jest do tego zdolna.
Aż mi Ciebie szkoda jak pomyślę, że musisz tam siedzieć i czekać . Pewnie krzesła też nie są za wygodne .
Oj jeszcze wysłuchuje, że co to ma znaczyc, że ciężarne pierwsze idą. Od pół godziny mohery ta sama śpiewka, a lekarka przyszła dopiero 10 min temu :/ już jednej chciałam powiedzieć, że za to na cmentarz ja przepuszczę. Ma na 19 30, a pluje się, że ktos, kto miał na 18 00 wejdzie pierwszy, bo ten ktoś ma czelność mieć brzuch. Katastrofa.
 
Do góry