reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wrześniowe mamy 2018

Krocze mi zaraz eksploduje. Brzuch na kolanach, skurcze b-h co pół godziny. Grrr.
IMG_20180617_150931.jpg
IMG_20180617_150746.jpg
 

Załączniki

  • IMG_20180617_150931.jpg
    IMG_20180617_150931.jpg
    62,6 KB · Wyświetleń: 327
  • IMG_20180617_150746.jpg
    IMG_20180617_150746.jpg
    48,2 KB · Wyświetleń: 326
reklama
Wiecie co... Mam nerwy w strzępach... Ta ciąża to dla mnie jakaś porażka... Na męża nie mam co liczyć... ostatnio wybiera alkohol i kolegów i ma Nas w dupie. A najgorsze że jak trzeźwieje jest okej a jeszcze gorsze że on nie rozumie jak bardzo Nas krzywdzi że ja nie powinnam się denerwować a jego zdaniem nie mam czym... Ja bym go wypi....iła na zbity ryj ale zostanę bez środków do życia! Oczywiście co go to obchodzi? Czasami jestem tak wściekła na niego za tę jego bezmyślość że mam ochotę zrobić mu krzywdę. Nie radzę sobie z tym żalem, bólem, złością... bezradnością. Nic do niego nie dociera. Żaden logiczny i nielogiczny argument... Nie wiem już co mam robić...
 
Bardzo mi przykro, niestety faceci nic nie rozumieją. Nie rozumieją naszego strachu, żalu, bólu. I zapewne na nic rozmowy bo pewnie "niepotrzebnie dramatyzujesz".

Ale z tego co dałaś się poznać na forum to jesteś twarda sztuka, kto da radę jak nie Ty
:) masz swoich przystojniakow przy sobie, kolejne szczęście w drodze. To bardzo dużo.

Wiecie, ja jak siedzę w klinice leczenia niepłodności i czekam na wizyty do swojego gina, to do mnie dociera że te inne baby dałyby wszystko żeby choć na chwilę być w ciąży... Wiecie co chce powiedzieć? Że trzeba się cieszyć tym co mamy:)
Wg. niego nie ma problemu bo przecież 2 tygodnie nie pił... nie ważne że w dwa dni spier...lił to co budował 2 tyg. To ja jestem nienormalna. O co mi w ogóle chodzi. Powiedziałam mu że ma się wyprowadzić. Powiedział że luzik. On myśli że to tylko takie gadanie bo wie że nie będę miała z czego żyć...
Ale ja już nie mam siły znosić tego... czekać kiedy wytrzeźwieje i kiedy znów pojdzie w balety... pęka mi głowa... fizycznie przez to choruje... jakkolwiek źle to brzmi wolałabym nie być w ciąży...
 
Ale było fajnie, ja mam blisko do Karpacza i Szklarskiej Poręby mieszkam po środku 8 lat mieszkałam w Szklarskiej ale rok temu kupiliśmy mieszkanie..... Obiadek u mamy również zaliczony no i wkoncu mam mini upominki dla nauczycieli szyla je moja mama jak to mój syn powiedział dam wkoncu te kwiatki i wolne!?? Także już niedługo wolne, dziewczyny we wtorek maja jakieś ognisko także już się raczej nie uczą...... Zdążyłam poprasowac 3prania mąż zabrał ich jeszcze na rowery pralka właśnie z octem ma plukanke i jutro chyba wrzucę rozm 56 niemowlęce niech się pierze :happy2:
No tyle może wyślę wam upominki dla nauczycieli mam ich z głowy
Karpacz i Szklarska Poręba to moje ulubione rejony w Polsce przeżyłam tam niezapomniane chwile . Kocham Góry [emoji307] [emoji106]
 
Ale było fajnie, ja mam blisko do Karpacza i Szklarskiej Poręby mieszkam po środku 8 lat mieszkałam w Szklarskiej ale rok temu kupiliśmy mieszkanie..... Obiadek u mamy również zaliczony no i wkoncu mam mini upominki dla nauczycieli szyla je moja mama jak to mój syn powiedział dam wkoncu te kwiatki i wolne!?? Także już niedługo wolne, dziewczyny we wtorek maja jakieś ognisko także już się raczej nie uczą...... Zdążyłam poprasowac 3prania mąż zabrał ich jeszcze na rowery pralka właśnie z octem ma plukanke i jutro chyba wrzucę rozm 56 niemowlęce niech się pierze :happy2:
No tyle może wyślę wam upominki dla nauczycieli mam ich z głowy
A co to sposób na pralkę z octem? Odkamienianie? Opuszczasz tylko płukanie czy całe pranie?
 
Goj tak mi przykro. Jeśli to nałogowo to wiesz że poprawy są tylko na chwilę.. uzależniony krzywdzi wszystkich.. A mieszkanie jest twoje? Możesz go wyrzucić? Jeśli podalbys go o alimenty plus 500plus
x3 może dała byś radę? Chłopcy już duzi, pomogliby Ci..
Nie zachęcam cię do żadnej decyzji, po prostu widzę że jesteś strzępkiem nerwów i nie wiesz na czym stoisz.. Zawsze mi się wydawało że rodzinę trzeba za każdą cenę ratować, ale mam 2 znajome z ojcami alkoholikami i naprawde sa wdzięczne matce że nie wychowywał ich ojciec. Jedna pamięta jeszcze jak to było i opowiada że koszmar.
 
Goj tak mi przykro. Jeśli to nałogowo to wiesz że poprawy są tylko na chwilę.. uzależniony krzywdzi wszystkich.. A mieszkanie jest twoje? Możesz go wyrzucić? Jeśli podalbys go o alimenty plus 500plus
x3 może dała byś radę? Chłopcy już duzi, pomogliby Ci..
Nie zachęcam cię do żadnej decyzji, po prostu widzę że jesteś strzępkiem nerwów i nie wiesz na czym stoisz.. Zawsze mi się wydawało że rodzinę trzeba za każdą cenę ratować, ale mam 2 znajome z ojcami alkoholikami i naprawde sa wdzięczne matce że nie wychowywał ich ojciec. Jedna pamięta jeszcze jak to było i opowiada że koszmar.
Mogę go wyrzucić. On se mieszka z rodzicami a meldunek ma u dziadka... To żaden problem. Zresztą nawet gdyby miał meldunek z Nami niw wahałabym się go wyrzucić choćby z pomocą policji czy jakkolwiek... nie to jest problemem... Finansowo z funduszami na dzieci od Państwa pewnie jakoś pociągniemy... tylko ten pierwszy strzał teraz nie wiem jak dam radę a jeszcze moja Pani z OPS na urlopie... może ona by mi jakoś doraźnie pomogła... Boję się też co to będzie jak już go wyp... i zacznę rodzić w czasie gdy dzieci będzie trzeba odebrać ze szkoły czy coś...

Poza tym boli mnie że jego rodzice bo pije u nich i pod ich nosem widzą że siedzi tam nawalony i nic nie robią czy mowiąnjakby dawali mu do zrozumienia że to normalne. Że tak może być...
Czasem przechodzą mi przez myśl takie rzeczy że aż strach...
I wkurza mnie jego podejście takie wywalone jaja... jakby nie docierało że Nas krzywdzi
 
reklama
Do góry