reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2018

Dlatego ja tym razem wybrałam doule. Konkretna babeczka, wie czego ja chcę i potrzebuję, mamy podobne podejście do świata i porodu jako takiego ;)
A ja przestałam czuć się winna tego że rodzę. Podczas pierwszego porodu poza tym że czułam się upokorzona i winna to jeszcze czułam jakbym była dysfunkcyjna ale i neonatologiczne pielęgniary w tym szpitalu wyżej sr..ły jak miały aż kiedyś nie wytrzymałam i zje...am wszystkich od góry do dołu a że z-ca ordynatora prowadził mi ciążę i był kolegą teściowej dostał ode mnie podwójnie i potem już następne doby wszyscy byli dla mnie mili ale nie tak wymuszenie tylko normalnie bo ze mną i do tańca i do różańca póki ktoś nie przegnie pały.
Nauczyłam się że nawet jak wiem od kogoś mniej to nie ma prawa sprawiać że czuję się jak debil.
 
reklama
Wklejam spisy z Bielanskiego w Warszawie. Niestety, jak obracam obraz to plik jest za duzy i nie chce wyslac :(.
Sporo informacji o szpitalach i dostepnych udogodnieniach, wymaganych dokumentach jest na stronie www.gdzierodzic.info. co wiecej sa tez opinie rodzacych. Polecam.
Zobacz załącznik 867523 Zobacz załącznik 867524
Ja mam jeden kaftanik i tylko dlatego że jak urodziłam Be to neonatolożka nie chciała body a kaftan właśnie. Sama ich nie używam bo się podwijają i gniota dziecko.
 
Ile możemy apapu na dobę?

IMG_0808.JPG
z tego co kojarzę to mi mówił ze do 4 tabletek
 

Załączniki

  • IMG_0808.JPG
    IMG_0808.JPG
    440,9 KB · Wyświetleń: 320
reklama
Hmm, chyba mam bardzo dobre nastawienie do porodu przez to, że moja ciąża przebiega jak na razie prawidłowo i bardzo przypomina ciążę mojej mamy, która mimo nienajmilszych położnych z urodzeniem nie miała żadnego problemu, a koleżanki, które rodziły w naszym szpitalu nie opowiadają strasznych historii o tutejszej porodówce...
Jakoś tak wiecie, jednak większość porodów przebiega normalnie, więc nie chce mi się z góry nastawiać na najgorsze i iśc z przekonaniem, że ekipa, która będzie przyjmować poród na pewno coś spartoli.
 
Do góry