D
Deleted member 180961
Gość
jednak czytam w necie, że można :s to któryś z lekarzy musiał mnie wprowadzić w błąd :/
a ja zawsze jak głupek trzymałam do samego rana
a ja zawsze jak głupek trzymałam do samego rana
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Rozejscie to do przeżycia... gorzej że młodemu coś się spieszyA dwa dni temu mnie zaczęło krocze strasznie boleć. No i dzisiaj byłam u gina, w USG wyszło rozejście spojenia łonowego, a na dodatek młody się już w kanal rodny wstawia, robi mi się rozwarcie (na palec mam) i szyjka się skraca. Także muszę grzecznie leżeć.
no to faktycznie nie ma żartówA dwa dni temu mnie zaczęło krocze strasznie boleć. No i dzisiaj byłam u gina, w USG wyszło rozejście spojenia łonowego, a na dodatek młody się już w kanal rodny wstawia, robi mi się rozwarcie (na palec mam) i szyjka się skraca. Także muszę grzecznie leżeć.
Przy obu pirodach miałam krzyżowe mnie nawet na @ od krzyża ciągnie... idzie przywyknąć...A najbardziej mnie dobiło, że takie bóle jak ja Teraz mam to 30% kobiet spotyka.
I raczej na pewno przy porodzie będą krzyżowe.
Yupiii
Oby nie
Rozejście też niefajne, bo chodzić nie moge, no i może się okazac, że będę musiała mieć CC, a baaaaardzo tego nie chce. No ale poza leżeniem nic nie zrobię. To leżę.Rozejscie to do przeżycia... gorzej że młodemu coś się spieszy
Ja mam teraz drugi raz rozejście a chodzić muszę choć ciężko to nazwać chodzeniem... leżę ile mogę... nagminnie używam schodów ruchomych czy wind a marzy mi się kuźwa co najmniej balkonik jak dla emeryta...Rozejście też niefajne, bo chodzić nie moge, no i może się okazac, że będę musiała mieć CC, a baaaaardzo tego nie chce. No ale poza leżeniem nic nie zrobię. To leżę.
Na 1 września. Będziemy monitorować co tydzień co się dzieje.P.S. byle by ten twój bąk poczekał jeszcze trochę.... a na kiedy ty termin masz??
ObyTo na pewno z tego co słyszałam w szkole rodzenia to wcale nie jest żadna reguła