Mam wyniki z glukozy: 80/131/113 więc chyba ok, ale po badaniu jak dotarłam do domu to mi się łapki aż trzęsły, dopiero jak zjadłam bułkę to przeszlo.
Co do ubranek to ja dostałam od przyjaciółki, która rodziła w listopadzie. Samych bodziaków mam 60 sztuk
kaftanikó, spiochów i pajaców podobnie, rozmiar 56-62, noe wiem skad ona tyle nabrała, ilosć mnie przeraza tylko pod kątem znalezienia na to miejsca bo ogólnie od przybytku głowa nie boli ale niektore to nawet metki mają bo jej córa nie zdążyła załozyc...to teraz przez kilka dni na sznurkach będą wisiały tylko niemowlęce ubranka, od jutra zaczynam pranie
Dobrej nocy.