reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2018

reklama
Mnie Czeka powtórka z glukozy. Miałam ta z dwoma kluciami , zmieniłam lekarza i mówi ze z trzema potrzebna. A stół ? Zawsze był dla nas najważniejszym meblem w domu. U mnie jadło się gdzie popadnie :/ dlatego od kiedy jesteśmy na swoim zawsze stół był. Czy w wynajętej klitce czy we własnym domu. I staram się żeby nie było na nim nic prócz przypraw w porze obiadowej i serwetek. Czasem kwiaty. Młode co drugi dzień maja warte , zbierają wszystko myją blat .
 
Mniam, mniam, Ty codziennie robisz coś dobrego do jedzenia! :) U nas pierwszy dzień od dawna, kiedy można odpocząć od upału, ale ja tak jak Ty na upał nie narzekam, zawsze zimą obiecuję sobie, że kiedy będzie gorąco to nie będę narzekać i póki co jestem wytrwała :)


To ja mam 23+3 i pewnie też miałabym robić to badanie za 2 tygodnie, ale lekarz idzie na urlop.
Dareczka, u Ciebie ruchy też już się tak fajnie rozkręciły? :)


No to stoły jednak cieszą się dużą popularnością :D Ich producenci nie muszą martwić się, że zbankrutują. Z takimi klientami jak ja to by zbankrutowali, bo ja od dziecka uciekam z jedzeniem od stołu :)
Przy trójce glodomorow to muszę coś im gotować bo inaczej trzaskaja lodówka jak przyjdą że szkoły :D karpatka za mną chodziła od jakiegoś czasu więc nie wiem jak wyjdą te wyniki glukozy stwierdzam że teraz najem się do syta aby później nie walczyć z sobą hihi:-D
 
Więc tak poprane, poprasowane, obiad zrobiony ciasto również w domu cisza i pełen komfort, idę leżeć z kawałkiem ciasta a co....... Ja muszę mieć stół jakieś jedzenie z talerzem w ręku odpada, wszyscy jemy przy stole z trójka dzieci nie wyobrażam sobie jak oni jedzą????
 
Ja zaczekam na wizytę w środę. Dopytam lekarza o płeć.
W 13 tyg mój gin coś tam mruczał że chyba dziewczynka. Ale założyłam sie z nim że wątpię :laugh2:
W 22 tyg inna ginekolożka potwierdziła że dziewczynka. Pokazała nawet na usg
"Widzi.tu Pani takiego hamburgera? Bułka kreska bułka. No.to to jest dziewczynka"
A teraz w środę będzie równo 26 tc więc liczę że zmiany nie będzie już na tym polu :sorry2:
Jak będzie potwierdzone to zacznę kompletować wyprawkę tak bardziej na poważnie.
Bo narazie to ciuszków trochę mam i dostawkę do łóżka.
A kocyki, pościel.do wózka, smoczki etc to wszystko jest albo z różowym albo z niebieskim, albo kwiatek albo samochodzik.
Więc czekam na potwierdzenie
u majówek jedna dziewczyna widziałam ostatnio urodziła chłopca, a całą ciążę było, że dziewczynka i nawet w szpitalu, że dziewczynka :) ale myślę, że takie pomyłki to promil
 
Mniam, mniam, Ty codziennie robisz coś dobrego do jedzenia! :) U nas pierwszy dzień od dawna, kiedy można odpocząć od upału, ale ja tak jak Ty na upał nie narzekam, zawsze zimą obiecuję sobie, że kiedy będzie gorąco to nie będę narzekać i póki co jestem wytrwała :)


To ja mam 23+3 i pewnie też miałabym robić to badanie za 2 tygodnie, ale lekarz idzie na urlop.
Dareczka, u Ciebie ruchy też już się tak fajnie rozkręciły? :)


No to stoły jednak cieszą się dużą popularnością :D Ich producenci nie muszą martwić się, że zbankrutują. Z takimi klientami jak ja to by zbankrutowali, bo ja od dziecka uciekam z jedzeniem od stołu :)

Wiesz co, zależy od dnia:) czasem takie delikatne ruchy, a dzisiaj np.porzadne kopniaki w okolicy pępka, raz jedna, raz druga strona:D delikatny ten mój maluszek chyba, będzie grzeczny :D i mocniej tez zawsze rano niż wieczorem
 
Wiesz co, zależy od dnia:) czasem takie delikatne ruchy, a dzisiaj np.porzadne kopniaki w okolicy pępka, raz jedna, raz druga strona:D delikatny ten mój maluszek chyba, będzie grzeczny :D i mocniej tez zawsze rano niż wieczorem
A wiesz, że u mnie też mocniej rano niż wieczorem? Aż po obudzeniu zawsze jestem cały czas rozkojarzona, bo mam ochote cały czas gapić się na to jak mi się brzuch rusza ;) Jeszcze nie jest to nieprzyjemne, chyba tylko raz młoda wymierzała kopniaki w coś co bolało. Przed snem prawie w ogóle nic nie czuję.
 
reklama
A wiesz, że u mnie też mocniej rano niż wieczorem? Aż po obudzeniu zawsze jestem cały czas rozkojarzona, bo mam ochote cały czas gapić się na to jak mi się brzuch rusza ;) Jeszcze nie jest to nieprzyjemne, chyba tylko raz młoda wymierzała kopniaki w coś co bolało. Przed snem prawie w ogóle nic nie czuję.
Ja tez leżę i patrzę :D a jak chwytam telefon, żeby tatusiowi nagrać to cisza :D właśnie żałuje, że wieczorem tak nie tańczy, żeby mój S. tez popatrzył :p
 
Do góry