reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2018

Coś mnie rozbiera. Kutwa. Biegam do WC. Katar. Kaszel. Albo pieprzona alergia a dopiero co jedna mi przeszła albo jakieś durne przeziębienie...
 
reklama
Coś mnie rozbiera. Kutwa. Biegam do WC. Katar. Kaszel. Albo pieprzona alergia a dopiero co jedna mi przeszła albo jakieś durne przeziębienie...

Ja tez jakaś taka bez wyrazu dziś. Gardło mnie boli ... ale tak myśle ze albo się poddam i będę leżeć i narzekać albo póki jeszcze jest w miarę ok to się ruszę gdzieś niedaleko popołudniu z dziećmi i się rozerwe nie będę myśleć ze mnie coś tam pobolewa
 
Boze u mnie jest tak duszno, ze nawet ciezko siedziec, nie ma czym oddychac w ogole :( chcialam isc na spacer ale w tej parówce chyba odpuszcze
 
Coś mnie rozbiera. Kutwa. Biegam do WC. Katar. Kaszel. Albo pieprzona alergia a dopiero co jedna mi przeszła albo jakieś durne przeziębienie...
Oby to jednak tylko alergia...ja mam podobnie od połowy maja a wiem z doswiadczenia ze najgorsze dopiero przede mną :frown: co rano drapiące gardło, katar...oby szybko to minęło.
Jutro wizyta u neurologa a w przyszłym tygodniu krzywa cukrowa, poprzedniej noe wspominam.zle wiec mam nadzieje ze i tym razem będzie ok, dla mnie nie tyle glukoza jest udręką co to siedzenie 2 godziny no ale jak mus to mus.
Jakie ładne te ubranka w Lidlu, ja jeszcze nic nie kupiłam, wrzucę później kilka fotek tego co już dostałam. Pozbyłam się dość dużo starych rzeczy a.miejsca w szafach brak...nie no masakra...mąż już dopytuje czy kupujemy kolejny mebel a ja nie chcę, muszę chyba zrobić powtórkę z segregacji :happy:
 
Oby to jednak tylko alergia...ja mam podobnie od połowy maja a wiem z doswiadczenia ze najgorsze dopiero przede mną :frown: co rano drapiące gardło, katar...oby szybko to minęło.
Jutro wizyta u neurologa a w przyszłym tygodniu krzywa cukrowa, poprzedniej noe wspominam.zle wiec mam nadzieje ze i tym razem będzie ok, dla mnie nie tyle glukoza jest udręką co to siedzenie 2 godziny no ale jak mus to mus.
Jakie ładne te ubranka w Lidlu, ja jeszcze nic nie kupiłam, wrzucę później kilka fotek tego co już dostałam. Pozbyłam się dość dużo starych rzeczy a.miejsca w szafach brak...nie no masakra...mąż już dopytuje czy kupujemy kolejny mebel a ja nie chcę, muszę chyba zrobić powtórkę z segregacji :happy:

Ja tez wywalam rozdaje a kurczę miejsca nie przybywa , w końcu muszę znaleźć jakieś na rzeczy młodego bo powoli coś się zbiera... na następne szafy nie mam już miejsca wiec trzeba któraś na to przeznaczyć. W lidlu teraz fajne spodenki i body po kilkanaście zł za dwie sztuki. Zal nie kupić:)
 
Mnie się te ubranka z Lidla nie podobają w sensie kolorów u wzorów. Ostatnio mam fazę na żywe kolorki. A najlepiej szarości przełamane jakimś mega mocnym akcentem. Generalnie kocham zieleń jabłka Granny Smith. Czerwienie. Zimne żółcienie. I mocne kontrasty.
 
Mnie się te ubranka z Lidla nie podobają w sensie kolorów u wzorów. Ostatnio mam fazę na żywe kolorki. A najlepiej szarości przełamane jakimś mega mocnym akcentem. Generalnie kocham zieleń jabłka Granny Smith. Czerwienie. Zimne żółcienie. I mocne kontrasty.

Ja tam jak coś tanie to nie bardzo patrzę na kolory. No faktycznie tam zachowawcze bardzo , szarości błękity biele... mi to pasuje bo ostatnio mam świra na punkcie połączenia szarego z mięta :)
 
reklama
U nas dzisiaj gorąco ale na szczęscie juz nie duszno...wczoraj byliśmy na Komunii i myślałam że padnę, była taka duchota a dziewczynki miały sukienki z bolerkiem ktore było zszyte z sukienką na stałe...no masakra, kilkoro dzieci zasłabło ale nie dziwne to przy takiej pogodzie. Chłopcy zas długie rękawki i stójki tak wysokie ze wyglądało to jak skafander jakiś. Po całym dniu miałam opuchniete nogi a ta duchota każdemu dała się we znaki niestety.
 
Do góry