reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniowe mamy 2018

Jakie kupujecie kosmetyki dla dziecka? Niby mam wybrane ale się zastanawiam???... Odebrałam dziś morfologie, toxo i mocz chyba dobre trochę tam jakis ketonow itp ale chyba nie jest źle.....
Ja stawiam na wersję minimum tak jak wcześniej. Do pupy sudocream (w razie potrzeby) do mycia na początek nic a potem chyba HiPP. Chusteczek nawilżonych używany w podróży i na wyjścia. Poza tym to masa wacików i pkatkow kosmetycznych. Oliwka też z hipp ale to tylko na ciemieniuche i jeśli skóra będzie przesuszona to wtedy.
Polecam blog "sroka o..." Fajne analizy skladow kosmetyków w tym dużo dla dzieci ;)
 
reklama
Ja stawiam na wersję minimum tak jak wcześniej. Do pupy sudocream (w razie potrzeby) do mycia na początek nic a potem chyba HiPP. Chusteczek nawilżonych używany w podróży i na wyjścia. Poza tym to masa wacików i pkatkow kosmetycznych. Oliwka też z hipp ale to tylko na ciemieniuche i jeśli skóra będzie przesuszona to wtedy.
Polecam blog "sroka o..." Fajne analizy skladow kosmetyków w tym dużo dla dzieci ;)
Ja nie zastanawiałam się. Oliwek nie używałam. Sudocrem spiradycznie ale kupię bo wydajny. Pewnie waciki ze spirytusem kupię. Ni i chcę mieć oliatum na podorędziu. A no i może jakieś coś do prania dla dzieci bo mam twardą wodę i nawet bywa że mojego młodszego czy mnie skóra swędzi po myciu czy praniu.
 
@GoJ, serio 40 dag?? :O ja jem dużo więcej... Właśnie arbuz, truskawki, borówki, banany... Co mi wpadnie w ręce. No i codziennie właśnie pomidory malinowe z ogórkami gruntowymi (taka sałatka) objadam się tym strasznie...
 
Ja nie zastanawiałam się. Oliwek nie używałam. Sudocrem spiradycznie ale kupię bo wydajny. Pewnie waciki ze spirytusem kupię. Ni i chcę mieć oliatum na podorędziu. A no i może jakieś coś do prania dla dzieci bo mam twardą wodę i nawet bywa że mojego młodszego czy mnie skóra swędzi po myciu czy praniu.
U nas do prania ciuchów mlodego mamy Jelpa to i małej ciuchy też będę w tym prać
 
Ja stawiam na wersję minimum tak jak wcześniej. Do pupy sudocream (w razie potrzeby) do mycia na początek nic a potem chyba HiPP. Chusteczek nawilżonych używany w podróży i na wyjścia. Poza tym to masa wacików i pkatkow kosmetycznych. Oliwka też z hipp ale to tylko na ciemieniuche i jeśli skóra będzie przesuszona to wtedy.
Polecam blog "sroka o..." Fajne analizy skladow kosmetyków w tym dużo dla dzieci ;)
Na ciemieniuche mam sprawdzone naprawdę bo syn urodził się z długimi włosami i miałam problem oliwka tak natłuszcza głowę że dla mnie aż za dużo wtedy mylam my włosy pianka Mustela zostawilam na chwilę umylam synka i na koniec splukiwalam, do mycia planuje kupić właśnie Mustela i krem do smarowania również do pupy tylko sudocrem i babydream ale zastanawiam się jeszcze na żelem i kremem Ziaja stąd moje pytanie co będziecie kupować, nigdy nie używałam hipp więc nie umiem się wypowiedzieć
 
@GoJ, serio 40 dag?? :O ja jem dużo więcej... Właśnie arbuz, truskawki, borówki, banany... Co mi wpadnie w ręce. No i codziennie właśnie pomidory malinowe z ogórkami gruntowymi (taka sałatka) objadam się tym strasznie...
To chodzi o fruktozę podobno normalnie 30g a w ciąży 40g ale myślę że cytrusy inaczej. Z tego co się orientuję tego cukru mają bardzo dużo jabłka i arbuzy. Banany pomidory natkę pietruszki zalecała jeść i olej rzepakowy czyli to co i tak jem w dużych ilościach. A pomidorów mimo zgagi nie umiem wyrzucić z jadłospisu bo uwielbiam.
 
reklama
A to moje zestawy :)

IMG_2199.JPG


IMG_2334.JPG


Ten miś jest na dupce [emoji7]
 

Załączniki

  • IMG_2199.JPG
    IMG_2199.JPG
    433,3 KB · Wyświetleń: 340
  • IMG_2334.JPG
    IMG_2334.JPG
    317,5 KB · Wyświetleń: 347
Do góry