reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2018

reklama
A jaki ten wózek?

To jest quinny mood

IMG_2325.JPG
 

Załączniki

  • IMG_2325.JPG
    IMG_2325.JPG
    50 KB · Wyświetleń: 493
Tak samo mam wrazenie ze mlody urosl mega od ostatniego badania, jego ruchy nie sa juz delikatne, tylko czuje jaki zrobil sie silny. I podobnie jak @Efka19840, jak gadam do malego i go dotykam po brzuszku to swiruje i robi salta, wolam meza „dawaj szybko!” I od razu cisza, wstydnis jeden :p
Zaczelam sie tez troche juz stresowac tym, jak sobie poradze jak juz pojawi sie na swiecie, to chyba przez te ruchy jego mocne dociera do mnie, ze to sie dzieje naprawde;o
 
Znam, znam. Ale nie dla mnie ci on. Choć bardzo ładnie się prezentuje.
Kosz na dole mikro i sama gondola i spacerówka małe. Moje dzieciaki wysokie są więc nie za długo byśmy korzystali. No i z racji że my oboje wyyyysocy to też pod tym kątem było patrzone. Chłop mój jak wziął go do poprowadzania w sklepie to wyglądał dość komicznie
 
Znam, znam. Ale nie dla mnie ci on. Choć bardzo ładnie się prezentuje.
Kosz na dole mikro i sama gondola i spacerówka małe. Moje dzieciaki wysokie są więc nie za długo byśmy korzystali. No i z racji że my oboje wyyyysocy to też pod tym kątem było patrzone. Chłop mój jak wziął go do poprowadzania w sklepie to wyglądał dość komicznie

Ja szczerze jeszcze nigdy go nie prowadziłam ani nie dotykałam. Ale tak jakoś z 3 lata a może więcej się na niego zafiksowała, że tu racjonalne argumenty nie docierają :p my oboje mamy po 175 cm to może akurat nie będzie tak zle:)
 
Ja szczerze jeszcze nigdy go nie prowadziłam ani nie dotykałam. Ale tak jakoś z 3 lata a może więcej się na niego zafiksowała, że tu racjonalne argumenty nie docierają :p my oboje mamy po 175 cm to może akurat nie będzie tak zle:)
Też mi się podobał ale mieliśmy okazję sprawdzić i argumenty dotarły :-D
Poza tym wiem czego akurat ja oczekuje od wózka więc to sprawa iindywidualna całkiem.
U nas na razie stanęło na Stokke Crusi.
 
Też mi się podobał ale mieliśmy okazję sprawdzić i argumenty dotarły :-D
Poza tym wiem czego akurat ja oczekuje od wózka więc to sprawa iindywidualna całkiem.
U nas na razie stanęło na Stokke Crusi.

Też bardzo fajny :) zwłaszcza spacerówka. Ja to wiedziałam właśnie, że nie chce okrągłej gondoli, choć jak mój pójdzie w ślady syna siostry to z gondoli szybko przestanie korzystać. Tamten już chyba 3-4 miesiąc nie chciał leżeć i trzeba było spacerówkę.( na szczęście szybko siedział to nie było problemu )
 
Hej
\Dawno się nie odzywałam ale czytam prawie na bierząco. Co Was tu zostawię na trochę to jak wracam to 30 stron mam do nadrobienia. :p
GoJ z tymi kopniakami to chyba mamy podobnie. Jak się kłade spać to mam wrażenie że brzuch mi chodzi po łóżku. Młoda się tak wierci że jak siedze nieruchomo to widać jak mi podskakuje i faluje cały brzuch ale jak tylko mąż albo synek położą rękę to nagle cisza, normalnie złośliwiec będzie z niej mega :p.
Nie pamiętam która pisała o skurczu łydki ale ja ostatnio jak o 6 rano mnie chwycił to się tak darłam ze mój z łożka wyskoczył jak poparzony i pytał czy mnie juz ma do szpitala wieźć :p bo myślał że rodze :-D
Ja jeszcze obciazenia glukozą nie miałąm ale juz lekarzowi zapowiedzałąm że raczej tego badania nie zrobie. Ogólnie nie lubie słodkiego a w ciaży od początku po słodkim żygam dalej niż widzę. W porzedniej ciazy miałam podejrzenie cukrzycy i skierowali mnie do szpitla na badania ale jak mi kazali ponownie to wypić to odmówiłam i wypisałam sie na własne życzenie. Nie była to moja fanaberia bo tak sie źle po tym czułam ze miałam odpływ. Stałam na deszczu w krótkim rękawku a na dworze było 8 stopni a mi było gorąco. Podziekuję za tę przyjemność żeby to jeszcze raz przeżywać. Jakoś mnie nie przebadali a synuś urodził sie zdrowy i jak na donoszone dziecko 3450 nie był raczej cukrzycowym dzieckiem :p W tej chwili cukier na czczo mam na granicy ale tej dolnej bo mam 60 wiec raczej chyba z tym cukrem powinno być ok.
Ja mam brzuch jak na 6 miesiac ogromny od 3 miesiaca nie dało się go juz ukrywać ale w kolejkach stoję grzecznie, nie mam ochoty wkurw... się na ludzi. Czasem zdarza sie że przepuszczą ale bardzo rzadko. Z racji że najczęsciej robie zakupy w naszym małym sklepiku to i kolejki są małe i nie trzeba czekać a na większe zakupy jeżdzę do biedronki w której pracowałam i koleżanki zawsze mnie do kasy wołają a że klienci też mnie znają to nawet nie komentują. Chyba boją sie mysz:-D:-D A coś w tym jest bo jak mój mi nie chciał autem z garażu wyjeżdzać to mu w pracy mysz kanapki chciała opierdzielić :p Teraz już mi wyjeżdza .
Widze, ze to badanie na cukrzycę ciążową wywołuje wiele emocji. Szczerze też bym chciała go nie mieć, szczególnie, że to jest jakieś obciążenie dla organizmu. Wtedy nie czułam się źle po wypiciu, bo ja lubię skrajne rzeczy - skrajnie słodkie lub skrajnie słone i nawet mąż się dziwi, że mi po tym nie jest źle, ale 2 godziny tego czekania mnie dobija. Może w tym Szczecinie już mi to zrobią? Zobaczymy.
Dzisiaj wyjazd, tyle na to czekałam, a boję się trochę. Chcę tego zabiegu, bo mnie to będzie ratować w nagłych przypadkach, ale się boję go. Nigdy nie sądziłam, że mnie czekają takie przeżycia. Wiem, że staje się już tu monotematyczna i szczerze zazdroszczę Wam tych zakupów w lidlach, remontów itd. Ja nawet nie wiem czy będę miała możliwość, bo jest nadal perspektywa, że do końca w tym szpitalu. Najbardziej żal mi męża, bo on został z tym wszystkim sam, mało je itd. Stale się czymś pocieszam. Nie wiem jednak czy mi psycholog nie jest potrzebny...
 
Przez te nasze rozmowy tu miałam porypane sny!
Byłam w przychodni i okazało się że niepotrzebnie robię testy obciążenia glukozą bo w książeczce zdrowia mam że byłam na to szczepiona. ;) a w poczekalni siedziała baba jak ty @Kliska .cała okablowana z Holterem i czekała na test obciążenia.
Poza tym śniły mi się myszy, psy, koty i kruk... normalnie Meksyk.



Jestem PRZEZIĘBIONA. Super nie? Wstałam z potwornym bólem gardła o kaszlu nie wspomnę a dodatkowo czuję się na gorączkę choć u mnie to ledwie coś powyżej 36° ale to jak u Was 37 z dużym hakiem. Bleeeee!
 
reklama
Przez te nasze rozmowy tu miałam porypane sny!
Byłam w przychodni i okazało się że niepotrzebnie robię testy obciążenia glukozą bo w książeczce zdrowia mam że byłam na to szczepiona. ;) a w poczekalni siedziała baba jak ty @Kliska .cała okablowana z Holterem i czekała na test obciążenia.
Poza tym śniły mi się myszy, psy, koty i kruk... normalnie Meksyk.



Jestem PRZEZIĘBIONA. Super nie? Wstałam z potwornym bólem gardła o kaszlu nie wspomnę a dodatkowo czuję się na gorączkę choć u mnie to ledwie coś powyżej 36° ale to jak u Was 37 z dużym hakiem. Bleeeee!
Hahaha. Sny są dobre! :D poprawiłaś mi nim humor!
 
Do góry