reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2018

No mój do
@GoJ super :) my mielismy w zeszłym roku zielone przedszkole zorganizowane. Starszy na 4 dni pojechał w góry. Super pomysl ale w tym roku nie zorganizowali wyjazdu a starszy sie pyta czasem czemu w tym roku nie ma bo by pojechal.
piątku do 17stej poza domem. Czasami już go nie widywałam tyle ale był u dziadków 30 minut drogi autem od domu a teraz Zakopane z "obcymi" ludźmi. Bardziej to przeżywam niż on...
 
reklama
Ja uważam że nie ma aż tylu ciężarnych żeby nie można było ich puścić przodem... i nie chodzi mi o mnie teraz bo jak się źle czuję to nie chodzę do sklepu a jak dobrze to mogę postać choć czuję irytację gdy jestem ignorowana...
Trochę jednak jest ;) może nie tyle żeby robiły się przez to wielkie zatory, się jednak sporo.. Moglibyć taki guzik jak w autobusie "na żądanie", żeby ktoś przychodził i otwierał kasę, a nie, że każą głośno prosić i zwracać na siebie uwagę, to takie niezręczne. A tak no to co... Jeżeli stać i czekać może mama z malutkim dzieckiem ktore marudzi jak opętane, tak samo starszy człowiek, ktory ledwo chodzi to czemu ja miałabym być traktowana jakoś mega wyjątkowo tylko dlatego, że jestem w ciąży? Nie ja pierwsza i nie ja ostatnia...
 
No mój do

piątku do 17stej poza domem. Czasami już go nie widywałam tyle ale był u dziadków 30 minut drogi autem od domu a teraz Zakopane z "obcymi" ludźmi. Bardziej to przeżywam niż on...

Bedzie zadowolony zobaczysz :) a Ty sie nie martw :p tez panikowalam ze kurcze ledwo 5 lat skonczyl a tutaj 4 dni z obcymi babami i dziecmi zdala od domu, moi niby przyzwyczajeni do wyjazdow bez nas od malego sa ale to glownie z dziadkami jezdzili i byli :p ale po pary chwilach mi przeszło i niech korzysta :p
 
Trochę jednak jest ;) może nie tyle żeby robiły się przez to wielkie zatory, się jednak sporo.. Moglibyć taki guzik jak w autobusie "na żądanie", żeby ktoś przychodził i otwierał kasę, a nie, że każą głośno prosić i zwracać na siebie uwagę, to takie niezręczne. A tak no to co... Jeżeli stać i czekać może mama z malutkim dzieckiem ktore marudzi jak opętane, tak samo starszy człowiek, ktory ledwo chodzi to czemu ja miałabym być traktowana jakoś mega wyjątkowo tylko dlatego, że jestem w ciąży? Nie ja pierwsza i nie ja ostatnia...
Zgadzam się z Toba. I uwazam że niepotrzebnie dzisiaj mnie podkusilo żeby skorzystać z tej kasy pierwszenstwa. Ale... Są kobiety które czują się naprawde zle i muszą iść do tego sklepu. Co wtedy? Dosc że czuje się źle to jeszcze dostanie opieprz od ludzi z kolejki...
 
Dziewczyny olac gadanie innych. Kasa jest po cos. Wiadomo jak sie mega zle czujesz to siedzisz w domu. Ale sa sytuacje gdzie czujesz sie dobrze i w trakcie zakupow zrobi Ci sie slabo. Z drugiej strony czy my w ciąży czy osoby niepełnosprawne to pakujemy te zakupy wolniej i troche wolniej sie zbieramy z tej kasy.
 
Jakby nie to że maja fajne ciuchy dla dzieci to bym się obraziła na Lidla... :p
Idę na słoneczko pozbyć się złych emocji ;)
Miłego dnia dziewczyny :)

O takie kupilam dla mojego kawalera ;)
 

Załączniki

  • IMG_20180521_075555.jpg
    IMG_20180521_075555.jpg
    2,5 MB · Wyświetleń: 86
Dziewczyny olac gadanie innych. Kasa jest po cos. Wiadomo jak sie mega zle czujesz to siedzisz w domu. Ale sa sytuacje gdzie czujesz sie dobrze i w trakcie zakupow zrobi Ci sie slabo. Z drugiej strony czy my w ciąży czy osoby niepełnosprawne to pakujemy te zakupy wolniej i troche wolniej sie zbieramy z tej kasy.
No i właśnie o to mi chodzi, że każdy nie tylko kobieta w ciąży może się nagle źle poczuć. A wtedy odkłada się pełny koszyk na podłogę i wychodzi ze sklepu żeby odetchnąc. Może powiedziałabym komuś z obsługi, że zaraz wrócę tylko mi duszno i muszę wyjść. A kto wie, może wtedy zaraz otworzyłyby mi kasę? Na pewno lepsze to niż pyskówka, bo jak trafisz na chama tak się czując to tylko może Ci się zrobić słabiej. W innych sytuacjach naprawdę wystarczy iść na zakupy poza godzinami szczytu :)


Tak w ogóle to zaraz chyba padne z głodu. Przychodnie, gdzie robię badania otwierają dopiero o 9:30, muszę iść oddać krew do badania. Wstałam o 6, zaraz szlag mnie trafi.
 
reklama
Trochę jednak jest ;) może nie tyle żeby robiły się przez to wielkie zatory, się jednak sporo.. Moglibyć taki guzik jak w autobusie "na żądanie", żeby ktoś przychodził i otwierał kasę, a nie, że każą głośno prosić i zwracać na siebie uwagę, to takie niezręczne. A tak no to co... Jeżeli stać i czekać może mama z malutkim dzieckiem ktore marudzi jak opętane, tak samo starszy człowiek, ktory ledwo chodzi to czemu ja miałabym być traktowana jakoś mega wyjątkowo tylko dlatego, że jestem w ciąży? Nie ja pierwsza i nie ja ostatnia...

Mamaginekolog kiedyś fajnie opowiadała. Nie chodzi o to, że nie wystoisz itp bo nawet stając w kolejce to możesz czuć się dobrze. Ale nigdy nie wiesz co się wydarzy podczas czekania. Wiadomo jak czujemy się dobrze, nie zakładamy że za 3 minuty możemy już zemdleć itp a to wszystko może się zdarzyć, bo ciąża to nie choroba to jednak stan wyjątkowy i nasz organizm też może wyjątkowo reagować.
 
Do góry