reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniowe mamy 2018

Czesc Mamusie :)
Nie bylo nas dlugo na forum i troszke zaleglosci mamy ale nadrabiamy o_O
Mialam dzisiaj USG polowkowe i bedzie na 100% Stas... widzialam siusiaczka :D Sterczal jak choragiew i sikal skubaniec :D
Martwie sie jednak... genetyk powiedzial, ze dzieciatko jest bardzo nisko, jest przekrecone juz glowka w dol i tuz przy szyjce macicy. Szyjka zamknieta, 37mm ale stwierdzil, ze ciaza zagrozona przedwczesnym porodem. Zalamalam sie, tym bardziej, ze Julcie urodzilam w 28 hdb. Skrzywil sie, ze moj lekarz prowadzacy szykuje mnie do porodu silami natury, kwitujac "ja bym nie eksperymentowal". Mam polegiwac - nawet nie siedziec, nie prowadzic samochodu... Do tego z bialej wydzieliny ciazowej przeszlo mi na zoltawa, choc nic mnie nie boli, nie piecze... Masakra... i jeszcze mnie czasem boli odbyt w srodku - czy ktoras z Was miala taka dolegliwosc? 24 maja mam wizyte u mojego ginelokoga, oj wezme go w obroty... ale do tego czasu chyba zeswiruje... maly ma tetno 170 :hmm: i jak tu sie nie denerwowac? Macie moze jakies swoje sposoby na "wyluzowanie emocji" bo ilez moge brac Valerin :frown:
Odbyt to mogą być hemoroidy.
Gratuluję Stasia.Mój Miki tętno 166 ale nie mówiła że to źle.
 
reklama
Nie martw się, w glukometrze tej igły prawie nie widać, ale niestety wkucie boli,bo to w palec. Pamiętam jak ja ciągle się kulam. Już potem się przyzwyczaiłam. Najgorsza była dla mnie ta dieta, na początku nawet nie wiedziałam co i ile jeść. Ciągle chodziłam głodna :/
Mnie kilka razy kuli w palec jak na SOR wieźli boli ale nie tak nie to wytrzymania poza tym to ułamki sekund. Impuls. I po bólu.
 
Ja juz jestem glodna :( a cos jesc musze.
Kiedys juz sprawdzali mi cukier z palca i nie wspominam tego mile. Cale palce poklute, ale nie ma sensu panikowac za wczasu. Ja dzisiaj mam slaby dzien, kompletny brak energii i nastroj tez bylejaki. Wrocilam z badania i leze.
Czytajac Was czuje sia jak wyrodna matka, bo nic nie mam dla dziecka. Troche mi sie tez wydaje, ze bez sensu jest zawalac mieszkanie wozkami prawie 4 miesiace przed terminem. Jednak moze powili zaczne chociaz ciuszki kupowac.
Musze zaczac forum czytac z notesem i wypisywac sobie rozne pomysly, np. Ktos pisal o wozku dla drobnej mamy (ja jestem mala) i nie chce wygladac jakbym pchala dostawczaka ;), moj wozek musi sie tez latwo prowadzic, bo silna tez nie jestem ;).
Czy ktoras z Was uzywala lozeczka -dostawki, czy takie jest lepsze? Macie jakies doswiadczenia?
Wiesz co ja mam z poprzednich ciąż te gabaryty jak wózek ale nie mam zamiaru tego przywozić od teściów do września lub jak będę już w szpitalu to mąż przywiezie. Łóżeczko w piwnicy ma znajoma co chce je oddać Nam więc też mąż odbierze jak już będzie Miki na świecie. A ciuchy co kupiłam leżą z metkami jeszcze w reklamówkach ;) nawet półki dla młodego nie przyszykowałam....
 
A w ogóle dziś jest mi niedobrze. Boli mnie głowa. Brzuch. Fuj. Głupi dzień a najpóźniej w pt mam tę glukozę zrobić...
 
Mnie kilka razy kuli w palec jak na SOR wieźli boli ale nie tak nie to wytrzymania poza tym to ułamki sekund. Impuls. I po bólu.
Dokładnie. Tylko, że jak się ma ta cukrzycę ciążową to trzeba cały czas pamiętać o tym, aby się wkuwac w odpowiednim czasie, co może być uciążliwe, no i pamiętać o jakich godzinach jeść. Mnie to strasznie draznilo na początku. A najgorzej jak miałam na coś ochotę i nie mogłam tego jeść. Eh...
Dzisiaj mi dali kisiel po śniadaniu, super! A teraz dali mi najgorszy obiad ever :( nawet nie wiem co to było, a jak na to patrzyłam to mi się robiło niedobrze. Bleeee :/
IMG_20180516_130615.jpg
 

Załączniki

  • IMG_20180516_130615.jpg
    IMG_20180516_130615.jpg
    2,1 MB · Wyświetleń: 365
Dokładnie. Tylko, że jak się ma ta cukrzycę ciążową to trzeba cały czas pamiętać o tym, aby się wkuwac w odpowiednim czasie, co może być uciążliwe, no i pamiętać o jakich godzinach jeść. Mnie to strasznie draznilo na początku. A najgorzej jak miałam na coś ochotę i nie mogłam tego jeść. Eh...
Dzisiaj mi dali kisiel po śniadaniu, super! A teraz dali mi najgorszy obiad ever :( nawet nie wiem co to było, a jak na to patrzyłam to mi się robiło niedobrze. Bleeee :/Zobacz załącznik 857473
Zupa wygląda okej. Tych zwłok przy ziemniakaxh też bym nie tknęła ;)
Mojem matce teraz cukrzyce wykryli nawet nieźle sobie radzi. Teraz mają z ojcem dietę bezglutenową bezcukrową i beztłuszczową jazda bez trzymanki. Ja powinnam mieć ubogą w fosforany ale mam to w de.
 
Cały czas powinnaś mieć ze sobą kartę grupy krwi. Plastikowa jak dowód bądź papierowa jaka masz. W razie jakiegoś nieszczęścia od razu pytają na izbie przyjęć o to.
Teraz mam przy sobie zawsze tylko kartę ciąży, w której ginekolog wpisał grupę. Ale czytałam, że potem przy przedstawianiu dokumentów przy porodzie wymagają oryginalnego wyniku badań... muszę zapytać w przychodni o oryginały, wolę mieć przy sobie za dużo papierów niż za mało, żeby na pewno dostali wszystko, czego potrzebują...

Czytajac Was czuje sia jak wyrodna matka, bo nic nie mam dla dziecka. Troche mi sie tez wydaje, ze bez sensu jest zawalac mieszkanie wozkami prawie 4 miesiace przed terminem. Jednak moze powili zaczne chociaz ciuszki kupowac.
Musze zaczac forum czytac z notesem i wypisywac sobie rozne pomysly, np. Ktos pisal o wozku dla drobnej mamy (ja jestem mala) i nie chce wygladac jakbym pchala dostawczaka ;), moj wozek musi sie tez latwo prowadzic, bo silna tez nie jestem ;).
Czy ktoras z Was uzywala lozeczka -dostawki, czy takie jest lepsze? Macie jakies doswiadczenia?
Nie czuj się jak wyrodną matką, bo ja też będę musiała zacząć się tak czuć :D Rodzice i wszyscy znajomi mówią mi, żeby nie przesadzać i właśnie nie kupować tego wszystkiego za szybko. W wakacje zamierzam na poważnie rozpocząć zakupy, na razie tworzę porządną listę tego co potrzebne :)
O łóżeczku-dostawce czytałam gdzieś tylko tyle, że szybko przestaje się sprawdzać, gdy dziecko podrośnie i jest już silniejsze i bardziej ruchliwe. Wtedy zostaje chyba tylko kupno innego łóżeczka..

A wózki ogólnie są wielkie O_O Jak byłam w sklepie, żeby przymierzyć się do modelu, który upatrzyłam przez internet stwierdziłam, że łatwo nie będzie. Te okrągłe wózki wizualnie wydają mi się jakieś takie mniejsze i lżejsze :)
Jak tak chodzę i gapię się na mamy z wózkami to stwierdzam, że nawet jak jakaś mamusia jest drobna i malutka to wcale nie wygląda głupio z dużym wózkiem. Chodzi tu głównie o wygodę i bezpieczeństwa malucha, który jedzie w środku, raczej nie ma szans, żeby ktoś uznał to za śmieszne :)
 
Teraz mam przy sobie zawsze tylko kartę ciąży, w której ginekolog wpisał grupę. Ale czytałam, że potem przy przedstawianiu dokumentów przy porodzie wymagają oryginalnego wyniku badań... muszę zapytać w przychodni o oryginały, wolę mieć przy sobie za dużo papierów niż za mało, żeby na pewno dostali wszystko, czego potrzebują...


Nie czuj się jak wyrodną matką, bo ja też będę musiała zacząć się tak czuć :D Rodzice i wszyscy znajomi mówią mi, żeby nie przesadzać i właśnie nie kupować tego wszystkiego za szybko. W wakacje zamierzam na poważnie rozpocząć zakupy, na razie tworzę porządną listę tego co potrzebne :)
O łóżeczku-dostawce czytałam gdzieś tylko tyle, że szybko przestaje się sprawdzać, gdy dziecko podrośnie i jest już silniejsze i bardziej ruchliwe. Wtedy zostaje chyba tylko kupno innego łóżeczka..

A wózki ogólnie są wielkie O_O Jak byłam w sklepie, żeby przymierzyć się do modelu, który upatrzyłam przez internet stwierdziłam, że łatwo nie będzie. Te okrągłe wózki wizualnie wydają mi się jakieś takie mniejsze i lżejsze :)
Jak tak chodzę i gapię się na mamy z wózkami to stwierdzam, że nawet jak jakaś mamusia jest drobna i malutka to wcale nie wygląda głupio z dużym wózkiem. Chodzi tu głównie o wygodę i bezpieczeństwa malucha, który jedzie w środku, raczej nie ma szans, żeby ktoś uznał to za śmieszne :)
Ja mam wszystko w jednej teczce co ją zabiorę do szpitala. Kartkę z grupą krwi mam nową bo zgubiłam tę z poprzednich ciąż ;)
 
Właśnie @GoJ, tych zwłok nie ruszyłam. Zjadłam zupę, ale po co ten koper i w ogóle pierwszy raz jadłam buraczkową czy może barszcz ukraiński z makaronem. Z drugiego dania chciałam zjeść ziemniaki, ale były zimne i w tym sosie od tego czegoś to zrezygnowałam. Zaraz zjem banana lub jabłko.
 
reklama
Właśnie @GoJ, tych zwłok nie ruszyłam. Zjadłam zupę, ale po co ten koper i w ogóle pierwszy raz jadłam buraczkową czy może barszcz ukraiński z makaronem. Z drugiego dania chciałam zjeść ziemniaki, ale były zimne i w tym sosie od tego czegoś to zrezygnowałam. Zaraz zjem banana lub jabłko.
Chyba poza trzymaniem kciuków za to, żeby Twój zabieg w Szczecinie przebiegł najlepiej jak tylko się da zacznę też trzymać kciuki za to, żeby w tamtej klinice lepiej/ładniej karmili :D

Przez te zdjęcia, które dodałaś z ciekawości poszukałam w googlach zdjęć jedzenia jakie ludzie wrzucili z naszego szpitala. Hmmm... jeśli nic się nie zmieniło to chyba będę miała ekstra dietę po porodzie... jestem beznadziejnym niejadkiem, a jak coś mi się nie podoba wizualnie to ja tego po prostu nie uznaję za jadalne i wolę dalej siedzieć głodna.
 
Do góry