reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2018

A co jest na takiej szkole rodzenia? O porodzie czy opiece nad dzieckiem też itp. bo ja w pierwszej ciąży nie chodziłam, ale teraz nie myślałam jeszcze o tym

Wszystkiego po trochu. I ciąża i poród i co po porodzie i jak ogarnąć dziecko.. dla mnie wiele nowości nie byli bo siedziałem w Internecie i poradniakach, ale mąż przeżył szok i przydało mu się to.. jak masz czas zawsze możesz iść.. i posłuchać..
 
reklama
Wszystkiego po trochu. I ciąża i poród i co po porodzie i jak ogarnąć dziecko.. dla mnie wiele nowości nie byli bo siedziałem w Internecie i poradniakach, ale mąż przeżył szok i przydało mu się to.. jak masz czas zawsze możesz iść.. i posłuchać..
Z opieką nad dzieckiem i po porodzie to raczej nie potrzebuje pomocy i wiedzy. Jedynie nie wiem jak rodzić i boje się tego, mam nadzieję że bd cesarka jak za pierwszym razem, bo gdyby nie to nawet nie wiem jak skurczy wygląda :) poszukam może czegoś bliżej terminu, ile mniej więcej taka szkoła trwa?
 
Z opieką nad dzieckiem i po porodzie to raczej nie potrzebuje pomocy i wiedzy. Jedynie nie wiem jak rodzić i boje się tego, mam nadzieję że bd cesarka jak za pierwszym razem, bo gdyby nie to nawet nie wiem jak skurczy wygląda :) poszukam może czegoś bliżej terminu, ile mniej więcej taka szkoła trwa?

Ja m8alam chyba z 10 spotkań 2 razy w tygodniu
 
Z opieką nad dzieckiem i po porodzie to raczej nie potrzebuje pomocy i wiedzy. Jedynie nie wiem jak rodzić i boje się tego, mam nadzieję że bd cesarka jak za pierwszym razem, bo gdyby nie to nawet nie wiem jak skurczy wygląda :) poszukam może czegoś bliżej terminu, ile mniej więcej taka szkoła trwa?

Też tak mówiłam w 1 ciąży, ale jak przyszedł taki że się wpół zgielam to już wiedziałam że to to.. Nie da przegapić.
 
Ja przy bliźniakach po cc próbowałam karmić kp miałam poranione sutki jedna córka niby coś tam ciągnęła a druga płakała z głodu w łożeczku od tego stresu i całej sytuacji tak się zrazilam na te karmienie i zaczęłam się zastanawiać dlaczego jest na to cała nagonka!!! Później już było tylko gorzej przychodziła położna naciskala mi na chama piersi a w szpitalu po cc z bliźniakami byłam tydzień ani razu mi kropla mleka nie spadła nic a nic z tego stresu że dzieci płacza że mnie zaczęli już zmuszać poczulam że karmienie jest ciężkim trudnym obowiązkiem, plakalam codziennie dopiero moja mama mi uświadomiłam że jak dam mm to nie będę zła matka itp co ja wtedy przeżyłam! Dramat ludzie w szpitalu potrafili sprawic że jestem beznadziejna i jak ją mogę być taka zła matka horror..... Przy synku miałam już plan aby nie karmić byłam na to przygotowana i miałam plan przede wszystkim byłam tak pewna siebie ze jestem wspaniała matka itp że nie dałem się calemu personelowi mnie stlamsic!!! Owszem znalazł się lekarz który mnie wyzwal od najgorszych ale ja już wiedziałam że robię dobrze dla mojego dziecka niepotrzebnie narazalam siebie i jego na stres i było wspaniale nigdy nie miałam takiej więzi z dzieckiem syn był i jest moim oczkiem w głowie teraz też nie będę karmić mam myśli aby spróbować ale zobaczymy..... Osobiście nie mam nic karmieniu kp ale moja kuzynka też karmila do 3roku życia i jak to widziałam to czułam już niesmak niestety jej córka bawiła się na palcu zabaw i potrafiła podbiec do niej i wyszarpac jej cycka że stanika i na już ciągnela mleko i że poszły gdzieś w ustronne miejsce tylko na już jak to wyglądało niestety nieapetycznie stad nie mówię że u was tak było jak mam tylko obraz mojej kuzynki jak u niej to wyglądało dla mnie to chyba karmienia za długo ale to moje zdanie, tak samo mam złe zdanie na temat dawania butelki z kasza manna dla dziecka w wieku 6lat tak robi moja koleżanka a się zdziwilam i pomyślałam oblecha.....
 
GoJ też mam często doła płacze sobie bez powodu dosłownie bo naprawdę nie mam problemów aby się porządnie wyryczec więc wystarczy jakiś film lub myśli i już chodzę smutna ehhh te hormony i baby........ Dziś zapowiada się piękny dzień...... Nie wiem co będziemy robić ale trzeba wyjść z domu
 
Ja przy bliźniakach po cc próbowałam karmić kp miałam poranione sutki jedna córka niby coś tam ciągnęła a druga płakała z głodu w łożeczku od tego stresu i całej sytuacji tak się zrazilam na te karmienie i zaczęłam się zastanawiać dlaczego jest na to cała nagonka!!! Później już było tylko gorzej przychodziła położna naciskala mi na chama piersi a w szpitalu po cc z bliźniakami byłam tydzień ani razu mi kropla mleka nie spadła nic a nic z tego stresu że dzieci płacza że mnie zaczęli już zmuszać poczulam że karmienie jest ciężkim trudnym obowiązkiem, plakalam codziennie dopiero moja mama mi uświadomiłam że jak dam mm to nie będę zła matka itp co ja wtedy przeżyłam! Dramat ludzie w szpitalu potrafili sprawic że jestem beznadziejna i jak ją mogę być taka zła matka horror..... Przy synku miałam już plan aby nie karmić byłam na to przygotowana i miałam plan przede wszystkim byłam tak pewna siebie ze jestem wspaniała matka itp że nie dałem się calemu personelowi mnie stlamsic!!! Owszem znalazł się lekarz który mnie wyzwal od najgorszych ale ja już wiedziałam że robię dobrze dla mojego dziecka niepotrzebnie narazalam siebie i jego na stres i było wspaniale nigdy nie miałam takiej więzi z dzieckiem syn był i jest moim oczkiem w głowie teraz też nie będę karmić mam myśli aby spróbować ale zobaczymy..... Osobiście nie mam nic karmieniu kp ale moja kuzynka też karmila do 3roku życia i jak to widziałam to czułam już niesmak niestety jej córka bawiła się na palcu zabaw i potrafiła podbiec do niej i wyszarpac jej cycka że stanika i na już ciągnela mleko i że poszły gdzieś w ustronne miejsce tylko na już jak to wyglądało niestety nieapetycznie stad nie mówię że u was tak było jak mam tylko obraz mojej kuzynki jak u niej to wyglądało dla mnie to chyba karmienia za długo ale to moje zdanie, tak samo mam złe zdanie na temat dawania butelki z kasza manna dla dziecka w wieku 6lat tak robi moja koleżanka a się zdziwilam i pomyślałam oblecha.....
To w jaki sposób przebiega karmienie starszaka w dużej mierze zależy od relacji mamy z dzieckiem. Córka ostatni raz poprosila o mleko w miejscu publicznym w wieku 17 miesięcy, po tym okresie mało kto w ogóle wiedział, że karmię, chyba, że wyszło w rozmowie. Dla Ciebie może to wyglądać dziwnie, bo niestety dkp nie jest sprawą powszechną, ale to naturalne. Też kiedyś tak reagowałam na samą wzmiankę, bo w życiu nie spotkałam się z dlugim kp zanim sama nie zaczęłam karmić :) dlatego też lubię o tym mówić, bo im więcej się słyszy o czymś, tym bardziej staje się to normalne :)
 
To w jaki sposób przebiega karmienie starszaka w dużej mierze zależy od relacji mamy z dzieckiem. Córka ostatni raz poprosila o mleko w miejscu publicznym w wieku 17 miesięcy, po tym okresie mało kto w ogóle wiedział, że karmię, chyba, że wyszło w rozmowie. Dla Ciebie może to wyglądać dziwnie, bo niestety dkp nie jest sprawą powszechną, ale to naturalne. Też kiedyś tak reagowałam na samą wzmiankę, bo w życiu nie spotkałam się z dlugim kp zanim sama nie zaczęłam karmić :) dlatego też lubię o tym mówić, bo im więcej się słyszy o czymś, tym bardziej staje się to normalne :)
Jasne ja nie krytykuje Ciebie że tak długo karmilas zwłaszcza tak jak piszesz nikt o tym nie wiedział w późniejszym etapie ja poprostu mam obraz mojej kuzynki przed oczami, nie zgadzam się z tobą jeśli chodzi o relacje matki z dzieckiem ja mimo, że nie karmilam syna kp mam z nim bardzo dobry kontakt aż za bardzo (nie nie jest rozpieszczony) moje relacje z nim są wręcz idealne i nie sądzę że karmienie piersią ma aż taki wpływ na późniejsze rodzicielstwo :-) :)
 
GoJ też mam często doła płacze sobie bez powodu dosłownie bo naprawdę nie mam problemów aby się porządnie wyryczec więc wystarczy jakiś film lub myśli i już chodzę smutna ehhh te hormony i baby........ Dziś zapowiada się piękny dzień...... Nie wiem co będziemy robić ale trzeba wyjść z domu

Ja to czasami mam dola ale nie mogę się wypłakać, to puszczam sobie na YouTube smierć piłkarzy na boisku i to jakoś działa na mnie, że płacze odrazu..
 
reklama
Jasne ja nie krytykuje Ciebie że tak długo karmilas zwłaszcza tak jak piszesz nikt o tym nie wiedział w późniejszym etapie ja poprostu mam obraz mojej kuzynki przed oczami, nie zgadzam się z tobą jeśli chodzi o relacje matki z dzieckiem ja mimo, że nie karmilam syna kp mam z nim bardzo dobry kontakt aż za bardzo (nie nie jest rozpieszczony) moje relacje z nim są wręcz idealne i nie sądzę że karmienie piersią ma aż taki wpływ na późniejsze rodzicielstwo :-) :)
Mówie o proszeniu o pierś publicznie. To jest do wypracowania w konkretnym tandemie mama-dziecko, zwyczajnie idzie się dogadać.
 
Do góry