Chloe.Chloe
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Marzec 2018
- Postów
- 1 995
Ja na wszystkie wizyty chodze z przyszlym tatusiem. Ja na samolot, a on sobie tylko dziecko oglada. Moze to nie jest wymazona sytuacja intymna, ale mu bardzo zalezy i bardzo sie cieszy. Nic nie pamieta z zalecen lekarza, bo ... sama nie wiem: moze za bardzo przejety lub zestresowany . Moze umow sie z mezem, ze wejdzie tylko jak lekarz bedzie ogladal dzidziusia. Mnie moj wtedy glaszcze po stopie .A dziewczyny, bierzecie na te wizyty z podglądem usg tatusiów dzidziusiów? Ja bym wzięła, ale nie wiem jak to załatwić dyplomatycznie i logistycznie, żeby nie był na całej wizycie, bo od 12 tygodnia to zaliczam na każdym wejściu trzy stacje: 1)przez brzuch, 2)dopochwowe i 3)jeszcze samolot. Na czas dwójki i trójki to wolałabym, żeby jednak mąż pooglądał sobie poczekalnię. Nie jestem jakoś zwolenniczką takiego rodzinnego badania. Stresuje mnie to. Może tak wprost mu gruchnąć: facet wchodzisz, ale tylko na przezbrzuchowe a później mistrzu, na korytarz przetrawić wrażenia.