reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2018

Mówisz, że lista mocno przesadzona?
Wcale nie trzeba od razu kupować w aptece i drogerii całego asortymentu z działu dla niemowląt? :D
Ano nie :)
Jak pamiętam to podkłady - do przewijania, poporodowe są super i szło mi tego dużo, przewijałam chłopców na tym bo wiadomo czasem siknie czy kupnie a to się wywala i już. W szpitalu miałam dla siebie pod dupę. Podpaski miałam zwykłe nie te pieluchomajty paskudne ;) majtki siatkowe jednorazówki oliwek nie używałam ale np. Ola.tium super do kąpieli malucha no i te proszki "szpecjalisztyczne" krem jak pisałam nie sprawdził się i naprawdę dziecko mi się nie odparzało od moczu przy regularnej wymianie pieluch i dokladnym wymyciu

Najwięcej szło mi chusteczek mokrych, pieluch tooooooooooony ciuchow - przebieranie 100x dziennie wiec i z automatu proszek no i 2 tygodnie czyli 14szt gazikow ze spirytusem (dobre sa tez do czyszczenia pryszczatej matkowej buzi ;) )
 
reklama
Dla mnie to pierwsza ciąża i jestem taka nie dziecięca- w sensie nic się nie znam. Taka lista to dla mnie zbawienie bo o wielu rzeczach bym nie pomyślała. A zawsze lepiej mieć niż nie mieć.
Przy drugiej ciąży połowy rzeczy nie kupisz bo powiesz, że bezsensu doświadczona pierwszym dzieckiem, a przy trzeciej to już w ogóle :D


A zapomniałam napisać SMOCZEK absolutley must have :D
 
GoJ, jak skompletujesz wyprawkę to błagam koniecznie nam napisz co tam masz - z chęcią poczytam co pakuje mamusia, która już wie co jest potrzebne, a co jest niepotrzebnym gadżetem ;)
Dla mnie to pierwsza ciąża i jestem taka nie dziecięca- w sensie nic się nie znam. Taka lista to dla mnie zbawienie bo o wielu rzeczach bym nie pomyślała. A zawsze lepiej mieć niż nie mieć.
Też jestem maksymalnie zielona! To przerażające! I wszystko wskazuje na to, że dopóki nie przerobisz tego osobiście to nie masz szans tylko na podstawie słuchania innych i czytania poradników przygotować się do tego jak trzeba.
 
Obawiam się, że zrobię to w dniu porodu :D żartuję, wiem że przy obu porodach czegoś zapomniałam przy pierwszym PIELUCH :D mąż leciał do Carrefoura dwie ulice dalej szukać takowych bo całkiem mi z głowy wyleciały, a przy drugiej wody do picia dla siebie i myślałam, że umrę z pragnienia. Na pewno teraz do torby wsadzę też własny kubek - bo to mega problem w szpitalach jak i sztućce... no i butla wody i coś do szamania gdybym rodziła w nocy :D
 
Ostatnio też zgłupiałam czytając o tym o kupić dla maluszka do spania: raz czytam, że ktoś kupuje tylko kołderkę i podusię, raz że jakieś otulacze, raz że rożki - kilka na zmianę, inna poleca śpiworek.... Ja już nic nie wiem.....
 
Ostatnio też zgłupiałam czytając o tym o kupić dla maluszka do spania: raz czytam, że ktoś kupuje tylko kołderkę i podusię, raz że jakieś otulacze, raz że rożki - kilka na zmianę, inna poleca śpiworek.... Ja już nic nie wiem.....
Zapomnij o poduszkach!
Polecam klin lub zrolowany koc pod materac by dziecko spało pod kątem. Koldra lub rożek z wyjmowanym wsadem. Ale to zależy od dziecka. Tu nie ma reguły. Jedno dziecko chce spać w otulaczu inne woli swobodę. U nas taki spiworek sie nie sprawdził. Otulaczy nie było. Zwykłe koldry z rozkow mieli. To starczyło. Zimą cieplejsze spioszki. Nie kupowałam też ochraniaczy na łóżeczko bo przy pierwszym miałam i tylko kurz zbierają. Tak jak baldachimy.
 
Czyli jednak warto poszukać dobrych rożków. Fajnie, dzięki za radę :)
Baldachimy, ochraniacze na szczebelki chyba nie mają sensu. Będziemy rodzić we wrześniu, wtedy już można wytrzymać w domu przy zamkniętych oknach, nie ma takich przeciągów i nie ma tych wszystkich paskudnych much :)
 
Czyli jednak warto poszukać dobrych rożków. Fajnie, dzięki za radę :)
Baldachimy, ochraniacze na szczebelki chyba nie mają sensu. Będziemy rodzić we wrześniu, wtedy już można wytrzymać w domu przy zamkniętych oknach, nie ma takich przeciągów i nie ma tych wszystkich paskudnych much :)
Ja placilam 35zł z wkladem kokosowym który wywalilam szybko. Ale to 10 lat temu.
 
Czyli jednak warto poszukać dobrych rożków. Fajnie, dzięki za radę :)
Baldachimy, ochraniacze na szczebelki chyba nie mają sensu. Będziemy rodzić we wrześniu, wtedy już można wytrzymać w domu przy zamkniętych oknach, nie ma takich przeciągów i nie ma tych wszystkich paskudnych much :)
Moskitiery do wózka polecam na lato.
 
reklama
P.S. przy noworodku te ochraniacze raz zasłaniają dziecko dwa nie spełniają roli potem też bo dziecko je ciągnie i chowa się pod nie a jak już może rąbnąć się o szczebelki to i ochraniacz nie pomoże.
 
Do góry