Cześć dziewczyny.
Nadrobiłam sporo.
Widzę, że
@beznikubopoco (o ile dobrze pamiętam) też myślisz o VBAC?
Pierwszą córkę urodziłam naturalnie, długo i koszmarnie, ale córka cała i zdrowa, a ja dwie godziny po porodzie i kangurowaniu itp popchałam wózek z nią na salę. Potem cudowne hormony, mąż i sielanka (poród z mężem).
Drugie dziecko-cesarka, bo mój kręgosłup. O Ja miałam krwotok, Młody liczne problemy w tym z termoregulacją i oddychaniem i zabrano mi go 15minut po tym jak ho dostałam. Nie mogłam wstać i iść do niego, ryczalam całą noc i martwilam się. Co kilka godzin położne mówiły mi tylko czy z nim w porządku. Do dziś nie wiem jaki powód.
Mimo, że ja po cesarce, czułam się dużo lepiej niż po naturalnym, to wydaje mi się że o ile nie ma przeciwwskazań to naturalny poród lepszy dla matki i dziecka.