Ja ide 19.01
reklama
PieknieMusiałam trochę Nessi potrzymac w niepewnosci
Ziemniaczek juz jest na pokładzie!
Pecherzyk prawie 2 cm, zarodek 0.5 cm i.....
Jest już serduszko <3
A mnie w ogole piersi nie bola.. Tylko niewielkie mdkosci i slabosci, nic wiecej.. Zgniatam te moje cycki a one nic.. Normalne to?Ja się coraz bardziej denerwuję ..pocieszam się twardymi i bolącymi jak diabli cyckami
I te okropne mdłości :/
Dzisiaj wpadłam w panikę, że plamię ...a to tylko masa śluzu ...
No odbijać mi zaczyna ...pozorny spokój zawodzi ...
cheebay - kciukasy za wizytę!![]()
NeSSi
Moderatorka
- Dołączył(a)
- 14 Maj 2009
- Postów
- 21 354
Normalne ... każda z Nas inaczej przechodzi ciążę. Ja w pierwszej mogłam Himalaje zdobywać, zupełnie nic mi nie dolegało ...i tylko brak @ utwierdzał mnie w przekonaniu, że jednak zostanę mamąA mnie w ogole piersi nie bola.. Tylko niewielkie mdkosci i slabosci, nic wiecej.. Zgniatam te moje cycki a one nic.. Normalne to?
Moja mama ze mną się świetnie czuła, a z moim bratem wymiotowała aż ruchów nie poczuła
ZOOska
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Styczeń 2017
- Postów
- 4 126
marcia331
Fanka BB :)
Witam wieczorkiem. Nie dałam rady was dzisiaj na bieżąco czytać. Po pracy szybki obiad, potem sąsiadka wpadła na kawkę - ja pije przeważnie dwie dziennie ale zawsze z mlekiem. Jedna rano w pracy rozpuszczalna a druga w domu z ekspresu. Potem chłopaków do spania zgarnąć i oczywiście krótka drzemka z nimi. Potem jeszcze wstałam popatrzyłem z mężem na tv no i trzeba się kłaść.
Ja jeszcze nikomu nie mówiłam chociaż mnie korci bardzo żeby ktokolwiek wiedział. Jutro jedziemy do mojej mamy i zastanawiam się czy już jej mówić. Chciałam babciom zrobić prezent na dzień babci bo już będę wtedy po wizycie. Ale nie wiem czy jutro wytrzymam żeby się nie wygadac. Moja mama pewnie się ucieszy bo liczy w końcu na wnuczka. Gorzej z teściowa bo na pewno będzie w szoku że się zdecydowaliśmy na trzecie. W pracy nie wiem kiedy powiem. To będzie bardzo ciężka przeprawa i wiem że przepłace to wielkimi nerwami. Ale chce powiedzieć przed urlopem szefowej żeby miała czas na oswojenie się z tą myślą a ja będę miała przynajmniej trochę spokoju jak jej nie będzie. Nie wiem co potem będzie. Niby chciałabym jak najdłużej pracować, żeby mi się rezydentura nie przedluzala w nieskończoność, bo i tak już się ciągnie i ciagnie. Z drugiej strony praca na oddziale pediatrycznym dla ciąży nie jest dobrym miejscem. Mogłabym zrobić w tym czasie trochę staży w "bezpieczniejszych" oddziałach ale koleżanki które kończą w tym roku specjalizacje mają też jeszcze sporo do odrobienia i one mają pierwszeństwo. A wszystkich młodych się szefowa z oddziału nie pozbędzie bo nie będzie miał kto pracować. No i będzie wielka d.... wkur.... będzie jak diabli. Nawet jeśli będę pracować i zostanę na oddziale to czuję że będę miała przesr..... będzie mnie tak traktować że w końcu psychicznie nie wyrobię i pójdę na l4. W drugiej ciąży też tak było. Jak chciałam pracować i już sobie załatwiłem staże to mi powiedziała że mnie na nie nie puści dopiero za jakieś 2 miesiące. A że ja wróciłam z pierwszego macierzyńskiego już w ciąży to był to już jakiś 3 miesiąc. To jak miałam zacząć staże dopiero od 5-6miesiaca to stwierdziłam że mam ją w nosie bo wtedy to może być już za późno no i poszłam szybko na l4.
Przepraszam że się tak rozpisałem. Dobranoc dziewczynki
Napisane na SM-A510F w aplikacji Forum BabyBoom
Ja jeszcze nikomu nie mówiłam chociaż mnie korci bardzo żeby ktokolwiek wiedział. Jutro jedziemy do mojej mamy i zastanawiam się czy już jej mówić. Chciałam babciom zrobić prezent na dzień babci bo już będę wtedy po wizycie. Ale nie wiem czy jutro wytrzymam żeby się nie wygadac. Moja mama pewnie się ucieszy bo liczy w końcu na wnuczka. Gorzej z teściowa bo na pewno będzie w szoku że się zdecydowaliśmy na trzecie. W pracy nie wiem kiedy powiem. To będzie bardzo ciężka przeprawa i wiem że przepłace to wielkimi nerwami. Ale chce powiedzieć przed urlopem szefowej żeby miała czas na oswojenie się z tą myślą a ja będę miała przynajmniej trochę spokoju jak jej nie będzie. Nie wiem co potem będzie. Niby chciałabym jak najdłużej pracować, żeby mi się rezydentura nie przedluzala w nieskończoność, bo i tak już się ciągnie i ciagnie. Z drugiej strony praca na oddziale pediatrycznym dla ciąży nie jest dobrym miejscem. Mogłabym zrobić w tym czasie trochę staży w "bezpieczniejszych" oddziałach ale koleżanki które kończą w tym roku specjalizacje mają też jeszcze sporo do odrobienia i one mają pierwszeństwo. A wszystkich młodych się szefowa z oddziału nie pozbędzie bo nie będzie miał kto pracować. No i będzie wielka d.... wkur.... będzie jak diabli. Nawet jeśli będę pracować i zostanę na oddziale to czuję że będę miała przesr..... będzie mnie tak traktować że w końcu psychicznie nie wyrobię i pójdę na l4. W drugiej ciąży też tak było. Jak chciałam pracować i już sobie załatwiłem staże to mi powiedziała że mnie na nie nie puści dopiero za jakieś 2 miesiące. A że ja wróciłam z pierwszego macierzyńskiego już w ciąży to był to już jakiś 3 miesiąc. To jak miałam zacząć staże dopiero od 5-6miesiaca to stwierdziłam że mam ją w nosie bo wtedy to może być już za późno no i poszłam szybko na l4.
Przepraszam że się tak rozpisałem. Dobranoc dziewczynki
Napisane na SM-A510F w aplikacji Forum BabyBoom
Powiem Ci tak kochana. W 2 ciąży lekceważyłam objawy skurcze ból wszystko to nie było ważne tylko praca praca praca. I straciłam ciążę. Tu najważniejsza jesteś ty i zarodekWitam wieczorkiem. Nie dałam rady was dzisiaj na bieżąco czytać. Po pracy szybki obiad, potem sąsiadka wpadła na kawkę - ja pije przeważnie dwie dziennie ale zawsze z mlekiem. Jedna rano w pracy rozpuszczalna a druga w domu z ekspresu. Potem chłopaków do spania zgarnąć i oczywiście krótka drzemka z nimi. Potem jeszcze wstałam popatrzyłem z mężem na tv no i trzeba się kłaść.
Ja jeszcze nikomu nie mówiłam chociaż mnie korci bardzo żeby ktokolwiek wiedział. Jutro jedziemy do mojej mamy i zastanawiam się czy już jej mówić. Chciałam babciom zrobić prezent na dzień babci bo już będę wtedy po wizycie. Ale nie wiem czy jutro wytrzymam żeby się nie wygadac. Moja mama pewnie się ucieszy bo liczy w końcu na wnuczka. Gorzej z teściowa bo na pewno będzie w szoku że się zdecydowaliśmy na trzecie. W pracy nie wiem kiedy powiem. To będzie bardzo ciężka przeprawa i wiem że przepłace to wielkimi nerwami. Ale chce powiedzieć przed urlopem szefowej żeby miała czas na oswojenie się z tą myślą a ja będę miała przynajmniej trochę spokoju jak jej nie będzie. Nie wiem co potem będzie. Niby chciałabym jak najdłużej pracować, żeby mi się rezydentura nie przedluzala w nieskończoność, bo i tak już się ciągnie i ciagnie. Z drugiej strony praca na oddziale pediatrycznym dla ciąży nie jest dobrym miejscem. Mogłabym zrobić w tym czasie trochę staży w "bezpieczniejszych" oddziałach ale koleżanki które kończą w tym roku specjalizacje mają też jeszcze sporo do odrobienia i one mają pierwszeństwo. A wszystkich młodych się szefowa z oddziału nie pozbędzie bo nie będzie miał kto pracować. No i będzie wielka d.... wkur.... będzie jak diabli. Nawet jeśli będę pracować i zostanę na oddziale to czuję że będę miała przesr..... będzie mnie tak traktować że w końcu psychicznie nie wyrobię i pójdę na l4. W drugiej ciąży też tak było. Jak chciałam pracować i już sobie załatwiłem staże to mi powiedziała że mnie na nie nie puści dopiero za jakieś 2 miesiące. A że ja wróciłam z pierwszego macierzyńskiego już w ciąży to był to już jakiś 3 miesiąc. To jak miałam zacząć staże dopiero od 5-6miesiaca to stwierdziłam że mam ją w nosie bo wtedy to może być już za późno no i poszłam szybko na l4.
Przepraszam że się tak rozpisałem. Dobranoc dziewczynki
Napisane na SM-A510F w aplikacji Forum BabyBoom
Uwielbiam nasza izbę przyjęć w moim mieście. Dla nich cholera wszystkie pacjętki to zawracanie dupy ! Zgłosiłam się na izbę bo mam gorączkę źle się czuje a położna ze po co przyszłam ze mam iść do internisty. To jej odpowiadam że byłam ale jest bezradna i skierowała mnie do ginekologa. Super czuje się tu jak piąte kolo i wozu
reklama
Już jestem po badaniu chyba się z wami pożegnam ; (((( jest tak samo jak w poprzedniej ciąży. Powinnam być dzisiaj w 5 tc a jestem według usg w 4 tc. Na początku nawet nie umiał znaleźć zarodka dopiero potem znalazł.
Chyba nie jest mi dane być mamą. Moge iść normalnie do lekarza po antybiotyk.
Chyba nie jest mi dane być mamą. Moge iść normalnie do lekarza po antybiotyk.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 7 tys
- Wyświetleń
- 296 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 181 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 74 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 110 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 128 tys
Podziel się: