agusiaczek30
http://www.suwaczki.com/t
gratuluje wizytkiJolka mi się wydaje ze usg lekarz miał dużo słabsze niż a a tych prenatalnych. Więc stąd może nie widział plci. Ale in starsza dzidzia tym większa pewność w sumie
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
gratuluje wizytkiJolka mi się wydaje ze usg lekarz miał dużo słabsze niż a a tych prenatalnych. Więc stąd może nie widział plci. Ale in starsza dzidzia tym większa pewność w sumie
dziewczyny trzymam kciuki za wizyty
ja przed prenatalnymi nie spałam 3 dni, ale teraz juz jestem spokojniejsza
ja mam wizyte jutro ale pewnie nie zrobi mi usg bo w sobote mialam prenatalne to niewiele czasu minelo. ale przynajmniej dowiem sie wynikow krwi i moczu no i po l4
co do smakow to ja strasznie wchłaniam pomarancze i grejfruty. tylko boje sie ze jem za mało mięsa ktore wogóle do mnie nie przemawia no i z nabiału jem tylko jogurt i mleko
jak wasza dieta dziewczyny, bardzo sie staracie??
tak samo my mamy dylemat z imieniemMam tak samo, wcześniej na obiad schabowy, mielone czy jakaś nóżka.. Teraz wole zupy. Albo mizerie Jedyne co to muszę zmuszać się do picia. Woda jeśli już to gazowana z sokiem domowej roboty, ew Kubuś. Żadne herbatki do mnie nie przemawiają, słodzonych gazowanych staram się unikać. Dziś przyszalałam z cappuccino przed śniadaniem, ale mój dzidziuś ewidentnie za taką kawą nie przepada bo bardzo szybko ją zwróciłam .
I mam dla was propozycje, skoro niektóre z was znają już płeć, może założymy osobny wątek, gdzie będziemy wpisywać propozycje imion dla naszych pociech. Bardzo jestem ciekawa jakie "królują" w tym sezonie . Przy okazji może i mnie jakieś się spodoba, bo mamy z mężem dylemat.
Pozdrawiam ze słonecznej małopolski