Hej kochane,
podczytywałam Was, ale głównie siedzę na komórce......
No więc wczoraj już miałam skurcze w stylu hardcore, czyli zatrzymaj się i posap, ale żaden się nie skracał, wydłużał, każdy trwał minutkę, więc o 2 w nocy, mimo skurczybyków co 10, 12 min. stwierdziłam, że siedzeniem i myśleniem nie przyspieszę akcji.....Do tego mała strasznie szalała.......Wypiłam mocną melisę i postanowiłam się położyć, skurcze się wydłużyły do 20, 25 min i udało mi się zasnąć....Obudziłam się przed siódmą tylko z napinaniem brzucha, troszkę mi się napina, ale nie widzę w tym żadnej regularności......więc staram się nie panikować jak to zrobiłam wczoraj wieczorem - dopakowywanie torby itp.....
Mam zamiar sobie troszkę wypocząć póki nie ma akcji "rodzę"....bo wiem, że wieczorem będzie powtórka z rozrywki.....
Z cycochów mi kapie mleko, jak goliłam wczoraj nogi to się lało, ja pierdziucham bez przesady jak krowa dojna, najpierw siara ma być, a u mnie już biały płyn i cyce twarde jak kamcory......już mam chyba nawał od myślenia
Kamcis, Bea - meega gratki
niech dzidziusie i mamusie trzymają się zdrowo...
Ivon17 no to teraz obie odliczamy....masakra, nie ma to jak doczekać końca 40 tc, to już człowiek wariuje...
Ewcia jak tam odpoczywasz sobie troszkę bez chłopców? Moja też wieczorami na wszystkie strony skacze, aż mnie to przeraża czy wszystko ok......
Aneta waga piękna, gratuluję wizytki
Engancka pewnie mały się pcha w dół.....ja mam tylko skurcze, już bóle krocza troszkę przeszły 2 tyg temu, rozlazło mi się wszystko...
Tulka niestety jeszcze nie tulę....kciukaski za wizytkę........
MAtosia to niech wyłazi jak najszybciej
Kikfish powodzenia w szpitalu
Doris82 przed porodem położne sprawdzą ułożenie maluszka więc spokojnie...
KAha pewnie jak skorzystasz z fryza i się "odchamisz" to Jasio powita mamunię...moja mnie wczoraj już przygotowywała na przywitanie
Te bóle takie na odbyt to schodzenie pomiędzy biodra dzidzi, jego główka mocno wtedy przypiera w dół, już nie balotuje sobie swobodnie.....i stąd takie uczucia dziwne...
Pycia17 kciuki za wizytę.....
Dżejka gratuluję pięknej córeczki....gratulacje za piękną wytrwałość do końca....
Maggie ja na początku karmienia jadłam w sumie gotowane, ale to chyba przez pierwsze 2 tygodnie, a później po prostu unikałam tak jak ty wzdymających rzeczy....
Jolka mam nadzieję, że u Ciebie też coś w końcu ruszy
Gratuluję wagi maluszka....
Joasik no te dzieci wylezą niestety kiedy będą chciały.....
MAlina u nas już jest ten przyjemny chłodek
Otokika ja chyba żarłam czekoladę podczas karmienia i dzieciaczek nie miał żadnego uczulenia, ale wiadomo w mikro ilościach...
Pauluss no to już na dniach....