jolka- no widze ze wziełas sie w obroty, dobrze zawsze to cos jest zrobione. a teraz jak sie juz rozkręciłas to z robota poleci juz z górki. najgorzej zaczac. przynajmniej ja tak mialam, dluugo zwlekałam a potem rach ciach i gotowe
maggie- teraz nerwy to kazdej z nas puszczaja ale zeby jeszcze tesciowa nerwów dołożyła. ale pięknie kochana powiedziałas i tyle.
olasec- współczuje ekscesów żoładkowych i rozstroju . mozliwe ze tak jak mowisz zbliza ci sie poród. niby przed porodem organizm tak reaguje, choc mozliwe ze to przez upały
engacka- a ty byłas zdecydowana na CC bo miałas przy pierwszym porodzie cesarke?? mówisz ze wrozono ci szybszy poród. ciekawe na ile sie sprawdzi.ale zycze powodzenia.
paulus- współczuje ci strasznie hemoraksów. nigdy nie miałam. wiem ze albo są masci albo czopki, tylko nie wiem na ile mozna je brac w ciazy...
motylek- zazdroszcze widoków , u mnie niebo zachmurzone, ale niestety u mnie nie padało .
dziewczyny ja byłam dzis na wizycie, i na nich wyszło ze dzidzia ma 2400 g
no to ładna kluseczke mam w brzuchu
szyjka trzyma
aleee gdybyscie widziałe rano panike w oczach mojego męza. rano złapały mnie konkretne skurcze. co 10 minut trzymały tak z 2 minuty . ale juz konkret bolało bo pare łez spadło. nie powiem ja tez sie wytraszyłam bo pierwszy raz poczułam co to skurcze . i strach bo sie nie znam i bałam sie ze sie zaczeło...
powiedzcie mi dziewczyny kiedy zaczac sie martwic, kiedy jechac na szpital??jak skurcze sa co ile i jak dlugo trzymaja??
mam nadzieje ze to tylko takie normalne skurcze bo ja jestem nastawiona na CC. w Katowicach mam wizyte 22.08 i wtedy ustalimy termin CC. mam nadzieje ze dotrwam. i dojade bo rodzic mam w Bytomiu