reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2015

Anula super, że mała sobie dobrze radzi. Trzymam mocno kciuki za Was
Tren dobrze, że wszystko ok

każda z nas czeka na ochłodzenie widzę.. u nas dziś tylko 25 stopni...

Mam straszne bóle brzucha.. zdycham dobrze, że jutro rano wizyta. Leże i się nie ruszam...
 
reklama
Ewka, wiem że już niedługo zostało….u mnie przynajmniej wiem że max do 29.08 i to mnie pociesza. Z rozwarciem to też przyjęłam spokojnie, tylko że mi się wydaje że te moje skurcze zmieniły ostatnio charakter na znacznie mocniejsze i bardziej bolesne i żeby się to tak jeszcze z 1,5 tyg rozwierało a nie poleciało od razu bo taka opcja też wchodzi w grę:) jak widać po Anuli, nigdy nie wiemy czego się spodziewać.


Ivon gratuluję 37 tygodni :) bobasek donoszony, możesz odetchnąć z ulgą :)


Milusia, niestety ja wiem że po porodzie będzie znowu płączliwie, już raz to przerabiałam i powiem szczerze w dość hardkorowym natężeniu. Miałam okropną deprechę po urodzeniu starszej córki, ale wtedy jeszcze mnóstwo innych rzeczy się nałożyło na siebie, niedomagałam też fizycznie noi był listopad. Teraz nie spodziewam się że będzie wspaniale i pięknie ale mam ogromną nadzieję że będzie duuuuuużo lepiej.

Ogólnie dziękuję za wsparcie dziewczyny, dziś już jakoś lepiej, ale jak człowieka dopadnie to wiecie jak to jest. Jeszcze te upały. Przynajmniej w domu mam w miarę, ok 23 stopnie a w nocy wietrzymy ile się da i temp jeszcze spada.


Jolka fajnie że z dzidzią po wizycie oki .:)


Klaudixon, chyba każda z nas ma już dość tej pogody, normalny człowiek się sypie a o dopiero my…. :/ co do laktatora, ja też miałam kiedyś ręczny ale w ogóle się nie sprawdził. Potem kupiłam Medelę mini electric i był super. Mam go do tej pory, jeszcze bratowa niedawno używała przy młodszym synku i dalej jest sprawny. Jak dla mnie – laktator tylko elektryczny.

Co do bólu, faktycznie uważaj z nerkami, w pierwszej ciąży miałam zastój i kolkę nerkową, myślałam że się skończę. Co do badań, to jeżeli były tydzień temu, to tak dla własnego spokoju zrobiłabym jeszcze raz mocz teraz, to się bardzo szybko potrafi zmienić. Jeżeli jednak ból zelżał to podejrzewam że mała coś mogła pouciskać.

Kaha, Dżejka ja też już po prostu mam serdecznie dość tego siedzenia w domu. Czuje się przez to fatalnie. Odliczam dzień za dniem i marzę o ochłodzeniu. Tak na marginesie Dżejka – gratki 36 tyg. Też marzę żeby już „tam” być ;)

Anula, super że mała pięknie pije mleczko. Kciuki za szybki wypis! Też, tak jak dziewczyny polecam tantum rosa.

Kołtunek, kciuki za wizytę!!!

Powiem Wam że ja po prostu wegetuję, od skurczu do skurczu się bujam. Tej nocy troszkę lepiej spałam ale tamtej co chwilę budził mnie ból i brzuch tak twardy że nóg rozprostować nie mogłam. I to ciągłe sikanie. MA SA KRA.


Pozdrowienia dla wszystkich, trzymajcie się!
 
Anula - gratulacje i dużo zdrówka dla Was
Tren - nie miałam sprayu ale lodu to zużyłam kilka tacek
Dalej boli, ale już nie jest tak spuchnięte i sine. Na bank coś złamane, ale i tak mi nikt prześwietlenia by teraz nie zrobił. Rwie mnie całe śródstopie.

Do tego te upały i skurcze. Wody mam dosyć - ciagłe prysznice, okłady, mgiełki itp itd. Wolałabym basen w ogrodzie z zimną wodą (marzenie):crazy:
Denerwują mnie te skurcze bo nawet leżenie nie pomaga. I strasznie się pocę, leci ze mnie jak nigdy. Najgorzej jest w nocy jak już zasnę to fajnie ale jak się obudzę to poduszka i prześcieradło całe mokre. Włosy to jak spod prysznica. Piżamy nie zakładam bo bym się zagotowała.
Nie wiem od czego - czy to jakieś ciśnienie inne jak się leży czy jak.
Nie mam apetytu, ale staram się jeść regularnie dla bobasa. Mam schize że przez te upały też się wcześniej rozpakuję niż to planowane... :szok: spędza mi to sen z powiek. Trzeba zacząć pranie i prasowanie o pakowaniu już nie wspomnę...
Chłopaki mają wyjechać na weekend do teścia i mam stresa. Pierwszy ich samodzielny wyjazd pociągiem, a mój mąż zakręcony (ale to bardzo!!!), a do tego ja z tymi skurczami w upały sama w domu....
 
Jest sukces! Wyprałam ubranka dla dzidziusia i wyprasowałam połowę :-) teraz muszę w któryś dzień torbę ogarnąć, pokój przemeblować i wysprzątać. Z prognoz pogody, to z 3h deszczu spadło go może 10s i to dosłownie kilka kropel :no:
 
Kurde popadało i dalej gorąco jak cholera teraz nie mam 35C w chacie mam 30 chociaż tyle.

motylek1985 - pytałam na jakimś forum lekarskim i właśnie mi odpisano, że może to być zastój nerek. Jednak poczytałam objawy i ja bardzo dużo pije i bardzo dużo siusiam więc nie czuje różnicy co by było coś inaczej. Raczej stawiam na wersję joasik01 że musiało mnie od klimy zawiać. Bo przy kompie siedzę i wieje na mnie idealnie na ten lewy bok a jak idę spać to też podobnie, także dziś siedzę z otulonym lewym bokiem i nic mnie nie bolało :szok:

Pochwale się Wam, że u mnie dziś cukry normalne, ale moje menu nie powala bo za cały dzień z węglowodanów to zjadłam mikro małą bułeczkę do sałatki i 2 nektarynki bo tak mi się owoców chciało, że mój Boże! No i nie przekroczyłam dziś 120 także postęp jest. Idę zaraz na kolację zjem jakieś 2 mikro kromki chleba, kuraka i sałatkę i powinno być okey. Serio jakbym tak po ciąży taką dietę miała to w miesiąc schudnę do rozmiaru XS:p Pytanie ile ja na tym wytrzymam, bo marzy mi się BOCHENEK chleba albo taka świeża bułka ze smalcem lub jakieś pierogi albo naleśniki a tu taki drut minimum węgli.... normalnie jak na diecie dukana albo atkinsa.
 
Hej dziewczyny
Jolka ja także wziełam sie za pranie i prasowanie i oczywiście sprzątanie :-)
Upały wykańczają mnie nerwowo i moje dziecię też, z drugiej strony szkoda mi go bardzo, przez to że nie mam siły i ze upał siedzimy wiekszosc czasu w domu
Na dodatek jeszcze jakoś tak kiepsko się czuje psychicznie, chce mi się płakać zupełnie bez powodu. Dzisiaj byłam na zakupach z teściową i kupowałam takie drobiazgi dla małej typu pieluszki kremy itd a ona do mnie nooo ale to dziecko kosztuje. A ja do niej że nie mierzy się wszystkiego miarą pieniedzy co za małpa wredna. A do tego dzieci to sama radość ... Zamilkła na chwile. Niby powinnam ją olać ale do diabla moje nerwy są juz zszargane a jeszcze babsko będzie mi humor psuć

Dzisiaj byłam sobie zrobić posiew na paciorkowca w laboratorium bo u nas pobierają i okazuje się że pobierają zarówno z przedsionka jak i z odbytu, połozna mi mówiła ze jest większa szansa wtedy że cos wykryją
 
Ostatnia edycja:
Jak ja juz mam dość upałów :'(

Znowu wymiotuje i nawet pomimo moich zatwardzeń kupa była dziś 2 razy .Sorry za szczegóły. Jakoś mam dziś cały dzień przeczucie, że mój dzień się zbliża. Ale niech Mały posiedzi chociaż tydzień jeszcze.
 
Cześć dziewczyny!

Anula09 gratulacje! Super, że z Alicją wszystko dobrze, no i trzymam kciuki za weekendowe wyjście ze szpitala! :)

Ja dzisiaj miałam kolejną wizytę u położnej, okazalo się, że w UK cesarkę robią w 39 tc, czyli wypadałoby okolice 7 września. A położna badając brzuch (w ogóle według pomiaru brzucha wychodzi 37tc) powiedziała że mały już pomału wkręca się w kanał rodny, tak więc mogę się spodziewać wcześniejszego porodu. No i zdecydowałam się dzisiaj, że rezygnuję z cesarki i spróbuję urodzić naturalnie. Boję się, bo nigdy nie rodziłam naturalnie, ale cesarki boję się jeszcze bardziej :D w sumie to jestem podekscytowana wizją naturalnego porodu, więc będzie dobrze!

Współczuję wam upałów, u mnie ostatnio ciągle chlodno i deszcz, ale jak dzisiaj przygrzało słońce w końcu to mam dosyć. A i tak było około 25 stopni i wiatr. A w Polsce widzę hardkor :(
 
reklama
Olasec ja co prawda nie miałam nigdy z kupka problemów ale od prawie 3 tyg mam rozwolnienie - moze nie do końca biegunkę ale latam kilka razy dziennie i nie tez przepraszam za szczegóły ale normalna kupa to to nie jest. Dwa tyg temu juz se wkręciłam ze to pewnie przed porodem , do tego te moje skurcze. Możliwe ze organizm powoli sie oczyszcza ale mojej koleżance lekarz powiedział ze możliwe ze to przez upały, noi wynik brania magnezu w bardzo dużych dawkach noi picia dużej ilości wody przy tym.
A właśnie - dosłownie rzygam juz tą woda, pije bo wiem ze muszę ale wylewa mi sie uszami dosłownie.

paulus niestety nie pomogę bo z hemoroidami nigdy problemów nie miałam. Nie wiem co z można ze środków medycznych ale na pewno ulgę przyniosły by jakieś chłodne okłady. Koleżanka miała straszny prblem po porodzie i sie okładała lodem żeby obrzęk zmniejszyć bo wylazły przy parciu.

jolka u mnie juz z ciuszki gotowe od paru tyg- wizja wcześniejszego porodu mnie zmobilizowała ;)

maggie widzę ze Ciebie tez dopada dołek , chyba to takie koncowkowe huśtawki. juz niedługo, damy radę a teściowej bardzo dobrze powiedziałaś, moze jej to da do myślenia. trzymaj sie!

Engacka a wcześniej czemu sie nastawiałas na cc? Masz jakieś wskazania? W UK można wybrać cc na życzenie ? Ja juz sama nie wiem co lepsze, ostatecznie spróbuje naturalnie ( pierwszy poród SN) ale w zanadrzu mam opcje na cc .

a tak wogole to właśnie leżałam z mężem i młodą na trawie w ogrodzie i oglądaliśmy spadające meteoryty- cos pięknego:) a jaki chłodek.... :)
dobanoc!!
 
Ostatnia edycja:
Do góry