reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2015

Odciągamy laktatorem najpierw tomy teepy ręczny ale rady nie daje. Zainwestowaliśmy w elektryczny za rada lekarza i wlasnie czekam jak M przywiezie i dam znac jaki i jak idzie.
 
reklama
Anula09 - dzięki za odpowiedź w takim razie kicham to i kupię też elektryczny od razu bo u mnie po cesarce na bank będę miała problem z mlekiem więc zakupię jakieś cudo w następnym tygodniu.

Dziewczyny nie wiem jak WY, ale dzisiaj albo jakaś zmiana ciśnienia albo nie wiem ale czuje się fatalnie, jest mi duszno, słabo w sumie źle pod każdym względem. Pracy mam dziś od cholery (na szczęście takiej przy kompie). Z tego co widzę to to na tel mi pisze, że ma być burza w Katowicach dziś, ale jakoś jej nie widzę. No i burze od niedzieli daj Boże bo od poniedziałku ogarniam torbę i wyprawkę małej do końca.
 
u nas burza idzie...mam nadzieję że zrobi się chłodniej.
kupiłam ten olej wiesiołka w tabletkach może być?




Anula
super że malutka jest na Twoim mleczku :)
 
Anula- super, że z małą coraz lepiej. Oby Was wypuścili, bo nie ma jak w domu :tak: na ranę polecam tamtum rosa i octenisept, te 2 specyfiki działają cuda!

Kaha- nawet nie jest najgorzej. Większość dnia w domu siedzimy, popołudniu do basenu go ganiam i sama sie z nim taplam :-D parasol nad głowę i jest fajnie. Dzisiaj u nas ma padać przez 3h-oby się im prognozy sprawdziły! Bo nasza rzeka wygląda jak strumyk i wody ludziom brakuje :no:
 
Niedawno przeszła burza, jejku jak dobrze, nie ma słońca, nie ważne kurna, że dalej gorąco, ale mi się mieszkanie nie nagrzewa i niech tak turkocze do wieczora, oby słońce nie wylazło...W nocy było mi tak duszno (po raz pierwszy), że irytacja we mnie wzrosła do granic wytrzymałości, miałam okropne nerwy.....
Potem też się źle czulam, zawsze przed burzą jest jakaś zmiana ciśnień, że słabo mi się robi....., ale teraz jest czym oddychać.....
Musiałam jechać po dzieci do pkola, bo starszaka coś brzucholek bolał, przyszedł dałam bobotic, rumianek, zrobił kupkę:D i jest ok:)


Jolka dobrze, że wizytka ok, no i, że się doczłapałaś, ja dzisiaj to ledwo do auta doszłam jak po dzieci jechałam, a termometr wskazywał 48 stopni w słońcu, masakra....U mnie spojenie na szczęście też tylko wieczorami nasuwa, a tak jest ok:)


Lalki, a kiedy robiłaś morfologię? Moze żelazo Ci spadło, a co z ciśnieniem??


Klaudixxon powiem Ci kochana, że w 34 tygodniu miałam takie bóle, że masakra, im dalej tym lepiej:D Ale Dżejka dobrze pisze, że takie bóle okresowe to też od nerek moga być, lepiej skontrolować skoro to tak długo trwa...Podziwiam Cię za ten klimatyzator przy łóżku, ja bym się obudziła zz zapaleniem zatok:D:D:D


Kaha91 ja też ciąży mam po dziurki w nosie, współczuję bardzo, ale przed chwilą przeszła fajna burza, jest czym oddychać, ciekawe na ile...Najważniejsze, że nie ma słońca....Może być olej w tabletkach, bierz 3 razy dziennie po 2:)


Joasik najważniejsze, że szybko zareagowaliście, ja mam uczucie ciągłego ścisku przez kopniaki malej, jak się wypnie to koniec, nie mam czym oddychać, ale to pewnie nie to samo....


Tren ja CIebie podziwiam za autobusy, ja nie wiem umarłabym chyba..naprawdę, by mnie pogotowie ściągało:D:D:D:D


Ivon17 u mnie niby chłopcy chodzą do pkola, ale wstaję, szykuję całą trójkę, robię śniadanie mężowi, bo mi go szkoda, wiem, że jak nie zrobię to będzie jadł późno....Jeszcze prasuję rzeczy przed wyjściem, potem milion rzeczy do zrobienia, pranie, suszarka, układanie ubrań, jakieś ogarnianie, i nie mam siły na odpoczynek...


Anula niezmiernie się cieszę, że tak u Was wszystko pięknie wygląda, cudownie...oby do przodu...zdawaj relację...Na krocze od razu Ci pomoże tantum rosa, rozpuść 2 saszetki w pół litrowej wodzie z dzióbkiem i polewaj po każdym siusianiu, wycieraj papierowym ręcznikiem, a potem możesz psiknąć octeniseptem....
 
Zazdroszczę burzy. U nas na niebie ani jednego obloczka. Już mam dość- nie mogę sobie znaleźć miejsca. A te biedne maluszki co się teraz urodzą -też nie wiadomo gdzie je Położyć. Pewnie po upalach przyjdzie brzydka jesień i znowu bedziemy z dziećmi większość czasu siedzieli w domu.
 
joasik uważaj w takim razie na przeciągi! dobrze że to tylko takie coś a nie faktycznie coś z sercem..

tren i tak fajnie bo waga Ci stoi chyba w miejscu ostatnio:):) no to wizyta kolejna już tak typowo przed porodem :) super!
zwyklą wizyte mam 31-go. Potem usg.. chyba ze urodze przed :)
a waga faktycznie od konca maja.. co przybedzie 1 kg.. to ucieknie bo sie wysikam. Ciesze sie z tego..kurtki moze na jesien nie bedzie trzeba kupowac w rozmiarze 7xL
 
Jolka pakuję sie i jadę do Ciebie do basenu! ale bym się popluskała!

Milusia dzięki:) fakt burza była, trochę mieszkanie przewietrzyło ale dalej w domu 28 stopni...podziwiam że siadasz jeszcze za kierownicą ja już dłuższy czas nie jeżdzę, jakoś nie umiem się skupić.

dżejka
nawet tak nie myśl! ja mam nadzieję że jesień będzie ładna i trochę pospacerujemy z maluchami...

tren n to świetnie.. u mnie waga co wizytę do góry...do 100 nie dobiję ale i tak jest sporo...
 
reklama
U nas niby w poniedzialek bylo ok 25 st. zero slonca. Tylko ze ja kuźwa bylam w miescie. Ł zachwycony bo "chlodny" dzien, a ja wkurwiona tak mocno ze cala czerwona do wieczora bylam. Bo on sie chlodził.. a w miescie 35 st.I bądz tu czlwoeiku spokojny.



Milusia jak sie niema prawka a sie niechce rodziny ciagnąc to tylko autobusy.odpoczywam wtedy opd chlopców ;) Do lekarza ledwie doszlam. krok tak mnie napierniczał jakby mnie ktoś skopał.
noc okropna. Najpierw spalam do polnocy... okno zamkniete.. duszno... obudzil mnie Ł. ze kot nasrał i jemu smierdzi. Alez epitetów dostał.. no i sie dowiedzialm ze to przeciez moj kot. no to skoro juz mnie obudzil poszlam posprzatac.. faktycznie smrod jakich malo. No ale co to bylo.. babaz wielkim brzuchem sprzata bo kicius nakakał a facet patrzy.. a sory... wode wymienil jak podloge mylam. Tyle dobroci w nim a ja narzekam.No bo jak?? " zono nie mozesz ciezkich wiader nosic". Dla przypomnienia bylo ok 1 w nocy. Potem ja sie wykapac b sie spocilam jak szczur w blaszanym sklepie.. i spac. Okno otwieram...i co?? i zero chlodu. Wiec patrze na trmometr a tam.. kuźwa 27 st. Prawie wylew mnie chwycił. ch.. z tym.. ide spac. Ł wlacza tv... a mnie az nosi. Mowie mu.. spokojnie ze j mam autobus o 9, chlopc wizyte u dentysty na ktorą ON!!!! z nimi idzie. Niech sie kladzie a nie legioniste chce oglądac. Nie... on bedzie oglądac. Zdazy sie wyspac. oddycham.. spokojnie.. staram sie zasnąć. Doopa. za duszno, za glosno.. wszystko juz mnie wkurza. ok 2 powiedzialaM MU ZE odwdziecze cie.. jak F wstanie o 6 to pozwole mu morde drzec na ile tylko bedzie mial siły, bedzie mogł walczyc, spiewac, pierdzec.. pies bedzie ujadał, suszarke kuźwa wlącze, tv glosno.. i tez bede spiewac.

No to wylączyl tv.. obrazony chyba. Bo ja mu filmu nie daje obejrzec.


Jak mnie ktos dzis w nocy zbudzi to naprawde..zabije.
 
Do góry