Witam Was mamcie
Byłam u rodziców przez weekend, więc nie mam dostępu do internetu.
Dziś poprosiłam o skierowanie do dietyka moje ginekologa, może mi on coś pomoże z tą dietą. U mnie to tak wygląda na czczo 49, 80, 77, 75, godz po 1 śniadaniu 51, 129, 124, godz po 2 śniadaniu 110, 111, po obiedzie:91, 109, 113, 102, 102, po podwieczorku:111, 83, po 1 kolacji:125, po 2 kolacji 82. Mam mierzyć 4 razy dziennie.
Powiem Wam, że wydaje mi się, że brzuch mi zmalał po tych 5 dniach tej diety, obym nie chudła. Jutro wizyta u ginekologa.
W weekend tata szczypcami mi przecioł srebry pierścionek, bo mi już w mięso wchodził. Złoty sama z trudem zdjęłam, bo mi zrobił ranę, puchnę niemiłosiernie. Gorzej z obrączką, zdjąć nie mogę, a ciąć nie chcę.
Piękne macie łożeczka, nasze przywioą w sobotę.
Z sekesem różnie, wczoraj zażądałam, bo chodzę skwaszona przez tą dietę, myślałam, że się rozchmurzę, ale pomogło na 5 min tylko...chyba tylko jedzenie by mi przyniosło ukojenie ;-) w chandrze...
Badania ginekologicznego u diabetologa nie miałam.
Dziś przyszła w końcu pościel do łóżeczka, zamówiłm też wyprawkę do szpitala w tej internetowej aptece.
Klaudixxon i jak na Raciborskiej? Chorzów i SYMIN odpada?