Ja na przyszła teściową generalnie narzekać na mogę. Nieba by mi uchyliła gdyby mogła, ale... No właśnie ALE... Teściowa na zmianę ze swoją mamą by mnie karmiły non stop (teściowa to jeszcze pół biedy, bo babcia by dopychała mnie najchętniej jeszcze kroplówkami w nocy). Nie umiem od razu po wstaniu jeść, ale one tego nie rozumieją. Jeszcze dobrze oczu nie otworzę a już co na śniadanko, i jedną z drugą się licytują co mi dać. Dzisiaj już wcisnęłam w siebie dwie kromki, i jeszcze dobrze się nie ogarnęłam i próbowały mnie nakarmić żurkiem. Zanim od nich wyszłam to jeszcze propozycja zjedzenia mielonych (Nie chcesz? To może ja Ci zapakuję do domu, w domu sobie zjesz) i tak cały czas
Porcje nakłada większe niż mojemu chłopakowi
Ale to jest nic... Dzisiaj rozmawiałyśmy o wadze i mówię, że co wizytę to ważę więcej i poszłam się z ciekawości zważyć na czczo, niedługo po wstaniu. Na wadze mniej 2kg niż w karcie ciąży i mówię, że fajnie, że nie jest tak źle bo jak bym tyła w takim tempie to bym na koniec ciąży nie zmieściła się w drzwi itd a teściowa w lekkim szoku i wypaliła: Asia! No jak to?! Przecież Ty jesteś w ciąży! Ty musisz jeść za dwoje, non stop, nie odmawiać sobie niczego, choćbyś się miała zmuszać. No przecież w ciąży Ty MUSISZ PRZYTYĆ PRZYNAJMNIEJ Z 20 KG!
Mina moja musiała być bezcenna
A z jeszcze innych mądrości to oczywiście różne zabobony, na czele z zakazem kupowania dzieciowych rzeczy przed porodem
I to nie że nie kupować za wcześnie tylko wcale! Nie powinnam mieć niczego
A jak zapytałam jak ona sobie to wyobraża, plus jeszcze dodatkowa opcja że mój kręgosłup może mnie położyć w każdej chwili i może będę unieruchomiona do czasu operacji (ok 3 m-ce po porodzie) to stwierdziła, że przecież sobie poradzimy i ona z moim chłopakiem wszystko pokupują jak ja będę jeszcze w szpitalu
Miałam ochotę parsknąć śmiechem ale ostatkami silnej woli się powstrzymałam. Ręce opadają 
Co do pomocy przy dziecku wiem, że będę mogła na nią liczyć ( tym bardziej, że będziemy mieszkać 50 metrów od siebie i teściowa nie pracuje) i wiem, że raczej nie będzie natrętną babcią. Myślę, że ogólnie jestem w dobrej sytuacji jeżeli chodzi o (przyszłą) teściową
Ufff ale się rozpisałam.
A z innego wątku to chyba zmienię lekarza bo mój mi niczego sam nie mówi, jeżeli ja go nie wypytam i robi troszkę na odpierdziel USG
Mina moja musiała być bezcenna

A z jeszcze innych mądrości to oczywiście różne zabobony, na czele z zakazem kupowania dzieciowych rzeczy przed porodem


Co do pomocy przy dziecku wiem, że będę mogła na nią liczyć ( tym bardziej, że będziemy mieszkać 50 metrów od siebie i teściowa nie pracuje) i wiem, że raczej nie będzie natrętną babcią. Myślę, że ogólnie jestem w dobrej sytuacji jeżeli chodzi o (przyszłą) teściową
Ufff ale się rozpisałam.
A z innego wątku to chyba zmienię lekarza bo mój mi niczego sam nie mówi, jeżeli ja go nie wypytam i robi troszkę na odpierdziel USG