reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniowe mamy 2015

reklama
już w domku, na IP ok, położne miłe - ciąża po in vitro jest traktowana jako ciąża wysokiego ryzyka więc nie mieli żadnych "ale" że przyjechałam.
serce bije, ruchy płodu są, szyjka trzyma, niestety dr. powiedział, że biorę wszystkie możliwe leki w bardzo dużych dawkach i nie ma nic więcej :( na tym etapie. To co biorę jest już na granicy bezpieczeństwa dziecka jak to określił. Więc leżeć i czekać na dalszy rozwój wypadków. Mam nadzieje, że będzie dobrze... dziękuje ze kciuki dziewczyny.
 
Koltunek musi być dobrze, nie wolno Ci myśleć inaczej. U mnie skurcze bardzo powodowal stres. Nie wierzyłam jak mi lekarz mówił ze tak jest ale teraz wiem to na pewno.niestety ale stres wyzwala w organizmie takie reakcje biochemiczne które powodują skurcze. Także tylko pozytywne myślenie kochana! Leż, odpoczywaj - wytrzymaj parę miesięcy i będziesz miała super nagrodę.
 
Kołtunek, będzie dobrze, trzymam za Ciebie kciuki :)

Noszę 47 mm kobietki <3

Dziewczyny, suwaczek mam jakiś zepsuty.... nie zmieniają mi się tygodnie :/ wiecie co z tym zrobić???

[edit] naprawiłam :)
 
Ostatnia edycja:
Kołtunek- dobrze że wszystko jest dobrze, teraz tylko odpoczywaj dużo ściskam mocnooo :)

Wczoraj byłam na zakupach i przechodziłam koło rybek i taka mnie naszła ochota na makrele wędzoną, już ją wziełam szłam do kasy i tak mi się przypomniało że chyba nie wolno jeść ryb wędzonych i zadzwoniłam do mamy i niestety musiałam ją oddać :( tak dużo rzeczy nie mogę jeść które na prawdę lubie ( ser feta, a ostatnio miałam mega ochotę na sałatkę grecką, tatar, szynka parmeńska, makrelka i na pewno coś jeszcze by się znalazło).

Dziewczyny macie już jakieś wózki na oku czy na razie nie zawracacie sobie tym głowy ?
 
Ja słyszałam że jest wędzona w niskiej temperaturze i te bakterie mogą być, no i nie wiem co o tym myśleć i łososia wędzonego też nie można podobno... moja pierwsza ciąża nie jestem poinformowana i się boję wszystkiego hehe :p
 
tak naprawdę te wszystkie bakterie, które siedzą w tym, czego podobno jeść nie możemy można złapać w każdej chwili,nie tylko w ciąży. Nasze mamy i babcie jadły wszystko i nam jakoś nic nie jest :) Poza tym odzwierzęce jedzonko, które kupujemy w sklepach przechodzi przez badania weterynaryjne <uczylam sie w tym kierunku i dobrze wiem, że nie jest to żadna ściema producenta>, także ryzyko zarażenia sie jakimś potwornym paskudztwem jest naprawdę minimalne. Najpierw się ograniczałam i uważałam na to czy mogę coś zjeść, teraz jem wszystko,na co mam ochotę, chociaż w rozsądnych ilościach i wydaje mi się, że nie krzywdzę w ten sposób ani siebie ani dziecka, a wręcz przeciwnie, nie "torturuję się psychicznie" bo nie mogę zjeść czegoś, na co akurat mam ochotę :)
 
reklama
czesc.

Koltunek trzymam za was kciuki :)

O wedzonej rybie nie slyszalam ze nie mozna w ciązy. w kazdej jadlam.Wiem ze surowych nie mozna, tatara, metki cebulowej. Nad tatarem najbardziej placze bo uwielbiam.

Jezu.. na mojej twarzy jest tyle pryszczy ze patrzec juz na siebie nie moge. i ciągle nowe sie pojawiają. Do tego jakies takie czerwone plamki. Zaden podklad ukryc tego nie moze. Niech wiosna juz bedzie, twarz do slonca wystawie moze czesc sie wypali.
 
Do góry