doti80
Wrześniowe mamy'07
Luandzia a masz L4 z "1" czy "2"? U mnie najgorsze jest że mój lekarz mi pisze z "1", innego nie uznaje, a to oznacza że powinnam ciągle leżeć u mnie w domu. A ja owszem, głównie leżę, ale głównie u mamy w domu i ZUS mnie u mnie nie zastanie...
Co do leków to biorę duphaston i luteinę.
Jasne że pamiętam położną, Gosię, tak? Nawet ją niedawno spotkałam w szpitalu. To teraz już jest możliwość żeby zapłacić położnej za poród? Jak rodziłyśmy w 2007 to się nie dało.
Ja dzisiaj byłam w szpitalu z siostrą. Jest dzień po terminie, pobadali ją i kazali przyjść we wtorek na wywołanie. Oglądała sobie porodówkę i generalnie jest bardzo pozytywnie nastawiona do porodu
Co do leków to biorę duphaston i luteinę.
Jasne że pamiętam położną, Gosię, tak? Nawet ją niedawno spotkałam w szpitalu. To teraz już jest możliwość żeby zapłacić położnej za poród? Jak rodziłyśmy w 2007 to się nie dało.
Ja dzisiaj byłam w szpitalu z siostrą. Jest dzień po terminie, pobadali ją i kazali przyjść we wtorek na wywołanie. Oglądała sobie porodówkę i generalnie jest bardzo pozytywnie nastawiona do porodu