reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

WRZESIEŃ!!!!

Cześć na wrześniu:-)
Mam tu duże zaległości i nie jestem na bieżąco z newsami:-(.
Witam już nie tak nową forumowiczkę Jkrzymkę. Fajne masz dzieciaczki. Mój młodszy jeszcze śpi, a ja mam w końcu czas posiedzieć na bb. W domu nic nie zrobię, bo jak zacznę trzaskać garami, to zbudzę Roberta. A on biedny odsypia wczorajszy mecz. Co za emocje, nie dla mnie:no:.
Podczas meczu robiłam gofry, przyszła sąsiadka z córką , bo bardzo lubią moje goferki:tak:.
Kinuś ja też jak barometr reaguję na zmiany pogody, a ty jeszcze masz tyle roboty z ogrodem:confused:. Kiedy sobie siądziesz i odpoczniesz w swoim pięknym ogrodzie? Życzę CI duużo pozytywnej energii:tak:

Anineczko przynajmniej trzydniówkę będziecie mieć juz za sobą:tak:. Buziaczki dla Mateuszka:tak:. A ty też biedna jesteś z tą wysypkę. Oby Ci już zeszła. Alergia może dopaść nas w różnym wieku, to tzw choroba cywilizacyjna:-(, więc nie można jej wykluczyć. Niewiadomo co lepsze czy ten łupież czy alergia:-(.
Joasiu oj ciekawa jestem tych fotek:tak:. Chyba, że już są a ja na galerię jeszcze nie zajrzałam. A mój Robert dostał rolki. Zawsze chciał od Sary, więc kupiliśmy, właściwie babcia Ania zapłaciła. Sara coraz lepiej jeździ, górka to już nie problem, ćwiczy obroty i jazdę tyłem hihi:-D Robertowi jak pierwszy raz załozyliśmy, to utrzymać się nie mógł i wyglądało, że to już całkiem nie dla niego. Następnego dnia Sara założyła swoje i Robertowi i ten naglę zaczął stawać na nich, a potem najpierw trzymając się przy stole, potem już sam chodzić. Narazie w domu. Ochraniacze ma , więc jak będzie pewnie czuł się na rolkach, to weźmiemy go na dwór. A na rowerze już śmiga:tak:. Mam problem go dogonić. Ostatnio nauczył się hamować, nie ma hamulców ręcznych tylko nożne. Wcześniej darł nogami o ziemię. Szkoda było butów, więc musiał się nauczyć;-).
Robert też mi się wywraca. Łokieć już dwa razy w to samo miejsce sobie zdarł. Na szczęscie nie rozczula się nad sobą. Podmucham , buziaczka dam i dalej warjuje:-D
Monia mam nadzieję, że informatycy szybko usuną awarię i do nas wrócisz:tak:
A Robcio dalej śpi. Idę więc pooglądać fotki. Narazie:-)
 
reklama
Robercik przed chwilą własnie się obudził, więc koniec mojego siedzenia na bb;-)
Miłego dnia. Pewnie po południu pójdziemy na miasto, bo festiwal się zaczyna. Wczoraj oglądałysmy próbę Turnaua w amfiteatrze:tak:.
 
No i nastpny dzień witamy!
Karioka dziękuję i też gorąco witam :-)
Twoja parka szkrabów urocza ... :tak: jasne włoski po tatausiu?

a co do meczu hmmm... a było tak pięknie .... ten sędzia chyba w łape dostał ... za takie coś oj nie ładnie...:wściekła/y:
u nas pogoda już nie taka ładna od wczoraj słońce , deszcz i wiatr na zmiane ...:crazy:

coś mojej małej spanie bez pieluchy nie wychodzi :szok: ząk musiałam rano kąpać ... dobrze że mam prześcieradło na takie okazje :tak:
Miłego dzionka !!!!!
 
Dzien dobry:-)

komentowac meczu i decyzji sedziego nie bede:wściekła/y:zreszta nasza gra tez daje duzo do zyczenia:tak:

wczoraj mialam drugi dzien cwiczen i bylo dosc ciezko..szczegolnie brzuszki:-(plynelo ze mnie ze hej..ale sie ciesze ze wkoncu cos zaczelam robic a nie siedziec bezczynnie i narzekac:tak:
pogoda w warszawie sloneczna:tak:wietrzna...oby tylko nie padalo:tak:

Karioko witaj:-)niestety ja jeszcze zdjec z wozkiem nie wkleilam bo ich jeszcze nie zrobilam:-(jakos dzien za krotki ...do tego odliczam juz dni do wakacji i tym zyje;-)odwazni jestescie ze juz Robercikowi sprawiliscie rolki..ale co sie dziwic dzieci lubia nasladowac i skoro w Sarze Robercik ma bratnia dusze rolkowa to pojmie w mig i bedzie slicznie smigac na nich:tak:Jula tez juz rowerowanie opanowala..jedynie hamowanie u nas kiepsko wychodzi:-(

Aniu mam nadzieje ze to 3 dniowka u Matta:tak:biedne malenstwo:-(daj znac jak tam dzisiaj sie czujecie:tak:

JKRZYMKA u nas tylko raz bylo jak do tej pory zlanie sie w lozku...zazwyczaj sie budzi sama a najwazneijsze to to zeby przed samym snem zrobila pozadne siuski i podaje mniej picia..wtedy co sie zlala to tatus nie zapanowal nad sytuacja dla niego nowa,mnie nie bylo w domku..a wydoila dosc duza ilosc plynow wieczorem:tak:jeszcze troszke i bedzie dobrze:tak:

No dobra musze zmykac myc glowe bo na spacerek trzeba isc:-)
 
Hej Babeczki

witam z zachmurzonego kraju :baffled:

wczoraj my też meczyl oglądalismy, sędzia kalosz...nie wiem w jakis posób on w tej Angielskiej lidze sedziuje, ale już na cały świat poszło ze pomógł austryjakom mieć nadzieje na ćwierćfinał :baffled:

tak sie wczoraj meczem zdenerwowałąm ze do 3ej nie mogłam zasnąć :baffled:

Jula moja wczoraj zazyczyła sobie oglądać NEMO sama, wiec jak był mecz to obejrzałą ale już bez traumy, zawołała mnie żeby powiedzieć ze Naemo sie uratował i jest ze sqwoim tatusiem ;-)

JKrzymko moja jula śpi bez pampera, i na szczęście zadnej wpadki jeszcze nie było, ja też tak jak Asia nie daje Julii dużo pic przed spaniem, i sikanko zaliczamy wieczorem, dlatego Jula wytrzymuje, ale niestety (albo stety bo nie sika do łóżka) nadal rano sie budzi (dla mnie troche ze rano tak 6-7, czasami o 5) i woła ze chce siku, a potem spać juz nie chce :baffled:

Asia kibicuje Twoim ćwiczeniom :tak::tak::tak: musze sie chyba też wziac za jakieś bo lato przed nami, a ja tłuszczykiem bede świecić :-p;-)
Fajnie ze Jula zadowolona z wózeczka :tak::tak::tak:


JKrzymko Asiu nie mam pojecia co było wtedy przyczyna że Jula sie wysikać nie chciała :-( do tej pory Jula nie chce sikać na nocnik, ale na szczescie na ubikacje mi sie udało ja przekonać, wiec sikamy teraz tam :tak:

Kinek zycze Ci dużo cierpliwosci z tym ogrodem :tak: i wracaj do Nas szybko, bo brakuje Nam tu ciebie

Moniu szybciutko naprawiajcie ten Net, i wracaj :tak::tak::tak::tak:

Hej a wiecie co u Edzi? ma ktoś kontakt z Nią :confused: mam nadzieje ze to nic poważnego i że z dzieciaczkami dobrze u Niej, Ciekawe jak Maciuś :confused:

Aniu jak Mateuszek dzisiaj:confused: Mam nadzieje że lepiej

Wracj do zdrowia Maleńki szybciutko :tak::tak:

Aniu dziwnie zdiagnozowała lekarka tą wysypkę Twoja :sorry: zmieniałąś proszek/płyn lub cokolwiek?
Mam nadzieje że pomaga ci Zyrtec :tak: i krosty znikaja :tak:

Karioko to z Robercika wrześniowy sportowiec, pierwszy opanował rower, teraz rolki, fiuu fiuu ;-):tak: czekam na fotorelacje :tak:

musze uciakać do angielskiego, bo sie obijałąm przez ten tydzień :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:

Buziaki dla Wszystkich
 
Hej hej
Gorączki ciąg dalszy.Młody pobaraszkował godzinke i znowu śpi.
Czekam na wysypke u niego to wtedy odetchne,że to trzydniówka.

Meczu aż nie chce mi się komentować :baffled:

Luleczko pisałam wcześniej,że Edzia wysłała mi sms,że net padł ;-)
Pozdrawia Was wszystkie :-)

Tak zmieniałam proszek.Chciałam zaoszczędzić i kupiłam w Lidlu.
Niby Non bio czyli dla dzieciaków i moje dzieci nie odczuły zmiany.
Ale dziś kupie stary,sprawdzony i zobacze.
Już mi plamy na szyi wyszły :szok::angry::wściekła/y:
 
Anineczko oby synuś i Ty szybko wyzdrowieli..:tak:
Dziewczyny to z tym piciem i siusianiem przed snem znam i stosuję :tak: już to kiedyś przerabiałam ;-):tak:... na szczęście takie awarie zdarzają coraz mniej troche cierpliwości i czasu :-) ale dzięki
 
HEEEEJJJ!!!

Tydzień mnie nie było...mówię Wam jaka mordęga:angry:
Net nam padł i nikt nie umie go naprawic.

Teraz piszę od rodziców bo przyjechałam na weekend.

Muszę nadrobic zaległości.
Buziole!
 
reklama
Jkrzymko "ciekawego" to może niekoniecznie:-D
24 h na dobę spędzam z dziecmi.
Maciek nie odchodzi ode mnie na krok. Ostatnio ma fazę "cyca" mamy. Powtarza mi codziennie z 5 razy, że ja to do pracy bez niego na pewno nie pójdę, a on do przedszkola beze mnie z nic:laugh2::baffled::rofl2::crazy:....
Popołudnia spędzamy sobie w czwórkę i jest naprawdę miło.
Z małżem oglądamy 2 mecze dziennie, chociaz po wczorajszym już mi sie odechciało. Obcykana jestem w Euro bardziej niż mąż:-):tak:, porażkę z Niemcami przeżyłam mocno i tak jak Anineczce obiecałam zrobiłam:laugh2:

Jeśli chodzi o Maciusia - w środę skończył brac antybiotyk, dzis oddałam mocz do badania, niestety wynik dopiero w poniedziałek. Trzymajcie kciuki. Dzis coś znowu narzekał na siuraka:-(...aż się boję pomyslec co będzie jak wyniki będę złe...

Jeszcze nie zdążyłam poczytac co u Was.
 
Do góry