reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

WRZESIEŃ!!!!

O, Asia jest, hej:-)

Jula muzykalna;-):-). U nas niestety Kamula nie wykazuje zdolności artystycznych:no:. Ani do grania, ani do śpiewania, ani do rysowania sie nie zabiera:no:.
Fajnie macie z tymi spacerami:tak:. Tego mi tu brakuje:tak: - mamuś z którymi miałabym o czym rozmawiać.

Kup piękną kreację, niech wszystkich powali na kolana:-)

Asiu, nie boisz się, że Jula zadławi się gumą:confused:. Nieraz myślałam o tym, żeby Kamie Mambę kupic, ale jakoś się boję:baffled:

Z zakupu kreacji nic nie wyszlo....jak cos bylo fajnego to nie ten rozmiar..w weekend poszalejemy i podzucimy mojemu bratu JUle i pojezdzimy.

Monia juz Ci odpowiadam.JUla swietnie zjada ta gume.Zadko wklada cala na raz do buzi,bardziej trzyma ja przy buziaku i gryzie po kawalku i tym sie delektuje.Zadko jej daje ale daje:-(wiem ze to nie najzdrowsze ale slodyczy nie da sie przed nia schowac i wczesniej czy pozniej bedzie podjadac.Wkurza mnie czasem ze w parku ktos daje dziecku i innym przy okazji cos slodkiego i wtedy i JUla tez chce w taki sposob sprobowala gume i tak zostalo...
za to zelki polyka w calosci weic ich nie jada.
 
reklama
A wiecie od czego Jula to złapała?

A, i dzieki za odpowiedź.


W sumie jednoznacznej odpowiedzi nie znalezlismy....

podobno moglo byc ze sloiczkowego jedzonka....moglo byc takze z naszych rak..czyli kontakt z miesem ,jaj zakazonym .itp i ze zlych umytych rak przy szykowaniu jedzonka i salmonella gotowa..pytalam sie czy od zwierzat takze bo mamy kota ale zaprzeczyli.Moglo byc takze z kontaktu z nosicielem np w autobusie czy metrze,z placu zabaw,itpbadz z jakiegos fast foodowego jedzonka...mozna byc chorym i nie miec objawow badz miec np jednorazowe rozwolnienie i miec to w sobie...

a jak sie Macius dzis czuje???

biedny:-(
 
Poza antybiotykiem JUla dostawala jeszcze Enterol 2x dziennie proszek z kapsulki laczony z jedzeniem i dieta...Enterol brala przeszlo miesiac tylko ze ona wtedy miala niecale 8 miesiecy moze inaczej sie leczy w zaleznosci od wieku.

A Macius co dostaje???
 
No właśnie nic, poza lacidofilem.
Jeszcze w poniedziałek mamy sie pokazać.

Maciek czuje się dobrze.
Jest marudny, ale myślę, ze to bardziej jego charakterek się zmienia.
 
a ile kupek dziennie robi i jak wygladaja one?

Nasza lekarka dala antybiotyk i ten enterol bo Jula byla malusia...moze stan Maciusia nie ejst taki zly i dlatego bez antybiotyku...czekaja az sam organizm powalczy...hmm....oby szybko sobie z tym poradzil i pogonil chorubsko gdzie pieprz rosnie....ale sie wam nawarstwilo..najpierw kleszcz a teraz to..a juz na pewno wiadomo ze jest salmonella?antybiogram pewnie dopiero bedzie wiec moze dlatego nie dali antybiotyku...co Ci powiedzieli?Musicie sie przebadac?
 
hhhm, właśnie nic mi nie powiedzieli.
Dzwoniłam do lekarza rodzinnego. Powiedziała że i tak nie poda mu leku.
Musi sam to wydalic z siebie.
Maćka kupki są już zupełnie ładne:-):-);-).
Apetyt ma jak wilk, więc może dlatego....
Tylko za jakiś czas znowu posiew.

A Wam te leki przepisał lekarz rodzinny czy to wszystko załatwia sanepid?
 
Leki podala nam nasza pediatra. a druga znajoma lekarka tez pediatra powiedziala ze nie powinno sie podawac antybiotyku...ale Jula juz byla w trakcie wiec musiala dokonczyc.PO 7 dniach po antybiotyku posiew i pozniej po dwoch tygodniach znowu.

O siebie sie nie martw skoro nie masz objawow tylko pamietaj zebyscie duzo pili bo mozna szybko sie odwodnic.

My z Jula wyladowalismy w szpitalu zakaznym ale ze niewyrazilismy zgody na polozenie to leczylismy ja w domku.
 
Koreczku to dariusia też już ładnie się na nocniczek załatwia....Gratuluję! A zdjęcie w avatarku to znad jakiegoś jeziorka?

Joasiu widzisz, co lekarz to inna opinia i inee formy leczenia....Mam zaufanie do naszej pani doktor...Zobaczymy.

A mi gin kazał się nie martwić, nawet gdybym złapała salkę to podobno nie stanowi ona juz teraz zagrożenia dla dzidzi. No ale wiadomo, lepiej jej nie złapać.
 
Edytko a moze lodami sie raczyliscie ostatnio badz jakimis ciastkami ....u nas jedlismy jakos babeczki budyniowe przed....ale jakby to bylo od tego to wiecej ludzi by sie pochorowalo..tak tlumaczyl sanepid.

Zrob sobie badania i na pewno wszystko bedzie dobrze.

Najwazniejsze zeby sie nie odwodnic i brac przy brzydkich kupkach oslone na zaladek.Antybiotyk to ostatecznosc..u nas byla wysoka goraczka i straszne kupki ze sluzem.
 
reklama
Koreczku gratulacje dla Was za pozegnanie pamperow:tak:fakt na spacery lub do spania czasem trzeba ale jak to bedzie w zime na spacerze?Jakos sobie nie wyobrazam JUli bez pieluchy..
 
Do góry