Joanna MK
Mama wrześniowa 2005
- Dołączył(a)
- 11 Luty 2006
- Postów
- 3 478
A w ogóle to jestem na etapie kupowania kaloszków. Hania wróciła wczoraj z wieczornego spaceru z tatą ...z wodą chlupoczącą wesoło w butach , spodniami mokrymi do kolan i w towarzystwie 3 ślimaków zwinniczków ...
Amber był caluski zielony i mokry, bo sie wytarzał w trawie...
Ja zobaczyłam to wesołe towarzystwo , to normalnie chciałam uciekać z domu
ale to musialo wygladac
wiem ze do smiechu Ci nie bylo...ale po takim mokrym spacerku to nie trudno o katarek...wiec kaloszki sa niezbedne