reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

WRZESIEŃ!!!!

MARTA3X ja właśnie biorę żelazo i też tak sobie pomyślałam że to może skutek uboczny jego przyjmowania albo faktycznie coś zjadłam( dużo jabłek) no mam nadzieję że to zbliżający się poród :( jeszcze za wcześnie.Kupiłam sobie w aptece taki syrop na zatrzymanie biegunki (kobiety w ciąży mogą go stosować)więc może zadziała :)
 
reklama
Gabi jak masz potrzebę sie wygadać, to nie cykaj ;)
śmiało

ja ciągle wracam do tematu KUPY i jakoś mi lepiej jak ją tu obsmaruję >:D ;D
myślę, że nie zanudzam, tylko piszę raczej zabawnie, więc pewnie wtedy i Wam poprawie nastrój ;)

Ines - ach ten wrzesień... ::) :) tyle emocji tu będzie - każda z nas będzie podekscytowana i zniecierpliwiona oczekaiwaniami
K A Ż D A ;D

myślę właśnie o Blanus, Karolinie, Kangurkach, Edit i Doxa dawno do nas nie zaglądała- a miała nam się pokazać
 
cześć Wrześnióweczki. Nockę miałam straszną, bo mały tak kopie, że nie da się leżeć ani siedzieć i tak od 21 do 24 w nocy. Rano też mnie budzi skaczący brzuch pod kołdrą i to tak kopie, że wszystko w środku mnie już boli, a może to skurcze jeszcze do tego dochodzą. Chwilami mam małą załamkę i wtedy ryczę, ale szybko mija jak pomyślę, że za parę chwil będę go miała już przy sobie. Czy was też maluchy tak męcza?
 
Witam Wszystkich po bardzo długiej przerwie :)

Widze ze u Was zaczyna sie i trwa okres gniazdowania, ja niestety (albo na szczęście) mam już to wszystko za soba, a przez prawie dwa tygodnie byłam w szpitalu na patologii, na obserwacji z powodu tych wód i duużego brzucha... ale jeszcze 2 w 1 zostałam w piątek wypisana... z założeniem szybkiego powrotu na odzdział, bo kazali mi leki wszystkie odstawić szczególnie fenoterol i nospe i czekac na skurcze...
...wiecie co jest tyle kobie z takiemi wielkimi problemami ze jak sie nasłuchałam to nie raz z niejedna Pania płakałam, bardzo współczuje niektórym, ale niektórym, nieee...
opisze Wam coś:
była taka jedna baba co ją chyba z ulicy wzięli, alkoholiczka i narkomanka, i w 8 mies ciąży, NIE WIEM JAK TAKIE KOBIETY MOGĄ BYĆ OBDAROWYWANE TAKIM SZCZĘŚCIEM JAK DZIECI ??? sama osobiście gdybym mogła to bym jej to dzicko zabrała!!!!!!!!!!!!! Kobieta już zniszczyła życie temu dziecku, Dzieciątko ma chore nerki i jakieś wady w mózgu, a ta BABA wredna opisuje co robiła jak sie dowiedziała że jest w ciazy jak chciała nie mieć tego biednego Dzieciatka...i jak to mówi ze to dziecko to kara ze chciała zarobić cyt."dup... na działkę", miałam przyjemność leżeć w sali obok i wszystkie te jej historie niestety usłyszeć...koszmar jakiś, a jak przyszła kobieta z opieki społecznej (lekarze zgłosili) to ten Babsztyl mając w sumie ostatnią szansę na to zby zapewnić temu Biednemu, choremu Dzieciatku jakieś w miare godne zycie powiedziała ze ona nie odda... >:D >:D zabiła bym taką...wiecie jak teraz o tym pisze to jestem przerażona i nadal mi łzy lecą, bo nie wiem jak można być taką nieczułą, taką okrutna i to ma być Kobieta ??? Matka ??? moim zdaniem lekarze powinni jej jajniki podwiazac, zeby juz nigdy zadnego Małego Bezbronnego Dzieciątka nie skrzywdziła... Musiałam Wam o tym napisać...nie wiem czemu moze żebyśmy Wszyskie pomodliły sie za to Dzieciatko, zeby Mu sie powiodło mimo tak Trudnego startu, i takiej Matki... :(:(

...aha no i oczywiscie napisze Wam dlaczego nie odezwałam sie ani w sobotę ani wczoraj...no wiec w sobotę postanowiliśmy z męzem troche pobyć sami i pojechaliśmy sobie na naszą działkę żeby odpocząc...a wczoraj zaczęły mi sie skurcze...nie bardzo bolesne ale regularne i od 10 rano, przejęta ze to już, siedziałam z zegarkiem, mierzyłam częstotliwosć, i gadałam z doktorkiem przez telef... zrobiłam wszystko co sie w takich sytuacjach robi zeby sprawdzić czy to fałszywy alarm, wzięłam kąpiel, położyłam sie troche zeby pospać...ale nie przeszły, i jak juz doszło do tego ze były co 7 min, doktorek powiedział zeby przyjechać na KTG, no i znowu pojechaliśmy do szpitala...no i zaczyna sie powoli...chcieli mnie znowu na oddział ale okazało sie ze moge jeszcze pobyć z Ludźmi bo to moze potrwac nawet 2 lub 3 dni bo jest bardzo małe rozwarcie i słabiutkie t4e skurcze, niektóre nawet sie na KTG nie zapisały...wiec teraz mam czekac w domku spokojnie na rozwój wypadków i mierzyc czas...ale być w gotowości :)

z jednej strony chciałabym zeby to było juz...a z drugirj to wiem ze każdy dzień to kolejne gramy Mojej Juleczki i większa szansa na to że Moja Córcia będzie zdrowiutka...
Chociaż mój lekarz mówi że powinnam cieszyć sie i Bogu dziękować, że tak długo nosiłem Dziecko pod sercem, bo gdyby nie tabletki to różnie mogło by być...
Więc Dziękuje Bogu za moje szczęście i czekam cierpliwie (to sie tylko tak mówi cierpliwie :):)) na rozwiazanie...

Pozdrawiam serdecznie Wszystkie Mamusie :):)
życzę milutkiego i ładnego Dzionka :):)
przepraszam ze sie tak rozpisałam
teraz ide nadrobić zaległości w czytaniu Waszych postów :):)
 
Melaniu dzieki silczne
tak naprawde to mam ogromna potrzebe wygadania sie ale zupełnie niemam pojecia od czego zaczac

moze dzisiaj wieczorkiem sie przełamie i cos wam naskrobie tylko niewiem czy wy zniesiecie moje uzalanie sie nad soba bo mi jest z tym strasznie ciezko a mimo to niemoge przestac tego robic i coraz czasciej zaczyna mnie to dołowac

grooha1 moj maluszek tez jest okropnym wiercipieta i juz mam czasmi dosyc tego brzuszka mam wrazenie jak bym miała cały brzuch od srodka w siniakach w nocy tez mam problemy z zasnieciem a jak mi sie juz to uda to po paru minutach wsaje do toalety i potem znowu sie mecze zeby zasnac i jak juz zasne to potem po parunastu minutach znowy wycieczka do toalety i tak w kolko czasami przez te wedrowki do WC mam nieprzespana noc
 
Karolina martwiłyśmy się co u Ciebie!
jest dobrze z tego co piszesz,to juz 37 tydzień, więc Juleczka jest już rozwinięta.
I napewno będzie dobrze!
uszu do góry,!
straszne rzeczy dzieją się na tym świecie,okrutne jest to jaki los może zgotować własna matka swojemu dziecku.
Gabi to forum jest żeby się wygadać, więc pisz śmiało
napewno Ci ulży!
U nas paaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaada bardzo od rana!
 
hej Kobietki ;D
dzis nie wychylam noska spod koca, bo zimno u nas i tez pada
ale ciesze sie ze w poprzednie dni pogoda dopisala
w sobote swietnie sie bawilam w kinie, polecam Smithow kazdemy kto chce sie posmiac ;D
a wczoraj caly dzien bylam w rozjazdach, spotkalam sie z kolezankami ze studiow, zapatrzylam sie na ich dzieci ;D jadlam pyszne grilaczki i wylulalam mojego dzieciaczka trzesacym sie ze smiechu brzuchem ;D
przesadzilismy tylko w drodze powrotnej wybierajac krotsza, ale dolkowata droge i ledwo co dojechalam w jednym kawalku,
wpisalam ta trase na liste drog, ktore przejade w celu wywolywania dzidzi ;d
dzis sie oszczedzam

Ines bedzie dobrze, nawet nie przypuszczasz jak bardzo ;D
ale @ jeszcze o niczym nie swiadczy, wiele z nas mialo krwawienia przy zagniezdzaniu sie jajeczka
Melanie, swiete slowa z tym wrzesniem pelnym emocji ;D ja bede sie podkrecac, bo zostane na koniec, az przyjdzie czas ;D
co do plynow do plukania to do tej pory pralam wszystko co kupilam (zeby sie zorientowac, czy cos farbuje i na ile sie skurczy), ale bede jeszcze raz prac juz w samym 'jelpie', a jak go wykoncze to sprobuje 'dzisziusia' i po 3 miesiacach bede dodawac zmiekczaczy
Gabi trzymaj sie dzielnie i niech wszystko dzis pojdzie po Twojej mysli
Beacia, ale Ty masz teraz na glowie  ::) mam nadzieje, ze te tabuny gosci duzo Ci pomagaja ;D i foteczki z gotowego gniazdka zawisna wkrotce na forum

Karolina23 dlugo Cie nie bylo, ale to dobrze, ze dzidzia jeszcze w brzuszku ;D
nasluchalas sie historii i az Cie podziwiam, ze wytrzymalas ten stres
pewnie teraz lekarz liczy, ze sobie wypoczniesz, zlapiesz pozytywnej energii i z nowa sila przygotujesz sie na maluszka ;D

 
KAROLINA życzę powodzenia niedługo już będziesz miała w ramionach swjego dzieciaczka to cudowne i nie martw się napewno wszystko będzie dobrze to już 37 tydz. więc dzidziuś jest już doskonale rozwinięty ;)
 
Cześć Babeczki.

U mnie dzisiaj fajna pogoda. Świeci słońce ale jest chłodno. Miałam dzisiaj pracowite przedpołudnie. Od rana musiałam zrobić badania więc musiałam wcześniej wstać. Potem porządki, śniadanko, pranko i zakupy.Mąż dzielnie zabrał się za malowanie łóżeczka a teraz poszedł z Kubą na rower, więc mam trochę luzu. ;D ;D

Byłam dzisiaj w hurtowni dziecięcej po ceratkę na mój przewijak, który powstanie prawdopodobnie dzisiaj wieczorem lub jutro. Przy okazji trochę się porozglądałam w tej hutrowni i wiecie co wypatrzyłam?? : Płyn do płukania Dzidziuś!!

Karolinka fajnie, że się odezwałaś i, że jeszcze się trzymasz- chyba że już coś się zmieniło ;) Dzielna kobietka z Ciebie i grzeczną masz córeczkę że doczekała w brzuszku chwili kiedy będzie mogła bezpiecznie się urodzić. ;) ;) Teraz pozostało Ci tylko czekać, a ja życzę żeby poród przebiegł sprawnie i bez komplikacji i żeby Twoje troski i niepokój już się skończył i żebyś w pełni mogła cieszyć się macierzyństwem.

To straszne co pisałas o tej kobiecie alkoholiczce. Smutne jest to, że najwięcej wycierpi to bezbronne i niewinne dzieciątko. Szkoda, że prawo polskie nie jest tak skonstruowane, że takim babom nie można odebrać dziecka mimo jej protestów. Sądzę jednak, że prędzej czy później i tak zostanie pozbawiona praw rodzicielskich. Módlmy się tylko aby dzidziuś ten nie doznał od tej wstrętnej baby więcej krzywd niż mu już wyrządziła!

Ines nie martw się bo wkrótce napewno podzielisz się z nami wspaniałą nowiną. Ja dalej trzymam kciuki i wierzę że niedługo zobaczysz upragnione dwie kreseczki a za jakiś czas przytulisz do serduszka upragnionego cudnego i zdrowego bobaska.

Gabi życzę pomyślnego rozwiązania sprawy i tak jak dziewczyny już pisały wal smiało jak masz problem. Napewno nie będziemy miały Ci za złe jak się wyżalisz. A może jeszcze pomożemy Ci w jakiś sposób :) :)

Melanie jak tam Twój brzuszek?? Mam nadzieję że już Cię nie boli??

Miłego dnia życzę :laugh: :laugh:
 
reklama
Cześć. Byłam dziś na KTG i mam skurcze ale dość nieregularne, więc mam polegiwać i brać Nospę, żeby dotrzymać do 38 tyg. Na szczęście to już niedługo :)


Ines - trzymam kciuki ;D

Karolina, chyba mamy podobne przeżycia z tymi skurczami ;) Trzeba to jeszcze wytrzymać, chociaż nasze Juleczki chyba już są wystarczająco duże, żeby przyjść na świat ;)

 
Do góry