reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

WRZESIEŃ!!!!

Hej,

Na faktycznie pustki :sorry2:. Zaglądam tu codziennie ale ponieważ nikt się nie odzywa, to i ja siedzę cicho :dry:

Jola, ja tez muszę gina odwiedzić...ale jakoś melodii nie mam :baffled:. Nie lubię chodzić po lekarzach...a do tego szczegóóóóólnie.Faceci, to jednak mają dobrze...

A'propos...Dzisiaj przeczytałam, że Martusia spodziewa się chłopca :-)
GRATULACJE !!!! :happy::happy::happy:
Marta, pewnie mąż wniebowzięty, co :-) ?

Rozglądam się za fotelikiem dla Haneli...
Mam kilka typów, ale nie wiem, na który się zdecydować :dry:
A wy jakie macie ?

Asia, a ja czekam na wieści od Ciebie :sorry2:....żyjecie ???

No uciekam ogarniać chałupkę, bo za chwilę jadę po Hankę...a jeszcze muszę wstąpić w kilka miejsc....

Miłego dnia...:-)
 
reklama
idę do gina bo właściwie muszę:-( prawdopodobnie byłam ...... piszę prawdopodobnie bo testu nie robiłam ale już nic z tego :-(
mam nadzieję że wszystko mam oki....
i dlatego tak zbytnio nie pisałam bo miałam jakieś dołki i załamania:baffled: no ale tak widocznie miało być
no ładnie nie miałam pisać o tym na otwartym:dry: e tam

Kinuś co do fotelików to kiedyś pisałam jaki mam taki od 0 do 18 kg który można nmieniać na pół siedząco a że rzadko jeździmy z dziećmi samochodem to narazie nie kupujemy innego bo dzieci na zmiane w nim jadą :sorry2:

Kasiula dopiero zaczniesz trzęść jak czas sie będzie zbliżał ;-):tak::-D
 
Witam

Ja tez chcilam juz dawno Wam napisac ale jakos tak nie umialam zaczac :sorry2:

Wszystko co fajne szybko mija, i tak wlsasnie szybko minal nam pobyt w Wojkowicach. Ostatni tydzien uplynal nam na odwiedzinach i odwiedzajacych :-) Brzuszek roszke urusl, dzidzius coraz bardziej i mocniej kopie i sie wierci :-):tak: Najlepszy czas na brykanie to godzina 22 :-) do 3 :-D Jakis nocny marek chyba rosnie ;-)Zreszta jak rodzice :-p

Bylam tez na mojej uczelni. Zakonczylam studia magisterskie z zaliczeniem wszystkich przedmiotow ale nie obronilam pracy mgr. Bylam sie dowiedziec co dalej no i sie dowiedzialm ze od pazdziernika 2009 mam ostatni dzwonek na reaktywacje wtedy wszytskie oceny zostana przepisane i nie bede musiala chodzic na zadne zajecia a jedynie pisac prace mgr (chce calkiem nowy temat bo moj poprzedni byl daremny) i kontaktowac sie z moim promotorem jedynie mailami. A jezleli nie wroce od pazdzirnika tego roku to bede musiala powtarzac cale dwa lata i chodzic na wszystkei zajecia, i pisac wszystkei zaliczenia i egzaminy. Troche nie fajnie, ale coz zrobic trzeba sie zmobilizowac i reaktywowac w tym roku. Szkoda mi tego tak zostawic. I oczywiscie studia platne. Za caly rok trzeba zaplacic, no ale coz zrobic :baffled:

Na lotnisku mielismy male perypetie bo troche za duzo bagazu i sztuk toreb mielismy ale upchnelismy wszystko i dokupilismy jedna torbe glowna wiec nie bylo juz problemu. Troche nerwowki bylo ale na szczescie wszystko co chcielismy zabralismy Lot minal fantastycznie, pierwszy raz lecielismy wszyscy razem Corcia peiknie sie bawila z kolezanka, rysowala i czytala, tatus napstrykal super fotki a mamusia rpzecytaal dzidziusiowa lekture udalo mi si ebo nie mialam zadnej karteczki od lekarki, jak bylam na ostatnim USG mialam ja poprosic o zaswiadczenie lekarskie z emoge latac samolotem, ale z tego wszytsjiego zapomnialam i nie poprosilam. Naszczescie nic sie nie czepiali i wsiadlam bez problemow. Gdybym byla o tydzien wiecej w ciazy to pewnie by mnie wyprosili z samolotu.

Fajnie wrocic na swoja wyspe Jak to sie mowi wszedzie dobrze ale w domku najlepiej Chatka mimo ze wysprzatana przez mezusia to tak sie zasyfilo rozpakowaniem, ze dopiero w poniedzialek sie odrobilam na gotowo ze sprzataniem, myciem, scieraniem, praniem i prasowaniem. Wczesniej zrobilabym to w jeden dzien, ale teraz czuje sie czasami jak emerytka wiec wiecej czsu robie jedna czynnosc :-pSandrusia nie moze sie nacieszyc swoim pokoikiem i zabaweczkami. Podczas anszej nieobecnosci tatus kupil corci 3 nowe zabaweczki wiec radosci bylo co niemiara :-)

Znajomi dali nam po dziecku chodzik, na poczatku miaalm go komus oddac bo jestem przeciwna chodzikom, ale gdy go wymylam to tak mi si e podoba, z enarazie stoi w szafie i zastanawiam sie co z nim zrobic :baffled:

W sobote corci przytrafil sie niemily wypadek. Spadla z sofy glowka prosto na stolik i ma teraz dwie krechy czerwone na czole. Placzu bylo co nie miara, juz mielismy na pogotowie jechac, ale nie przeciela skory, krewka jedynie sie pojawila, glowka nie bolala, wymiotow nie bylo wiec stwierdzilam, z enie ma po co jechac. Na szczescie nic powaznego sie nie stalo.

Po przyjezdzie na wyspy zrobilismy rundke po urzedach i pozbieralam formularze dla ciezarnych. Juz wypelnilam i jutro wysylam. Pozostalo mi tylko czekac na kasiorke :-)Popoludniu byli u nas znajomi i poszli poznym wieczorkiem. Ja to sobie chyba nigdy nie odpoczne :-p

Niedlugo przenosimy corcie do jej pokoiku. Pokoik pelen zabawek a ona dalej spi u nas w sypialni. Narazie rozmawiamy z nia na ten temat bo ona nie jest zbyt chetna do przeprowadzki. Raz cche a raz nie :sorry2: Narazie musimy sprawic jej jakas szafke czy polke na zabaweczki i jais fajny rysumneczek nad lozeczko, ktory sama sobie wybierze i wtedy bedzie wielka przeprowadzka. Troche sie tego obawiam, ale wole teraz niz zwlekac do ostatnej chwilii. Nie chce zeby czula sie potem zmuszona bo inne dziecko zajmie jej miejsce w naszej sypialni.

No to by bylo na tyle co u nas ;-)

Witam nowa wrzesniowa mamusie :-)

Kinek nie ladnie tak podczytywac :-p:-) Sama chcialam napisac (ale tak jakos nie bardzo wiedzialm, czy pisac teraz :sorry2:) no i sie wstrzymalam a Ty wypaplalas :-p:-p:-p:-)
Dziekuje za gratulacje :-):*:*
Co do dzidzi to w sumie oboje liczylismy na droga core. Ale sie cieszymy i teraz maz twierdzi ze przynajmniej bedzie rownowaga w rodzinie ;-)

Jola dlaczego myslisz ze cos bylo....:confused:
Widocznie tak musialo byc. Nie martw sie :*:*
I jak bylo u gina :confused:
 
Martuś, no jakoś tak dzisiaj wyjątkowo podczytałam :-D, bo zaczęłam się niepokoić , co się z Wami wszystkimi stało :sorry2:...
No i jak już się dowiedziałam o wielkiej nowinie u Ciebie , to należało pogratulować :tak:

Zobaczysz, że Sandra bez problemu zaakceptuje spanie we własnym pokoju. Z doświadczenia wiem, że zwykle, to my rodzice wyolbrzymiamy problem. Tak przynajmniej jest w moim przypadku. Obawiałam się wyrzucić smoka, nie zakładać pampersa na noc i wreszcie pozwolić Hance spać samej. Tymczasem wszystko poszło gładko i Hanela zaskoczyła mnie swoja "dorosłą" postawą.
I tak jak napisałaś teraz jest bardzo dobry czas na usamodzielnienie się Sandry, bo potem , mogłaby poczuć się odrzucona .

Napisz, jakie zabawki dostała Sandrunia :tak:. Ja jestem zawsze ciekawa takich nowinek, a poza tym Wielkanoc się zbliża i trzeba myśleć o prezentach od zająca :-)

Ja od września też zaczynam studia :tak:.
Szkoda, że żeby napisac pracę, musisz płacic za cały rok :baffled:...No ale z drugiej strony, to super, że postanowiłas wrócić na uczelnię. A tak w ogóle, to co to za uczelnia ?


Jola, mam nadzieję, że po wizycie u gina masz lepszy humorek...
A poza tym ...to nie dołuj się, bo ....matka natura ,wie co robi...
Tak więc SMILE :tak: i do przodu !!!
 
Jolka,ale Ty spostrzegawcza jesteś :-D a pewnie że coś postawię :-D tylko ja się smakiem obejdę :-) aż mi ślinka leci bo mam taaaaaką ochotę na browca :tak:,a tu lipa jeszcze trochę czasu przede mną nim się napiję ;-).....pisz co tam u gina i głowa do góry !!!!!!!

Marta,również GRATULUJĘ i zazdroszczę,mi nadal nie jest dane wiedzieć co tam nosze pod serduchem :wściekła/y:....

Pozdrowionka laseczki :-)
 
Dzien dobry


Wczoraj zabalowalismy z mezem do pozna i niedawno wstalam :-)
Zaraz zabieram sie za jakies male porzadki i obiadek i lecimy potem na miasto, a wieczorkiem corcia dostala zaproszenie na dzieciece disco :tak::-) z okazji dzisiejszego Dnia Czerwonego Nosa (pierwsze slysze o takim dniu), maja byc teaz jakies inne atrakcje dla dzieci. Pojdziemy zobaczymy ;-)

Kinek no nic sie nie stalo ;-)

Tez tak mysle ze ona szybciej zaakceptuje niz ja ;-)Z cycem, smokiem i pampersem tez myslalm, z ebedzie gorzej a okazalo sie ze dzien, dwa i po krzyku bylo :-)

Jakie zabawki dostala. Sandra uwielbia wszelakie koniki ponny wiec tatus kupil kplejny domek z konikiem, a do tego jeszcze dwie gry slonia i drzewko.
A co na zajaczka to nie mam pojecia, dalej mysle o tym wozeczku glebokim.

Moja uczelnia to Uniwersytet Ślaski Wydzial - Instystut Informatyki. Studiuowalam informatyke. A Ty jakie studia zaczynasz:confused:

Milego 13-go w piatek zycze :-)
 
Hej :-)

O MATKO !!!Faktycznie dzisiaj 13-go :szok::szok::szok:
A u mojego męża bardzo ważna instalacja...Też sobie dzień wybrali :baffled:

A w ogóle , to u nas nasypało śniegu .Teraz wszystko się topi, ale jak wstałam rano, to szok przeżyłam :surprised:...Hanka nie poszła do przedszkola i ulepiłyśmy bałwana, którego niestety już nie ma, bo Amber go sponiewierał i na dodatek ..."olał" :szok: :-D

ciacho na bułeczki z rodzynkami rośnie :tak:
A ja idę robić Małej obiad, bo słysze jak buszuje po szafkach :sorry2:

Marta, idę na podyplomowe "Psychologia zarządzania ":happy:
 
dzien dobry:-)faktycznie dzis 13:sorry2:oby dla wszystkich byl szczesliwy...ja pierwszy raz od dluzszego czasu mam lepszy nastroj....oby byl coraz lepszy bo powiem ze ciezko bylo...

Warszawa sloneczna,odbylysmy dluzszy spaceros ale musialysmy wracac -JUla wpadla na swietny pomysl ze skoro paki listkow juz sa na krzaczkach i trawa zielona to mozna za potrzeba kucnac na trawke...ale tak cieplo to jeszcze nie ma do tego zapakowana ciuchy ze ciezko dogrzebac by sie bylo:-Dwiec szybki powrot do domku na ostatnim gwizdku ale sie udalo:tak:

Martusia jeszcze raz gratulujemy synka:-)pierwszy raz slysze o takim swiecie ale musi byc czadowo bo tak fajnie sie nazywa...czekam na wiadomosci jak bylo....nie czekaj do rozwiazania zeby Sandrunie przeprowadzic...moze byc ciezko ale zrobcie to teraz...a moze Was zaskoczy i szybko sie w swoim pokoiku zaklimatyzuje...kto wie...oby obylo sie bez stresu:tak:

Jola jak u lekarza:confused:jak sie czujesz:confused:hoooppppppphoooppppp:sorry2:

Kasia szybko czas mija wiec i Ty niedlugo bedziesz mogla popifkowac pod warunkiem ze tak dlugo juz karmic nie bedziesz drugiego szkrabika:sorry2:

Kinus ale frajde mialyscie z lepieniem balwanka..my wtym roku sie nie nalepilysmy..niestety...szkoda ze stopnialo to co napadalo...ale wiosna coraz blizej ...czuc ja w powietrzu...na weekend zapowiadaja +9stopni:-)
podaj prosze przepis na te smakowite buleczki...plissssssss:sorry2:coprawda ja ostatnio zadko cos pieke ale moze z wiosna to sie zmieni....

co do Juli schorzenia to walczymy....coprawda ostatnio zaczelam zwatpiac w wygrana...ale musze,mowie Wam biedna jest Jula z tym smarowaniem spirytusowym rozstworem jodu..wiem ze ja piecze bo ma skore starsznie podrazniona ale musze to robic i to na dodatek 3 razy dziennie..placz,blaganie,ucieczki..moje nerwy,krzyki...czasem mam dosc....mam ochote wyjsc z domu..zatrzasnac dzrzwi i pobiec gdzies....
w poniedzialek pani dermatolog powiedziala ze moze zaczac chodzic do przedszkola ale do spania -zeby nie byla rozbierana itp...wiec w przyszlym tygodniu jak zrobie badania jej to chyba zaczne ja puszczac bo wiem ze jej tego brakuje bardzo...coprawda nadal ostro trzeba pracowac nad jej odpornoscia ale jak bedzie wracac po 12 to bedziemy mogly spacerowac i podawac odpowiednie leki w odpowiednim czasie...jakos to bedzie...

jak to dobrze ze jutro juz sobota...ale ten tydzien zlecial...

milego piatku:-)
 
reklama
Witam:happy:
mam dzis Małża w domku i dopiero do kompa sie dokopałam:sorry2:
byłam dziś u gincia :happy: i dobrze że poszłam bo mam stan zapalny szyjki i chyba macicy bo trzon macicy bolał jak mnie badał :baffled: ale jajniki oki :tak: w kwietniu na kontrolke i cytologie ide :happy:
powiedział że możliwe że byłam .... i przez zapalenie tak sie stało:-( no ale ważne że oprucz stanu zapalenia wsio oki:tak:teraz wiem dlaczego mnie jeszcze brzuch pobolewa :sorry2:

Martusiu pytasz dlaczego myślę że byłam ... poprostu tak sie czułam i to co potem nastąpiło nie było zwykłym krwawieniem :-( ale nie będę opisywać powiem tak odrazu mi sie przypomniało jak poroniłam przed Kordiankiem tyle że bardziej bolało:baffled: bo 3 dni bez środków przeciwbólowych nie wyrabiałam :baffled:
Dobrze że Twojej małej niec sie nie stało i skończyło się na guzie :tak: Domcia też skacze jak żaba i nie raz glebe zaliczyła :szok::sorry2: te dzieciaczki takie kaskadery małe :-D:-D:-D


Kinuś no super że na podyplomowe idziesz :tak:
powiadasz że bałwanus został olany:-D:-D:-D

Kasiula no to gdzie ten braowar pisałaś że postawisz i nadal nie widzę :sorry2:;-):-D:-D:-D no dawajjjjjj

Joasiu Słoneczko oby juz tylko dobre dni były i nastrój superowy ;-):tak:
biedna Juleczka :-( dużo zdróweczka i buziaczków i niech łapie odporność migusiem :tak:










 
Do góry