reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

WRZESIEŃ!!!!

Witam laseczki :-)

Ja juz po spacerze,ładnie słoneczko świeci już trzeci dzień,młoda troszkę poszalała na placu zabaw :tak: ale juz na popołudniu zapowiadają deszcze :wściekła/y:
Kinek,cos długo cie trzyma,współczuje i zdrówka życzę....też bym se pochodziła na aerobik :-)...ale to jeszcze troszkę...;-)
Miłego dzionka ;-)
 
reklama
witam jestem tu nowa:)
czy mozna dolaczyc do Waszego grona??
jestem mama dwoch rozrabiakow Kubus jest ze wrzesnia 2005 a Damianek z marca 2008.
 
Kinuś egzamin mam w czwartek o 13 :baffled:
Już panikuje :angry:
A może zaliczysz doktorka.Bez skojarzeń :-D
Bo jak zatoki to już nie przelewki :no:

Witaj ewon.
Super,że dołączyłaś :tak:
Pisz pisz jak najwięcej ;-)
Kaaasiulka jak się czujesz?

Mój Antek ostatnio stwierdził,że zostanie kucharzem :rofl2::-D:-D
A ja myślę,że cukiernikiem :dry::-D
Dziś po raz kolejny musiał asystowac w robieniu ciasta.Oczywiście z torebki,bo matka nie umie innego ale patrząc na jego zapał do pomagania bede musiała sie nauczyc:baffled:
No chyba,ze on mnie szybciej nauczy :tak:

Asiu hop hop :happy:
 
anineczka kucharz super:) moj synus woli gry na kompie,choc juz mu nie dajemy grac-to chodzi do dziadkow i sie zali ,ze my zyly nie chcemy mu dac pograc:D
kurcze nie wiem co pisac heheheh jakis brak weny mam.moze chcecie coś wiedzieć to bedzie mi lepiej odpowiedzieć na pytania:))
 
Spacerek zaliczony , obiadek zjedzony rodzinka w komplecie więc szafa gra;-):-)

Aniu spokojnie tym razem zdasz ;-):tak: a czas faktycznie leciiiiii:szok:
powiadasz że ciacha z torebki lecą :sorry: ja zdeczko oszukuje tak w tortach :-p

Kinuś zdrówka dużo :tak:
ja też muszę coś ze soba zrobić nawet miałam kasiorke odłożoną na fitnes ale jakoś wydałam :-p:eek::-D

Kaaasiula i co padało? bo u mnie nie ale zimno troszku sie zrobiło:eek:

Ewon Witaj :-)
 
JKRZYMKA,straszyli ale na szczęście nie padało ;-)...ale zrobiło sie strasznie zimno i do tego wietrznie,brrrrrrr...w porównaniu do rannego słoneczka,masakra :-(...
Aniu,trzymam kciuki za zdanie,inaczej być nie może :-)....a czuje się już dobrze,szału nie ma ale bywało gorzej...dam radę,muszę :tak:;-):tak:...co do Antka to kucharz extra sprawa,oby mu tak zostało :tak::-D.
Witaj Ewon :-),moja tez uwielbia grac na kompie,czasami trudno ją odciągnąć,ja jestem zdania że wszystko dla ludzi tylko muszą być jakieś granice :tak: ja jej pozwalam pół godzinki no czasmi góra godzinkę....;-)....no to na tyle laseczki....
Życzę miłego wieczorku :-)
 
Cze,

A ja mam doła...mój właśnie wyjechał do Łodzi, Jutro ma jakąś naradę na ósmą rano i nie chciał zrywać się bladym świtem. Wolał teraz jak .... jest noc, mgła, pada i jeszcze ma cały dzień na plecach :baffled:. Próbowałam namówić go, żeby sobie odpuścił te nocne eskapady, ale on jak sie uprze :angry:...Teraz złość mi już przeszła, tylko bezsilność została.
Dziewczyny, nawet nie wiecie jakie macie szczęście, że Wasi mężowie mają normalną pracę...

Ania, moja Hanelka też uwielbia piec ze mną ciasta :tak:. Nawet od Mikołaja dostała fartuszek :sorry2:
Ania upiecz ciasto bananowe; dawałam przepis:tak:. Proste jak drut, a dużo frajdy, bo banany można paluchami zgniatać, rodzynki się dosypuje. Teraz Hania ma jeszcze dodatkowe zadanie. Utylizuje bożonarodzeniowe czekoladowe Mikołaje na polewę :-D
My z torebki robimy muffinki...

Ania, dzisiaj zaczęłam brać sinupret i jakby lepiej...Tak więc jeszcze do lekarza się nie wybieram ;-). Żebym miała jakiegoś przystojnego, to pewnie bym poszła :sorry2:, a tak...pozostają domowe sposoby...

Jola, ja miałam odłożoną kaskę na ciuchy aerobikowe i suma sumarum Jacko musiał za nie zapłacić, bo mi kasiorka wyparowała... :oo2::shocked2::-p

Ewon, witaj :happy:.

Asia, hop, hop :-)
 
dzien doberek:-)

dziekuję za przywitanie:) napisze cos więcej::)jak damianek da mi oczywiscie bo tu mi sie wcina:-D

to tak: mieszkamy w szczecinie.obaj urodzili sie przez cesarke niestety:( Kubus w 39tyg ciazy po 14godz bolu owinac sie w pępowine i musialam miec szybka cesarke.O 15.15 przyszedl na swiat 3700 i 58cm.jest niezlym lobuziakiem-nie raz jak cos powie to nie wiem co mam odpowiedziec mu.niestety jest chorowity od samego poczatku:alergia,azs,astma-choc z ta astma to nie wiem bo wkoncu tylko dwa razy mial atak(wtedy wyladowalismy w szpitalu).do damianka jest super,opiekuje sie nim,bawi,Damian jak go uderzy to mu nie oddaJ:-)
damianek urodzil sie dwa dni po terminie(pojechalam do szpitala w dniu terminu 15marca na ktg,za bardzo wariowal i mnie zatrzymali na patologi,ale bylo zero skurczy )w poniedzialek 17 marca mialam miec cesarke o 10 rano ale niestety byly poslizgi i dopiero o 16 mnie wzieli na ciecie i o 16.41 wyjeli mi damianka 3750 i 58cm.Byl bardzo grzeczny tylko jadl,spal i kupcial:-D . jak mial 4mies zaczal siadac,jak mial pol roku zaczal raczkowac.juz mi chodzi choc jeszcze nie zdarnie ma juz 6zabkow i czekamy na nastepne.straszny łobuz sie z niego zrobił bije,gryzie,calej nocy nie przesypia(potrafi o 4wstac i juz nie spac do 9)wszedzie włazi:biurko,ława.wszedzie go pełno,wszystko wywraca głosniki od kina dom.az boje sie o telewizor.umie mowic:mama,tata,baba,tak,nie,daj,idz,gdzie
 
reklama
Troszke sie uporalam i wkoncu znalazlam chwilke czasu....
a tak wogole to dzien dobry:-)

Witam dwie nowe mamusie i Wasze dzieciaczki:-):tak::-)


Witam

Jestem juz i pisze z ojczyzny :-)

Widze, ze tu znow zastoj :crazy::baffled::wściekła/y:

Lot minal bardzo fajnie spokojnie i szybko. Sandrusia mimo,ze wstala bardzo wczesnie to nie marudzila wogole, dzielnie sie trzymala i pieknie sie bawila w samolocie. W domu oczywisci8e moc atrakcji i kupe sprzatania hehe. No i tak to jest jak sie do domku prawie raz na rok jezdzi ;-) Ze sprzataniemjmz sie prqwoie uporalam. Teraz odpoczywam.Kolezanki zaczna nas odwiedzac, a w weekend jedziemy do tesciowki. Oj milo nam ten pobyt zleci :-)
Mniejsza dzidzia kreci sie i wierci. Kopie :-) a nawet dupcie wypina.Heheh smiesznie to wyglada bojak sie poloze na plecach to mam jedna wielka gore (pupcie) a wszedzie obiok jakbym plaska byla heheh smieje sie z edzidzia na kolankach kleczy i sie wypina :-D

Pozdrawiam i milej nocki zycze :-)

Martusia podziwiam ze chcialo Ci sie sprzatac ale wiem ze to lubisz -zreszta kto nie lubi miec pozadeczek kolo siebie:sorry2:ciesz sie tym uczuciem baraszkowania w brzuszku...czas tak szybko gna do przodu ze tylko patzrec a czerwiec bedzie i bedziesz tulic malenstwo:-):tak:;-)super ze dobry lot mieliscie:-)i jak przeczytalam bardzo intensywnie spedzacie czas w PL...jak tam sprawy pracowe melza:confused:





Joasiu no przyznam sie że jeszcze cyca nie rzuciłam :-p robią to baaardzo małymi kroczkami więc to troszke potrwa ale sie tym nie martwie wcale hi hi:-D


Jolu wszystko w swoim czasie...jezeli niemasz z tym problemow to Kordek moze cycolic i cycolic;-):-D:-)
jak tam zdrowko dzieci:confused:i jak sprawuje sie najstarszy syn:confused:


Hej hej

Ja już od kilku dni w domciu.
Ale jest tyle roboty,ze niewiem w co łapy wsadzic.Jeszcze na dniach przyjadą nasze rzeczy z Pl.Prania,prasowania po pachy.
W dodatku wziełam się za wyrzucanie niepotrzebnych rzeczy.Człowiek sie tylko zagraca niepotrzebnymi rzeczami.Kupa zabawek do oddania,ciuchów za małych na chłopaków itp.
U nas na szczęście dzieciaki zdrowe,uciekliśmy z Polski przed grypą :tak:



Asiu jak zdrówko Juli i Twoje?
Pracujesz?? Chyba nie doczytałam :sorry2:

Aniu wszedzie dobrze ale w domu i do tego z melzem najlepiej.....:-):tak::-)super ze wrocilas na "stare smieci" a i trzymam kciuki za egzamin:tak::-):tak:i szczesliwego lotu i pobytu w PL...bo chyba sama sie tutaj wybierasz co:confused:

a co do pracy to pisalam ze zaczelam pracowac ale zrezygnowalam po miesiacu...oj straszne zawirowania byly ale jakos wychodzimy z tego...smutno bylo mi bez Was ale czasem sila wyzszaniestety...mam nadzieje ze wrzesien na wiosne bedzie kwitl...zreszta juz wykielkowaly dwie nowe mamuski...wiec nie ma mowy juz o snie zimowym;-):-)
fajnie ze Antos pomaga Ci w kucharzeniu...oj fajniemiec w rodzinie kucharza...jak ja uwielbiam jesc...:zawstydzona/y::sorry2:



Hej,

Hanka od poniedziałku śmiga do przedszkola, a ja pstrykam fotki i wystawiam za małe ciuszki na aukcjach. Jak sprzedam to kupię jej coś fajnego na wiosnę, obowiązkowo czerwono- różowego :sorry2:. Moja córka zaczęła mieć nie lada wymagania :-D

Ania, co do miłości weekendowych :sorry2:, to mam mega zachciewajke, ale nie mogę, bo jeszcze mam problemy z podwoziem :angry:...Leczę się sama, z pomocą mamy...ale jak nie przejdzie, to będe musiała iść do gina, a tak nie lubię :wściekła/y:



Hanka w czwartek ma bal karnawałowy. Dowiedziałam sie wczoraj :baffled:. Stroju nie mamy...Tzn stroju księżniczki, bo tylko taki wchodzi w grę :sorry2: Hania byłaby cudna pielegniarką (zaglądnijcie do galerii ;-)); chłopcy by oszaleli, ale ona chce być królewną jak inne dziewczynki . Jutro jadę do miasta; mam nadzieję, że coś znajdę :dry:

No zmykam, bo w domu zimno, brudno, bez chłopa...katastrofa jednym słowem :-p:-D

Kinus wspolczuje Ci tych rozlak z melzem....w sumie nauczylas sie juz z tym zyc ale wiem ze ciezkie chwile czasem nachodza....
Jula w marcu raczej do przedszkola chodzic nie bedzie..ma zerowa odpornosc i musze pozadny przeglad jej zrobic,mnostwo badan...latam znia po dermatologach i juz mam dosyc...zlapala paskudna chorobe w przedszkolu i szkoda mi jej bardzo...a najgorsze ze co lekarz to inna opinia itp..ale leczymy ja po trochu sami i jakos idzie do przodu.

Jak Hania sie bawila na balu:confused:

JUla tez byla rozowa wrozka:-)zdjec nie posiadam ale obiecali ze cos bedzie bo ktoras z pan robila...czy u Was trzeba potwiedzac wole uczeszczania dziecka do przedszkola:confused:bo do 12 w warszawie trzeba zlozyc pisemny wniosek.

wspolczuje problemow z podwoziem:dry:mam nadzieje ze jest juz dobrze i ze zatokowe komplikacje jakos sama wyleczysz choc wiem ze bez lekarza to ciezko bo bedzie sie nawracalo...niestety:-(


Witam

Jestesmy od piatku u tesciowki i posiedzimy jeszcze do czawrtku. Coprawda mialysmy wrocic wczoraj ale dobrze nam tu to siedzimy jeszcze troszke :tak:

Wczoraj byklam Misiako z Majeczka :-) Laseczki sie pobawily a my poklachalysmy. Bardzo szybko czas zlecial.

W ten weekend jade do rodzinki a kolejny weekend mam umowiony z Koreczkem i Darunia :tak::-)

Martusia super ze masz kontakt z dziewczynami i sie spotykacie:-):tak::-)
czy tesciowa wybiera sie do Was w czerwcu zeby Ci pomagac czy sami bedziecie sobie radzic:confused:



Hej

My dzis ostatni dzien u tesciowki.
Tata dzis po nas przyjezdza i jedziemy do naszego wojkowickiego domku :-)

A w sobote znow wyjazd na weekend ;-):-) Ale jestesmy podrozniczkami :-)

Pogoda coraz fajniejsza i coraz cieplej na dwiorku sie robi. Zaraz idziemy na spacerek i zaliczymy ostatnie przejscie sie po osiedlu :-)

Do ginki wybieram sie w nastepnym tygodniu. Chyba w czwartek ;-)

Sandrusia zdrowa i grzeczniutka a mlodsze malenstwo kreci sie i kopie non stop :tak::-) Chyba zmienia pozycje bo zaczyna mnie juz kopac w innych miejscach niz zwykle ;-):tak::-D


:-D

napisz koniecznie jak usg i jak sie czujesz:confused:
u nas tez wiosna powoli rozkwita...slonca duzo...dluzej widniej na dworzu...super...dzis mamy troche zachmurzen zapowiadanych ale temp +3stopnie i chlodnawo.
malenstwo ma coraz mniej miejsca w brzuszku ...kurcze ale masz fajowo..super uczucie co:confused:



Witam:-)
ja tak na chwileczkę bo se przypomniałam o miłej rocznicy Anineczki;-) tak więc Aniu
Od lat wielu się kochacie,
Dzieci dwójkę ładną macie,
Czego więcej Wam potrzeba?
Chyba tylko łaski Nieba,
Aby w zdrowiu iść przez lata
i podziwiać piękno świata.

walentynki-koreczki-gotowe.jpg



Aniu
dolaczam sie do przepieknych zyczen Joli...wszystkiego Najlepszegodla Was od Nas;-):-):-D
 
Do góry