reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

WRZESIEŃ!!!!

zapomnialam dodac ze mam mega wielkie zakwasy na brzuchu...mowie Wam...kaszle boli,leze boli.dotykam boli:-(...ale 1,5 kg mniej na wadze:tak::-):tak:...oby po jutrzejszej imprezce rodzinnej nie powrocily:-:)tak:
 
reklama
Joasiu no to ładnie ćwiczysz bo jak masz zakwasy to nieoszukiwałaś :tak:....
a wiesz że już chciałam mu da ale on twardszy i powiedział że dopiero w rocznicę :szok: a ja niecierpliwa jestem :zawstydzona/y:;-)
o to Twoja mama jest moją imienniczką :tak::-)
 
W takim razie pozwole sobie zlozyc juz dzis Ci zyczenia na odpowiednim watku;-) bo jutro niewiem o ktorej wroce....:tak:

masz racje cwiczylam choc nie kazde cwiczenie bylam wstanie do konca zrobic ale sie staralam..mam jeszcze problemy z odpowiednim oddychaniem ale pocwicze i dojde do wprawy;-):tak:

zmykam na spacero-zakupki:tak::-)

milego weekendu:-)
 
Joasiu dziekuję za piekny wierszyk
ja jak sobie fundnę getry do ćwiczeń to znowu mykam na spining i areobik :tak: bo teraz w dresach głupio wyglądam :zawstydzona/y:
oooo buraczki mi z gadrka uciekają.....
papatki.......:-)








 
Edytko ty nie masz za dobrze? ja też chce se tak pospać :szok::tak:
ja śpię 5 , 6 gdz. na dobe buuuu :-(
dzięki za życzonka ale to dopiero jutro ;-)
tak kawusia ... muszę se zafundować już 2 dziś
potem dalej obiadek pichcić :tak: a dziś mam ziemniaczki buraczki na słodko i kotleciki z piersi indyczka :-p mniam

Anineczko tak mi szkoda Twojego maluszka , gorączka tyle czasu to męczy biedulka :-(....
mam nadzieję że to nic poważnego...
 
Jkrzymko ja też zazwyczaj śpię 5 godzin, czasem nawet krócej, ale dziś spałam u rodziców i to oni wykradli mi dzieci i pozwolili odespac.

Aniu u nas w trzydniówce wysypka pojawiła się czwartego dnia.
 
Hej:-)

Sorki, ze ostatnio sie oddzywam ale nie mam ostatnio netu. Cos cholernicy robiai wiecznie wylaczaja. Pojawi si ena chwile i znika :baffled:

U nas wszystko oki ;-):-)

Plecki przestaly juz calkowicie bolec. Ale zastanawiam sie nad jakims przyzadem do masazu. Macie moze jakies. Chcialabym opinie na ten temat. Ja nie mam kompletnie pojecia o takich sprzatach. Nikt nie ma u mnie w domku. Ja zastanawialam sie albo nad takim co sie trzyma wrece, albo na taka jakby mate, kladzie sie i masuje.

Ostatnio byl u mnie Piotrek. Mialam go pilnowac przez 30 min a przeciagnelo si edo 1,5h. Na szczescie nie bylo zle ;-) Dzieci dosc ladnie sie bawily wiec czas szybko minal.

Pare dni temu Ewa musiala isc do lekarza, wiec Roxanka byla u nas. Poradzilysmy sobie same z corcia rewelacyjnie. Ewa przyszla po prawie 4h a mnie sie wydawalo ze ledwo pol godzinki minelo :tak::-)Sandrusia pieknie sie opiekowala i slicznie sie bawila z mala kolezanka. a jak Roxanka usnela to co chwila chodzila na palcach zobaczyc czy spi i mowila szeptem ciiii bo Roxanka spi :-)Fajnie bylo choc chwilami ciezko bo mala przyzwyczajona donoszenia na raczkach, a ja juz zapomnialam jak to jest miec obie rece zajete.

Bylo tez pare ladnych dni wiec siedzialysmy na dworze, spacerowalysmy i bawilysmy si ena placu zabaw :-)

Ostatnio tez odnowilismy kontakty z Goska i Łukaszem ;-) (od ostatniego wypadu nad ocean :tak:) Dzis bylismy razem z nimi na spotkaniu polakow na basenie, a dokladniej na sali do kosza :tak::-) Byl poczestunek oraz wieli dmuchany zamek do skakania dla dzieci. Sandra oczywiscie wyszalala sie na maksa :-)Byli tez rozni lidzie, ktorzy sluzyli swoja pomoaca. Mozna bylo popytac o szkoly, leczenie, dofinansowania, jak szukac pracy, kursy, a takze strazacy ktorzy przyjda do domku i posprawdzaja czyw szystko jest oki. Rozdawali koszulki odblaskowe i duzo innych. Pozniej poszlismy do bawilandii. Dmuchany plac zabaw z pileczkami i zjezdzalniami. O rany jak nasze dziecko poszalala a my pogadalismy o pierdolach. Bylo bardzo sympatycznie :-) Umowilismy sie na wieczorne piwko w barze. Bylo super. Siedzielismy na dworku pod daszkiem pilismy piwko, a dzieci sie bawily. Pozniej zaczal grac zespol cantry nasza mala byla pod wrazeniem, tanczyla, spiewala i pieknie brawo bila. Nie chciala wracac do domku :baffled:;-):-) Ale o 22 dzieci musza opuscic lokal i niestety musielismy udac sie do domku.

Opkupilam sie dzis w stroje kapielowe :tak::-) Mam dwa jeden dwoczesciowy, a drugi jednoczesciowy i dla corci tez dnoczesciowy i jutro po obiedzie idziemy wyprobowac jak sie plywa w naszym basenie. Az wstyd sie przyznac, ze mimo iz mamy basen prawie pod nosem nie bylismy tam jeszcze ani razu. Czas nadrobic zaleglosci :-)

Wkurzylam sie troce na mojego kuzyna i jego laske. Zawsze jak gdzies jechali to nigdy si e nie zapytali czy mamy ochote jechac, albo czy czegos nam np nie kupic w ikei bo akurat sie wybieraja. Ale od srody wydzwaniali za nami czy czasem nie jedziemy z nimi na wycieczke bojada jedna wieksza grupa i dwie osoby nie mja gdzie jechac i czy bysmy ich nie wzieli. Wkurzylam sie na maksa. Jak tak to o nas nie pamietaja, ale jak trzeba komis dupe zawiezc to od razu wiedza po kogo dzwonic. owiedzialm, ze nie ejdziemy bo tam gdzie chcieli jechac bylismy juz pare razy i strasznie tam wieje i niechcemy zeby niunie przewialo. Niby ok, ale mieli przyjsc wieczorem na kawe i ani nie przyszli ani nie zadzwonili. Przykro mi sie zrobilo z tego powodu, z emja zawszec zas na innych tylko nie dla nas. Przyzwyczailam sie juz do twf bo tak jest zawsze ale troche to jednak boli.
No to by bylo na tyle ;-)
 
reklama
Troche popisalyscie od ostatniego razu wiec teraz sobie poczytam ;-)

Jkrzymka pisze:
Martuś dziękuję .... jakoś to będzie tylko jutro pogrzeb a ja nie lubię takich zjazdów rodzinnych ... czy u Was też tak jest że zamiast myśleć o danej osobie w takiej chwili obgadują wszystkich po kolei?:wściekła/y: szkoda gadać ....
Jkrzymka u nas tez tak jest, ze na stypie kiedy sie spotka cala rodzina, to raczej sie nie oplakuje zmarlego, a wlasnie obgaduje kogos badz mowi co u siebie slychac. Wszystko zalezy kto i co mowi. Przykre to strasznie. Po smierci mojej mamy odczula. Ta glucha cisza mnie denrwowala. I wtedy dopiero zaczelo do mnie docierac co sie stalo. Choc minelo juz 8 lat to i tak niekiedy nie wierze w to co sie stalo i do konca do mnie to jeszcze nie dotarlo.

Fajny ten czekoladkowy telegram :-):-)
Mezowi podobalo sie co :-)

Zdjecia super.
Dzieci samo miodzio :-):-)
Slicznosci :tak::-)

Asiu ja tez sie boje chodzic po nocy. Kiedys jak bylam nastolatka nie balam sie i nigduy nic si enei stalo. Nikt nie straszyl i wydaje mi si eze wtedy bylo bezpieczniej. Jak bylam ostatnio w Wojkowicach to kilka razy spotkalam niemilych typkow na poalcu zabw. Raz wcale nie weszlam, a drugi szybko uciekalam. Szok co to sie dzieje teraz.

Super, z eJulci prezent sie podobal :-)
Jaki kupiliscie :confused:
Mnie sie bardzo podoba quinny ale drogi i szkoda mi kasy narazie.

Buziaczki dla Julci za te since i obdarcia :*:*:*:*

Lulczka pisze:
---wiecie co moje dziecko ma dzisiaj jakiś dziwny dzień, od rana nie chce siaść na nocnik, rano wydusiałm z Niej kilka kropelek na kibelek, a teraz przed chwilą biegała, widziałąm ze chce, a ona płakałą że ja ocnik ugryzie :szok::-( nie wiem co sie dzieje, musiałąm siedzieć i trzymać ja za brzuch, bo za chiny nie chciała sama sedzieć i zrobic, ale na szczęście udało sie i zrobiła :zawstydzona/y:
Luleczko a moze pupcia Julcie boli jak siusia :confused:
Moze piasek ja podraznil :confused:

Edytko trzmam kciuki z awyniki Maciusia.

Edytko mam prosbe. Mozesz mi podac nazwe tego programiku co robilas zdjecia na dzien babci i dziadka. Taki fajny byl i po ostatniej awarii kompa gdzies zniknal, a ja nie pamietam jak sie nazywal.
 
Do góry