Cześć Babeczki
u Nas weekend bardzo pracowity
w sobotę byłam w szkole, spoko wszystko, zaliczyłam na A, teraz ostatnie testy, i za 2 tygodnie egzamin, i bede sie o certyfikat starać, do szkoły jechao mi sie strasznie, jakieś roboty były, i jedna stacje metra zamknęli, bo bombe po wojnie znaleźli, i musiałam dodatkowo autobusem jechać, wiec podróż w jedną stronę trwałą 3 godziny
ale dałąm rade, o 19ej byłam w domu.
Wczoraj miałąm zawalony dzień, srzątanie gotowanie, o 16 mielismy polską Mszę, a po Kościele przyszli do Nas znajomi oglądać Kubice meczyk
Kubica wygrał
- a meczyk, nawet mi sie podobał, tylko szkoda ze taki wynik, ale serio to sie nie spodziewałam innego.
Wczoraj zaserwowałam skrzydełka i cycki kurze a'la KFC znalazałm super przepis, jak chcecie to Wam wkleje, bardzo dobre wyszło, i prawie takie jak w KFC
od wczoraj u nas upał :-) na razie sie ciesze, mam nadzieje że chociaż kilka dni taka pogoda potrwa
;-)
ogólnie fajnie wszystko
Asiu ciesze sie ze Julii usg nic nie wykazało
a jak z Kupalkiem? lepiej? i co z oczkiem? wyleczyło sie już?
a miałąm napisać, te sandałki swiecące z Next co kupiliśmy dla Julii rozwaliły sie po 2 uzyciach
, dalismy do reklamacji, ale cos długo nie odsyłają, babka powiedziałą ze jak w ciągu 2 tygodni nie przyjda, to najprawdopodobniej bedzie zwrot pieniędzy w formie bonu pieniężnego na wydanie w sklepie next, a co mi z bonu jak Jula butków nie ma
ja mam coś pecha do tego sklepu
...jak sobie rzypomne walke o jedną sukienkę... to aż mam drgawki, a teraz buty
a ze z kasą u nas na razie krucho, wiec teściowa stanęła na wysokości zadania, i kupiłą sandałki w PL, i w przyszły weekend przyjedzie paczka
- a Juliia nie używała do tej pory słów, ale w piatek wypaliłą do Łukasza, "tata ty głupi jestes"
mnie zatkało, Jula po tym kare miała, bo powiedziała to z premedytacją a pote powtarzała :-(
ide dać Julii sniadanie, bo chce cukier z cukiernicy wyjadać