...jak myszka po cichutku
czesc sisko, Ty tu nie podglądaj tylko zmiataj do swojej kategorii dwulatków :-*
A powiem Wam szczerze, że bardzo zazdroszę mojej siostrze, że juz ma fajnego, udanego dzieciaczka. Zdrowy i mądrusi... czego chcieć więcej.
A ta moja niepewność....nawet jeśli zabarwiona optymizmem to i tak jest uciążliwa.
Odebrałam dziś wyniki, no i nie są najlepsze niestety. Tak mi powiedziała pielęgniara, bo sama sie na tym kompletnie nie znam. Mam leukocyty 3-5 w polu widzenia i to podobno źle, że coś widac w moczu. Później podkreślili mi też hematokryt - nie mieszczę się w dolnej granicy, bo najniżej to 37% a ja mam 35, no i jeszcze MCH powyżej górnej granicy ale tylko o 0,1, ale też jest podkreślone. Sama już nie wiem, niby to wszystko nie wykracza dużo poza normę, no ale nie wygląda to ogólnie najlepiej jak w laboratorium podkreślają coś (prawie że na czerwono).
Znacie się dziewczyny na tym?
Jak nie to trudno, poczekam do wtorku, może cos mi gin powie.
papa