oj, to bardzo się cieszę
Ines, bardzo optymistyczny ten artykuł, rzeczywiście wróży że wszystko będzie w porządku, cały czas trzymamy tu za Ciebie i synka kciuki, więc bardzo bardzo smutno nam by było gdybyś zamieniła nas na sierpnióweczki
a z tą płcią to masz fajnie, że wiesz już że synek, ja nadal zakładam się ze wszystkimi, że bedę miała córeczkę
A moja sąsiadka (która jest w 8 miesiącu) cały czas była przekonana że ma córcię, dwóch lekarzy ją oglądało i mówili, że córka na bank. A wczoraj okazało się że jednak synek! Ale to było zaskoczenie
Od paru miesięcy już do brzusia mówili Agatko, nieźle nie?
Jej mąż jest strasznie szczęśliwy bo bardzo chciał od początku syna, pogodził się już z myślą, że może nastepnym razem, a tu sie okazało, że jednak ziściły się jego marzenia już teraz
Mój mężulo mówi, że jest mu kompletnie obojętne, że najważniejsze że będzie dzidziuś, on tak bardzo chciał tego dziecka
no i jest
Od wczoraj nadal bardzo dobrze się czuje - psychicznie mam na myśli, oby jak nadłużej to się utrzymało. Dziś idę odebrać wyniki, a we wtorek do gina na kontrolę. No a może w czwartek pójdę na to usg genet. także nastepny tydzień ciężki będzie... No ale mam nadzieję, że będzie mnie nadal podtrzymywał dobry nastrój.
papa dziewczynki i miłego weekendu!
Ps. Ma-dzik a o co chodzi z tym kotkiem, dlaczego go oddałaś? No i oczywiście z tym sokiem na Pietrynce to jak najbardziej z Tobą również