WRZESIEŃ!!!!

[edyta27]

a jak tam nocnikowe zmagania

No walczymy.
Macka trzeba co pół godziny sadzac na nocnik, bo inaczej "Mamusiu, Maciuś nasiusiał na Boba" - ma Boba Budowniczego na gatkach.
Sam niestety nie chce wołac...mam nadzieję, że w końcu zacznie, bo dośc mam latania za nim.

Teraz albo karmię małą, albo sadzam Macka na nocnik.
No, chyba że spią.

Moniu straszny ten artykuł. 2 rzeczy załamują - że ten tatko miał szansę zmasakrowac to biedne dziecko na drugi dzień, że policja nie potrafiła uchronic tego dziecka...o matce nie wspomnę...No i że grozi mu AŻ 5 lat więzienia...

 

[Joanna MK]

monia, brak słów :-(....
Mam nadzieję, że trafi do więzienia i tam dla odmiany, ktoś nim rzuci o ścianę ....plus inne atrakcje

popieramoko za oko ..oby i on trafil na silniejszego

 

[monia77]

To kto miał ochotę na ciacho
Luleczka i Joasia jak pamiętam. Wirtualnie Was częstuję, właśnie się upiekło. Poczęstowałabym w realu, ale troche daleko:-(

Kinek, a dużo Ci brakuje do takiego brzucha. Myślę, ze nie tak wiele. Tekst Hani o balikadzie super.

Edytko, rok temu przyjęłabym Twoje 6 kilo, dziś dziękuję, ale już mam swoje:-)
Macius przynajmniej próbuje siusiać do nocnika. Kama ma nocnik w głębokim poważaniu

Joasiu, poszukam czegoś o tej fabryce misiów i na fotki oczywiście czekamy. Brak czasu u facetów jest chyba rzecza normalną:-(. Nigdy i na nic.
Może ten kręgosłup boli cię od "tego"

Luleczko, dobrze, że już najgorszą fazę choroby masz za sobą. Oby Tola szybko wyzdrowiała.
Ja tez jestem bardzo ciekawa

Cytat:
Napisał misiako
Hej

ja tylko na chwile, bo zaraz uciakam...

Chcialam sie tylko pochwalic, ze znalazlam sposob na zdjecia i juz jest ok, takze wieczorkiem zajrze do galerii.
Ale mi sie humor od razu poprawil

Misiako super ..duzo do sczescia dzis Ci nie potrzeba;-)

Podpisuję się. Misiako, mało wymagająca dziś jesteś;-)

 

[Joanna MK]

Rany ...nawet Pamelo z Chin ....
a może Pamelo

Kinus pisze sie Pomelo i naprawde jest to pyszny owoc:-)

 

[monia77]

wiecie co
Włączyłam kompa i postawiłam sobie na gazie wodę na herbatę. Przyszłam na górę, bo nie będę stała i czekała aż ta woda się zagotuje. Zaczytałam się o drętwych rzeczach;-) i zapomniałam o wodzie. Nagle czuję, ze coś śmierdzi. Myślę sobie: zmywałam schody, pewnie zostawiłam drzwi otwarte na zewnątrz i to z pola czuć - ktos coś pali ... Nagle mnie olśniło: czajnik śmierdzi. Spalił sie doszczętnie. W sumie to się ciesze, bo był dość stary ale szkoda było mi go wyrzucić...Tylko, że w całym domu mi cuchnie

 

[kinek]

Monia, znam ten ból ..Ja tak kiedyś jajko gotowałam :-)
Tata je z sufitu zbierał

 

[edyta27]

Dobra nudziary, spadam bo dzieci jedno po drugim sie budzą.

Jak mi starczy siły to zajrzę wieczorem.
Pa!

 

[monia77]

częstujcie się
powinna być jeszcze polewa, ale nie chce mi sie robić
Może nie jest atrakcyjny z wyglądu, ale bardzo smaczny jeżeli ktoś lubi czekoladowe

 

[monia77]

Monia, znam ten ból ..Ja tak kiedyś jajko gotowałam :-)
Tata je z sufitu zbierał

Jajo też kilka razy udało mi sie tak załatwić - zdrapywać go nie trzeba było, ale skorupka sie przypaliła i też śmierdziało

Pa Edytko

 

[Joanna MK]

Monia cisto pysznosci:-)...palce lizacdziekuje

Wspolczuje smrodku spalenizny:-(kurcze ja tez mam czajnik na wykonczeniu..moze go spalic;-):-)

jarek gotowal piers z kurczaka naszemu kociakowi jak bylam nad morzem z Jula i wiecie co zrobil...zapomnial ze gotuje i wyszedl do kolegow na meczyk..wraca a w domu siwo..garnek do smieci ale na szczescie tylko tak sie skonczylo:-(sam mi nie powiedzial tylko jak szukalam garnka to musial sie przyznac...ale bylam zla mowie wam...