Cześć dziewczynki:-)
Miała być poranna kawka i co
Aguula, aż miło czytać Twoje posty
. Kolejna osoba z klasą na naszym wrześniu - bez dąsów, zabierania fotek... Bardzo się cieszę, że zrozumiałaś, jaka sytuacja tu miała miejsce. Wszystkie dziewczyny to doceniają
. Zawsze miło Cię czytac i pisać z Tobą
. Bardzo chciałabym, abyś miała więcej czasu i mogła pisać częściej, ale cóż, takie życie
Problem z nianią macie z głowy
- bardzo się cieszę
. Dobra niania to skarb
. Dawidek też robi wspaniałe postępy - te bajki i piosenki - zawsze mnie fascynuje taka fenomenalna pamięć u dzieci
.
A z tym spaniem bez męża to masz tak jak ja - tez nie chce mi sie spać, kiedy męża nie ma
:-)
Edytko, masz rację, na jetixie lecą wyjątkowo brzydkie bajki
, no ale co zrobić, skoro Maciuś je sobie upodobał. Minimini to taki przyjemny program, w sam raz dla dzieci
, no ale powtarzają sie tam strasznie
. Testowaliśmy wiele programów "bajkowych" z nadzieją, ze może Kamę cos zainteresuje. Niestety, bajki ją "nie biorą".
Jest jedna rzecz, którą ogląda od czasu do czasu: Domisie
. No i programy o zwierzętach - ale Animal Planet jej nie odpowiada
Martusiu, u nas też Kamila boi się różnych odgłosów. Kiedy jeszcze mieszkaliśmy w bloku, przez remonty u sąsiadów to dziecko było kłębkiem nerwów:-(. Kiedy przeprowadziliśmy się, Kama wyluzowała, ale kiedy jestem z nią na dole, a tata chodzi po górze, ona biegnie do mnie i mówi:
"mama,oj, co to" a za chwilę:
"to tatuś chodzi na górze". Obcych nie boi sie, jeśli nic od niej nie chcą. Gdy ktos do niej zagada, też biegnie do mnie ile sił
Wiesz, wydaje mi się, że z reagowaniem na różne odgłosy mają lepiej dzieci wychowane w bloku. Tam ciągle coś stuka, puka, dochodzą odgłosy od sąsiadów. W domu jeżeli chcesz masz taką ciszę, aż w uszach dzwoni
Dziewczynki,
Luleczka i Karioka dawno się nie odzywały:-(. Ciekawe co u Nich. No i
Anineczka też ucichła:-(.
Tunia to już chyba wogóle o nas zapomniała:-(