reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

WRZESIEŃ!!!!

a w Warszawie pada snieg:-):-):-)dobrze ze na dwor nie musimy nigdzie wychodzic:tak:Jula spi i juz sie doczekac nie moge kiedy zobaczy ten bialy puch ktory chyba pada z deszczem ale pada:-D

Co tu dzis takie puchy:-(dziewczyny halo meldowac co u WAs:confused:
 
reklama
Uwielbiam monologi:baffled:pisze 3 posta pod rzad:-(czyzbym zwariowala;-):-D

Juz po zimie..tak szybko jak sie pojawila tak samo zniknela..pada deszcz za oknem.Jula nawet nie zobaczyla sniegu:-(
 
Hej
A w Opolu biało. Zaczęło padać wczoraj koło południa i tak padało cały dzień aż do dzisiaj. Pewnie niedługo śladu nie będzie po śniegu;-). Już jak wracaliśmy ze szpitala były wielkie kałuże:dry:. Miałam problem wyjśc z samochodu aby nie wdepnąć w kałużę

hej:-)

Witam zimowo. Od wczoraj u nas regularna zima:szok:. W tej chwili sypie jak diabli:wściekła/y:
Wczoraj byliśmy u rodzinki. Kama trochę rozrabiała - ale tak na wesoło, aby zwrócić uwagę na siebie i wrzuciła ciotce smoczek do herbaty:-D - rzucała z odległości i smoczek wpadł do herbaty przypadkiem:tak:.

Karioka, Sara już pewnie po badaniu:tak:. Pamiętałam, trzymałam kciuki i mam nadzieję na dobre wieści.
Dobrze, ze mężowi udało się dostać lepiej płatną pracę:tak: Podwyżki są straszne, ale może choć na perfumę dla żony wystarczy;-):-). A tak poważnie, masło drożeje z tygodnia na tydzień, ceny żółtego sera przeszły juz wszelkie granice...Od stycznia prąd, z pewnością gaz, cen paliwa nie komentuję, bo aż strach tankować...
Eh, fabryka pieniędzy by sie przydała.

Zazdroszczę przykrytego w nocy Roberta:tak:. U nas Kama nie pozwala sie przykrywać i śpi ubrana jak mały sybirak:-D - tylko czapki-uszatki jej brakuje:tak:
Kama niezłego cela ma, tak wrzucić smoka do herbaty:-D
Sara po badaniu. Wypis dali dziś bo ładnie się wybudziła i szybko doszła do siebie:tak:. W badaniu wyszły pewno nieprawidłowości anatomiczne. Narazie ma dostawać leki odkarzające, za 3-4 miesiące kontrolna wizyta u nich, za rok cystografia, oczywiście stały kontakt z poradnią nefrologiczną. Tak naprawdę więcej się dowiemy, kiedy wyniki pokażemy naszej nefrolog, a ona zadecyduje, co dalej.
Robert też nie jest przykryty w nocy. Wierci sie okropnie i zawsze skopie z siebie kołdrę :dry:, ale ubierać za ciepło go nie mogę, bo potem cały zgrzany byłby. Na szczęscie u nas cieplutko;-)

Hej

Jula kiespko
noc od 2 temperatura powyżej 39
rozwolnienie, 4 kupska :-:)-:)-(

rano chciałąm jej dać kleik ryzowy po 2 łyzeczkach zwymiotowała, to samo było wczoraj wieczorem z marchwianką

dzwoniłąm do lekarza, kazał zrobić pauze wodna, i kontaktować się za 2 godziny

ehhh

mnoże uda mi się zajrzeć potem:-:)-:)-:)-:)-(
Luleczko biedna Ty i biedna Jula. Mam nadzieję, że choć tą wodę pije. Przy takiej gorączce łatwo można się odwodnić. Ja Robertowi, to podawałam co chwilę wodę w tej strzykawce- miarce. Leki osłonowe typu lakcid też, jak masz podaj. mam tylko nadzieję, że już jest lepiej.
Aha
Dziękuję wam za gratulacje dla męża:tak:
Joanno no to Jula sobie długo pospała, szkoda tylko, że ten sen taki przerywany
Robert ostatnio pobija rekord w drzemce popołudniowej. Dziś był pod opieką babci, z wiadomych powodów, i spał u niej 3,5 godziny. Rano natomiast spał prawie do 7-ej, gdzie zwykle ostatnimi czasy do 6-ej. A dziś oczywiście zależało mi aby szybciej wstał, bo do Sary mi było spieszno. Na szczęście zdązyliśmy. My byliśmy w szpitalu za 25 ósma, a badanie miała o 8-ej:tak:.
A co do śniegu, to Robert nie był chętny aby go dotkną. Ale co się dziwić, tego śniegu w tamtym roku było jak na lekarstwo;-)
Joanno szkoda, że już sniegu u Was nie ma, oby rano ślisko nie było od przymrozków.
Dobranoc:tak:
 
hej:-)

Dla wszystkich spragnionych zimy i śniegu

zima2uh3.jpg


Tak było wczoraj:tak:. Dziś jest już mniej sniegu,ale jeszcze się trzyma. Mam nadzieję, że niezbyt długo. Mnie niestety śnieg nie zachwyca:no:

Karioka, fajnie ,że wszystko sie udało i szybko wypisali Sarę do domu. Mam nadzieję, że interpretacja badań nie będzie zła.
Ja myślałam że Robercik spi ładnie przykryty w nocy:tak:. Wiesz, u nas też jest ciepło, ale Kama jest zmarzluszkiem strasznym - tak jak i ja. W sypialni mamy 22-23 stopnie, a ja trzęsę się z zimna. Ona też ma chłodne rączki. Stąd to nocne ubieranie - ja też śpię w skarpetkach:tak:i przykryta po czubek głowy.;-):-)

Kamila też jakos nie miała ochoty dotykać śniegu. :no:. Zero zainteresowania:-p

Joasiu, pytałas jak zakupy. Minęły bezproblemowo. Kama jak zwykle szalała, biegała i szukała "dzidziów" w sklepie, a tata biegał za nią:-D

Ok 11 idziemy na godzinke do praku spotkac sie z kolezankami.Pisalam wam juz ze jedna z kolezanek poszla do zlobka od wrzesnia byla 16 na liscie rezerwowych i prosze wciagu 2m-cy zrobilo sie miejsce..dzieci choruja i rodzice roezygnuja.Chodzi na razie od 4 dni do poludnia i juz ma katar i skware na ustach i cos w buzi sie jej zrobilo przypuszczam ze afta...oj biedna a mamuska jej siedzi w domku:-(

Biedne dziecko:-(. No ale ponoć w żłobkach i przedszkolach takie chorowanie to normalka. Niestety:-(. Z jednej strony dziwię się mamie, ze będąc w domu posłała dziecko do żłobka, a z drugiej niby wiem, że dla dziecka kontakty z innymi dziećmi są bardzo dobre...I tak źle i tak niedobrze...

Pospałyście wczoraj konkretnie:tak:. Szkoda, że z przerwami, no ale takie sa prawa dziecka. Co my na to możemy poradzić:confused:

Dziś Kama też zrobiła nam pobudkę o 5:wściekła/y:. Chciało jej się pić.Na szczęście po wypiciu mleka poszła dalej spać.
 
Hej Kochane

jestem na moment

net mi szwankuje, tego posta pisze 4 raz, mam nadzieje ze uda mi sie go wysłać

z Jula juz lepiej, nie ma temperatury, nie wymiotuje, tylko kupy robi jeszcze, ale mam nadzieje ze idzie ku dobremu :tak::tak:
daje jej acidolac, i orsalic, do tego mega duuzo picia ( na szczęście chce pic:happy2:), zjadła dzisja bułeczkę i czekamy na reakcje, aha i bardzo nam pomogły słone paluszki, pediatra kazał nam podać paluszki, jak przestałą wymiotować, paluszki zatrzymują wode i sprawiają ze organizm sie nie odwadnia, wiec Jula pochłania paluszki, - wydaje mi sie że rzeczywiście pomogły :confused:

ide do Jlii

bawimy sie w dom ( układany z koców)

na razie pappa
 
Witam sie :-)

Karioko super ze macie juz to badanie i pobyt w szpitalu za soba:-)a pogody kaluzowej to niecierpie:-(

Monia dziekuje za zdjecie:-)..nas dzis na spacerze zlapal snieg a za chwile deszcz tak wiec na prawdziwa zime musimy poczekac:-(Jula jak slyszy o sniegu to mowi ze balwana bedzie lepic:-D

Luleczko super ze Julka juz lepiej...fajnie ze o tych paluszkach lekarz wam powiedzial ja kurcze zapomnialam o tym bo u nas jak Jula miala salmonelle i wyladowalysmy w szpitalu zakaznym na badania to lekarz tez kazal podawac z sola.. przy wymiotach trzeba podawac i pamietac o nich:tak:

Kupilam dzis gazete dziecko i wniej jest film z Elmem pt Elmo ratuje swieta bozego narodzenia i meczymy go wlasnie:tak:Jula tanczy przy piosenkach o swietach;-):-)a wczroaj kupilam twoje dziecko z ksiazka i filmem dvd Bracia koala super wydanie jestem ciekawa czy kolejne czesci beda w tej samej cenie czy drozdze i o ile:tak:

no nic zaraz Jula spac a ja szorowac do kuchni bo gaz sprawdzaja
 
hej:-)

Ale tu dziś ruch, ohoho;-)

Luleczko, mówiłam że po 24 godzinach przejdzie:tak:. To najprawdopodobnie ten sam wirus jelitowy, który tak powszechnie teraz szaleje. Dobrze, że Juli już jest lepiej:tak:. Bawi się, a to znaczy, że wszystko gra:tak:.
Ja o paluszkach nie chciałam mówić, bo głupia myślałam, ze to taki mój prymitywny sposób na uniknięcie odwodnienia, bo u nas jakoś lekarze tego nie zalecają:no:

Joasiu, swego czasu nałogowo kupowałam czasopisma z dodatkami szczególnie filmowymi:tak:, ale teraz mam szlaban:-p. Nagromadziło się tego i Kamula niszczy...Jakoś nie jestem w stanie uchronić płyt przed nią.

Co do bałwana i śniegu, to mąż opowiada Kamili różne dziwne rzeczy:baffled:...Ostatnio nauczyl ją takiego monologu:
" Jak spadnie śnieg to tatuś kupi Kamilce nartki i saneczki, a mama będzie lepiła bałwanka. Kamila i tatuś będą siedzieli w domku i będzie im ciepło, a mama będzie siedziała na polu, bo będzie lepila tego bałwanka i będzie jej zimno"

No i Kama chodzi i powtarza to na okrągło.
 
Co do bałwana i śniegu, to mąż opowiada Kamili różne dziwne rzeczy:baffled:...Ostatnio nauczyl ją takiego monologu:
" Jak spadnie śnieg to tatuś kupi Kamilce nartki i saneczki, a mama będzie lepiła bałwanka. Kamila i tatuś będą siedzieli w domku i będzie im ciepło, a mama będzie siedziała na polu, bo będzie lepila tego bałwanka i będzie jej zimno"

No i Kama chodzi i powtarza to na okrągło.

Monia, podpadłaś mężowi :sorry2: ?
Monolog świetny :-D....

A ja tylko na chwilkę, bo Hanka z Jackiem pojechali na zakupy...
Normalnie nie mam kiedy odpisać na wasze posty...Hanka ledwo pozwoli mi przeczytać :baffled:...A poza tym...większy dom, więcej sprzątania...Proza życia....
Normalnie aż mnie kusi, żeby iść do pracy i po 8 godzinach wrócić do domku, który wypolerowała P. Helenka...
Na to pewnie też przyjdzie pora ;-)

Buziaki, dla wszystkich chorowitków...
POstaram się wpaść nocą :szok:...może któraś z Was będzie :confused:
 
Co do bałwana i śniegu, to mąż opowiada Kamili różne dziwne rzeczy:baffled:...Ostatnio nauczyl ją takiego monologu:
" Jak spadnie śnieg to tatuś kupi Kamilce nartki i saneczki, a mama będzie lepiła bałwanka. Kamila i tatuś będą siedzieli w domku i będzie im ciepło, a mama będzie siedziała na polu, bo będzie lepila tego bałwanka i będzie jej zimno"

No i Kama chodzi i powtarza to na okrągło.

:-D:-D:-Dale się uśmiałam!!!!

Dobry wieczór.

Właśnie uśpiłam dzieci.
No i zamiast grzecznie do wyrka, odpaliłam kompa.

Podobnie jak Kinek nia mam czasu poodpisywac na posty, a nie lubię tak po prostu wpadac i na nie nie reagowac.

Czy u Was też jest taka piekna zima?
U nas właśnie pada gruby snieg i nie ma wiatru.
Uwielbiam taką pogodę.

Kinek ja mam niewielki metraż, a z porządkami ostatnio u mnie na bakier. Nie jest łatwo zapanowac nad wszystkim kiedy jest się samej z Mackiem i małą, ale sie staram.

Luleczko cieszę się, że z Julą lepiej. Mówicie, że panuje jelitówka? Jakoś, odpukac, wokól nas cicho, mam nadzieję, że nas ominie. Miałam to raz w życiu i o jeden raz za dużo, a jak dzieci przez to przechodzą to sobie nie potrafię wyobrazic.

Asiu to Wy na slmonellę byliście w szpitalu? Pewnie dlatego, że Jula ciężej ją przechodziła.

Monia Ty szczęsciaro - Maciek jak się już obudzi po 4.30 to nie ma mowy, żeby usnął!
 
reklama
Witam

Niedziela byla u nas tak jak chcialam spokojna i do poleniwienia sie :-):-)
Po obiadku wybralismy sie naspacerek i do sklepu nie wiedzialam, ze maz szykuje niespodzianke :-) i chcialam sie pochwalic, ze dostalam od meza piekne kolczyki :-) Przekowki gwiazdeczki srebrne (nie lubie zlota) z 6 cyrkoniami :-):-)

Poniedzialek tez sie lenilam i bawialm caly dzien z corcioa w domku wyskoczylysmy tylko po male zakupki jedzeniowe i bylo zimno, ze nie chcialo nam sie juz noska wystawic za drzwi.

Dzis bylismy rankiem na spacerku w trojeczke a po poludniu odwiedzila nas Gosia z Piotrusiem.

Ostatnio nic mi sie nie chce tylko bym w domu siedziala i to najlepeij sama.

Jutro rano ide na wstrzepienie implanta :-) Juz jestem podjarana hehe
Opowiem jak bylo :-);-):-)

Karioka gratuluje mezowi pracy :-)
Powodzenia na badaniu Saruni.

Luleczko dduuuuuuuuuuuuuuuuuzo zdroweczka dla Juleczki :*:*:*

Joanno moja tez ostatnio cos w nocy sypia malo spokojnie. Budzi sie po 2 razy i wedruje do nas.
Monia super zima dzieki za fotke :tak::tak::-):-)
Brakuje mi tutaj sniegu.
Tlumacze mojej zabce od jakiegos czasu, ze jest zima i jest snieg i ogladal nawet tubisie w sniegu i bardzo jej sie podobalo i dzis pokazywalam corci zdjecia jakie miala robione wlasnie w sniegu i byla bardzo zdziwiona hehe

Dobrej nocki :-)
 
Do góry