reklama
Luleczka
Mama 2 córeczek ;)
Hej Dziewczynki
jestem na moment, szykuje się na rozprawę, dzisiaj mam nadzieje zakończy sie moja sprawa z ZUS, o 13.25 trzymajcie kciuki;-)
Nie odzywałam się przez weekend, bo mieliśmy spontaniczny wyjazd do Jarocina, do Babci małza, w sobotę rano wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy, niestety moja córa nie nadaje sie na takie wycieczki, nie umiała sie odnaleźć w nowym miejscu, i cały czas byłą przy mnie, jestem wymęczona tym wyjazdem, ale oprócz tego było fajnie
Aniu Mati Słodziak!!! Prześliczny!!!! napisz jak Antonio przyjął młodszego braciszka?
Joasiu hehehe ...to musisz zacząć myśleć o prezencie dla Julii, może gwiazdkowym ;-) i takiego Dzidziusia Kupić ;-)
a poważnie Juleczko wracaj do zdrówka szybciutko - wygoń to choróbsko, i negocjuj z Mamą sprawę Dzidziusia ;-);-)
Edzia jak tam Oleńkowe i Maciusiowie dni mijają? mam nadzieje ze Maciuś już się przyzwyczaił do sytuacji
Kinus ty Mała Kuchareczka będziesz;-);-), a serio zazdroszczę spokojnego rodzinnego weekendu, i życzę Wam żebyście już każdy dzień w swoim domku nazywali cudnym
Koreczku jak tam w pracy - opowiadaj
- też tutaj napiszę, Darunie widziałam, Śliczna dziewczynka, i Jaka duuża już piękny Uśmiech :-) i jaka fajna fryzurka Daria pozwala sobie roboc Kucyczki na główce ? Moja Jula to sie nawet dotknać nie da w te swoje piórka ;-)
Ursa, Urszulka WITAJCIE!:-):-)
jak coś to jestem, zawalona papierami do sadu, ale patrze jednym okiem co sie dzieje na bb ;-);-)
jestem na moment, szykuje się na rozprawę, dzisiaj mam nadzieje zakończy sie moja sprawa z ZUS, o 13.25 trzymajcie kciuki;-)
Nie odzywałam się przez weekend, bo mieliśmy spontaniczny wyjazd do Jarocina, do Babci małza, w sobotę rano wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy, niestety moja córa nie nadaje sie na takie wycieczki, nie umiała sie odnaleźć w nowym miejscu, i cały czas byłą przy mnie, jestem wymęczona tym wyjazdem, ale oprócz tego było fajnie
Aniu Mati Słodziak!!! Prześliczny!!!! napisz jak Antonio przyjął młodszego braciszka?
Joasiu hehehe ...to musisz zacząć myśleć o prezencie dla Julii, może gwiazdkowym ;-) i takiego Dzidziusia Kupić ;-)
a poważnie Juleczko wracaj do zdrówka szybciutko - wygoń to choróbsko, i negocjuj z Mamą sprawę Dzidziusia ;-);-)
Edzia jak tam Oleńkowe i Maciusiowie dni mijają? mam nadzieje ze Maciuś już się przyzwyczaił do sytuacji
Kinus ty Mała Kuchareczka będziesz;-);-), a serio zazdroszczę spokojnego rodzinnego weekendu, i życzę Wam żebyście już każdy dzień w swoim domku nazywali cudnym
Koreczku jak tam w pracy - opowiadaj
- też tutaj napiszę, Darunie widziałam, Śliczna dziewczynka, i Jaka duuża już piękny Uśmiech :-) i jaka fajna fryzurka Daria pozwala sobie roboc Kucyczki na główce ? Moja Jula to sie nawet dotknać nie da w te swoje piórka ;-)
Ursa, Urszulka WITAJCIE!:-):-)
jak coś to jestem, zawalona papierami do sadu, ale patrze jednym okiem co sie dzieje na bb ;-);-)
Joanna MK
Mama wrześniowa 2005
- Dołączył(a)
- 11 Luty 2006
- Postów
- 3 478
Luleczko witaj:-)juz trzymam za Ciebie i wygrana kciuki.:-).kurcze zus to ciezki kaliber zeby wygrac potrzeba dobrych argumentow i sily...Trzeba wierzyc a ja wierze ze Ci sie uda..POWODZENIA!!!!!!Czekam na wiesci
A my Mamy problem bo Jula za nic nie chce juz brac lekow.to jakis koszmar ktory moglby juz sie skonczyc...zadne obietnice,przekupywanie nie dzialaja...musialam dzis na sile jej podac i to w ratach bo to co sie dzialo to jakis horrorrrr..moze macie jakies sposoby lepsze?Kurcze do tej pory brala leki bez problemow a teraz:-(
Jarek poszedl do pracy a ja dzis mam wizyte u dentysty i ok 14 ciocia przyjdzie do Julci.Do tego wczoraj nakrzyczelismy na siebie i jest mi smutno ale wszystko przez to wciskanie Juli na sile lekow:-(
A my Mamy problem bo Jula za nic nie chce juz brac lekow.to jakis koszmar ktory moglby juz sie skonczyc...zadne obietnice,przekupywanie nie dzialaja...musialam dzis na sile jej podac i to w ratach bo to co sie dzialo to jakis horrorrrr..moze macie jakies sposoby lepsze?Kurcze do tej pory brala leki bez problemow a teraz:-(
Jarek poszedl do pracy a ja dzis mam wizyte u dentysty i ok 14 ciocia przyjdzie do Julci.Do tego wczoraj nakrzyczelismy na siebie i jest mi smutno ale wszystko przez to wciskanie Juli na sile lekow:-(
Luleczka
Mama 2 córeczek ;)
mi przez półtorej godziny net nie działał....
normalnie odcięli moje okno na świat
a teraz się juz szykuje i musze jechać
na razie Babeczki
Joasiu nie wiem jak pomóc z tym podawaniem leków:---(, ja Julii antybiotyk kiedyś taka strzykawką podawałam ( co przy panadolu była) ale syropki moja Jula chętnie pije z łyżeczki i zawsze krzyczy o jeszcze
Juleczko zdrowiej szybciutko, i Wy sie Joasiu trzymajcie, zeby się nie pochorować całkowicie
buziaki dla Was
papappa
normalnie odcięli moje okno na świat
a teraz się juz szykuje i musze jechać
na razie Babeczki
Joasiu nie wiem jak pomóc z tym podawaniem leków:---(, ja Julii antybiotyk kiedyś taka strzykawką podawałam ( co przy panadolu była) ale syropki moja Jula chętnie pije z łyżeczki i zawsze krzyczy o jeszcze
Juleczko zdrowiej szybciutko, i Wy sie Joasiu trzymajcie, zeby się nie pochorować całkowicie
buziaki dla Was
papappa
Witam...
Jestem na porannej kawce, ale coś czuję, że chyba na krótko, bo Hanka wynajduje sobie jakieś dziwne zabawy i normalnie boję się , że sobie coś zrobi...Teściówki już nie ma i muszę sama sobie radzić ze wszystkim...Myślę, że kilka dni zajmie mi przyzwyczajenie się do nowej sytuacji
Lulka, trzymam kciuki !!!!!! Daj popalić dziadom !!!!
Joasiu, a co do podawania leków, to robię taka samo jak Luleczka...Hanka tez uwielbia syropki ...pewnie dlatego, że na razie wszystko co dostawała było słodkie ...
Ja nie cierpię chorować...W dzieciństwie łapałam wszystko...zapalenie jamy ustnej, anginy jedna za drugą . Teraz wściekam się na każdego , kto przyjdzie do mnie z katarem...Zwykle Jacko przynosi do chałupy wirusy ...
Wczoraj przyjechało do mnie zachwalane przez misiako Alveo. Zamierzam tej zimy uodpornić całą rodzinkę ;-)
Joasia, a gardło przepłucz solą...kilka razy najlepiej . Nafaszeruj sie aspirynami i witaminą C. Może uda się uniknąć infekcji
Jestem na porannej kawce, ale coś czuję, że chyba na krótko, bo Hanka wynajduje sobie jakieś dziwne zabawy i normalnie boję się , że sobie coś zrobi...Teściówki już nie ma i muszę sama sobie radzić ze wszystkim...Myślę, że kilka dni zajmie mi przyzwyczajenie się do nowej sytuacji
Lulka, trzymam kciuki !!!!!! Daj popalić dziadom !!!!
Joasiu, a co do podawania leków, to robię taka samo jak Luleczka...Hanka tez uwielbia syropki ...pewnie dlatego, że na razie wszystko co dostawała było słodkie ...
Ja nie cierpię chorować...W dzieciństwie łapałam wszystko...zapalenie jamy ustnej, anginy jedna za drugą . Teraz wściekam się na każdego , kto przyjdzie do mnie z katarem...Zwykle Jacko przynosi do chałupy wirusy ...
Wczoraj przyjechało do mnie zachwalane przez misiako Alveo. Zamierzam tej zimy uodpornić całą rodzinkę ;-)
Joasia, a gardło przepłucz solą...kilka razy najlepiej . Nafaszeruj sie aspirynami i witaminą C. Może uda się uniknąć infekcji
Joanna MK
Mama wrześniowa 2005
- Dołączył(a)
- 11 Luty 2006
- Postów
- 3 478
Luleczko i Kinus u nas do tej pory bylo z podawaniem lekow jak u WAs.a te leki co teraz bierze to sa smaczne i slodkie wiec nie wiem czemu tak wydziwia i naraza siebie i nas na stres:-(moze ma juz dosyc wkoncu to juz 2tydzien:-(sama nie wiem...mam tylko nadzieje ze znow sie to zmieni na nasza korzyscbyle jak najszybciej
Kinus ciezko Ci musi byc teraz samej z Hania ale dasz rade..tylko troszke czasu i bedziecie jak rybki w wodziei czas na kawke lub herbatke z nami znajdzieszsuper ze weekend rodzinny super minal Wam:-)
Luleczko pokarz im gdzie raki zimuja :-)
Jula wydziwia i wymysla co raz to inne zabawy...teraz do mnie mowi mamcia i sie tuli wiec znikam wytulic ja za wszystkie czasy
Kinus ciezko Ci musi byc teraz samej z Hania ale dasz rade..tylko troszke czasu i bedziecie jak rybki w wodziei czas na kawke lub herbatke z nami znajdzieszsuper ze weekend rodzinny super minal Wam:-)
Luleczko pokarz im gdzie raki zimuja :-)
Jula wydziwia i wymysla co raz to inne zabawy...teraz do mnie mowi mamcia i sie tuli wiec znikam wytulic ja za wszystkie czasy
edyta27
O&M
- Dołączył(a)
- 24 Listopad 2005
- Postów
- 7 586
Hej Dziewczynki
jestem na moment, szykuje się na rozprawę, dzisiaj mam nadzieje zakończy sie moja sprawa z ZUS, o 13.25 trzymajcie kciuki;-)
Edzia jak tam Oleńkowe i Maciusiowie dni mijają? mam nadzieje ze Maciuś już się przyzwyczaił do sytuacji
Luleczko umieram z ciekawości jak tam sprawa w sądzie sie zakończyła, mam nadzieję, że po Twojej myśli.
A jeśli chodzi o nasze dni to jest naprawdę super.
Odnajduję się w tej nowej sytuacji z każdym dniem coraz lepiej.
Problem ma mój mąż, na którego spadło więcej obowiazków. Ale to jego problem.
Ja jestem szczęśliwa i spełniona.
Maciuś też już się oswoił.
Ola rośnie, byliśmy dziś na spacerku, zimno, ale bez wiatru, więc trzeba było skorzystac ze słonecznego dnia.
Dziś przychodzi do nas położna z wizytacją...nie lubię takich wizyt zupełnie obcych bab, no ale mus to mus.
Wszyscy zachwycają się synkiem Anineczki - a ja nie wiem, jak go znaleźć :-(. Jak?
Ursa te fotki są na wątku zamkniętym, do którego dostęp mają tylko użytkownicy z dłuższym stażem, ale wszystko przed Tobą:-)
A my Mamy problem bo Jula za nic nie chce juz brac lekow.to jakis koszmar ktory moglby juz sie skonczyc...zadne obietnice,przekupywanie nie dzialaja...musialam dzis na sile jej podac i to w ratach bo to co sie dzialo to jakis horrorrrr..moze macie jakies sposoby lepsze?Kurcze do tej pory brala leki bez problemow a teraz:-(
maciek ma tak samo.
Początkowo łyka leki i nawet mu smakują, ale z czasem musimy mu syropki siłą do gardła wlewac. Niestety, nie znam na to żadnej rady.
Ciekawe jak Anineczka sobie radzi
reklama
Joanna MK
Mama wrześniowa 2005
- Dołączył(a)
- 11 Luty 2006
- Postów
- 3 478
Edytko super ze u Was wszystko dobrzenowa sytuacja i trzeba sie w niej odnalezc:-)super ze Macius lepiej reaguje:-)korzystajcie z ladnych dni bo chyba zima nadchodzi .Teraz na termomentrze mamy 0 stopni.Wracalam od dentysty i sie trzeslam,kurcze trzeba sie cieplej ubierac.Trzeba sie przestawic na krotsze spacerki i wiecej ciekawych zajec wymyslac dla Juli w domku.
Wczoraj malowalismy farbami -najpierw pedzelkiem a pozneij JUli paluszkami,pozniej modelina lepilismy tubisie i Juli bardzo sie takie zabawy podobaja a jak wyzdrowieje to pomysle o zapisaniu Juli dwa razy w tygodniu po 3h na zajecia dla maluszkow przystosowujacych sie do pobytu w przedszkolu.Moze w okresie zimowym byc fajnym sposobem na spedzenie czasu no nie
Anineczko co tam slychac u Was?jak Maluszek?Jak Antos przyjal braciszka ?jak sie czujesz? Odezwij sie prosze bo sie martwimy;-)
Jula zajada spaghetti i jest cala umorusanaszkoda ze aparatu nie mam teraz
Wczoraj malowalismy farbami -najpierw pedzelkiem a pozneij JUli paluszkami,pozniej modelina lepilismy tubisie i Juli bardzo sie takie zabawy podobaja a jak wyzdrowieje to pomysle o zapisaniu Juli dwa razy w tygodniu po 3h na zajecia dla maluszkow przystosowujacych sie do pobytu w przedszkolu.Moze w okresie zimowym byc fajnym sposobem na spedzenie czasu no nie
Anineczko co tam slychac u Was?jak Maluszek?Jak Antos przyjal braciszka ?jak sie czujesz? Odezwij sie prosze bo sie martwimy;-)
Jula zajada spaghetti i jest cala umorusanaszkoda ze aparatu nie mam teraz
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 18
- Wyświetleń
- 19 tys
- Odpowiedzi
- 15
- Wyświetleń
- 7 tys
Podziel się: