Cześć :-)
Piękna dzis pogoda
i pewnie gdyby Robert mi tak nagle nie zasnął bylibyśmy teraz na działce. A dawno tam nie byliśmy przez niesprzyjającą aurę i i choroby dzieci.
Ale nie ma tego złego... przynajmniej Sara spokojnie porobi ślaczki, a kiedy Robercik się obudzi idziemy na działkę, zabierając naszą fajną sąsiadkę i jej synka
.
W weekend czas spędziliśmy z siostrą męża i jej rodzinką. Przyjechali z Kłodzka, więc ostatnio nie często się widujemy, a jej dzieci i moje bardzo się lubią. Babcia z dziadkiem, więc byli bardzo szcęśliwi, bo mieli wszystkie wnuki
Ponieważ nie możemy coś porządnego nocnika kupić, przyniosłam do domu, ten nocnik co Robert szybciej załatwił, a i tak jest w dużo lepszym stanie. Przynajmniej dało się go jakoś tymczasowo skleić i Robercik biegał już w domku bez pieluchy i sam zalatwiał na nim swoje potrzeby
.. Ale i tak, jak znajdziemy porządny, mocny nocnik, to kupimy
Kinuś pytałaś jak Robercik popsuł swoje nocniki. On po prostu jest mało delikatny i trudno mu często usiedzieć w miejscu nawet na nocniku. Szura nimi po podłodze, przesuwając się, a nocniki pękają
Fajnie, że już mieszkasz w swoim białym domku
, ale najfajniej będzie, kiedy już zaczniesz z nami częściej pisać;-):-) i jak wkleisz zdjęcia swojego gniazdka
Edytko też myślę o Aniulce i jej chłopakach;-). Ciekawa jestem co tam u niej słychać
Koreczku gratuluję wzorowo zdanego bilansu dwulatka
. A Daria to wspaniała dziewczynka i kiedyś będzie wspaniałą starszą siostrą. U mnie, jak wiesz też jest niemała róznica wieku, ale maluchy świetnie się dogadują. Robercik wpatrzony jest w swoją starszą siostrę;-).
Martusiu super, że imprezki urodzinowe się udały. Sandrusia na pewno była pod wrażeniem baloników, ja też bym była
. A jak prezencik dostała?
Asiu cudownie, że już lepiej się czujesz. Nie ma to jak domowe specyfiki. Robercik też mi wyzdrowiał, dzieki syropkowi z cebuli. Może dzięki temu, że podałam mu, jak tylko zaczął pokasływać
. Gratulacje dla julii za nocnikowanie
. Tylko za długiej przerwy od bb nie rób;-)
Anineczko witaj
.