Hej:-)
Jula zasnela..po spacerze schlodzilam ja w wannie i bardzo jej sie to spodobalo..pol zawartosci wanny wyladowalo na podlodze a ja w tym czasie rozmawialam z mama przez tel:-(i za pozno zareagowalam i mialam sprzatanie.Teraz pralka pierze,obiadeksie gotuje a ja ma czas na BB
:-)
Karioko super te Twoje truskaweczki:-)smaka i zrobilas i bede musiala zakupic je pozniej i mam nadzieje ze beda rownie smaczne jak te Twoje
Sara z Robercikiem, jak się razem kąpią, też wylewają wodę z wanny. Ściany mam mokre do sufitu
Niestety truskawek na działce mamy raptem kilkanaście krzaczków. Babcia zasadziła specjalnie dla wnuczków, aby mogły sobie zerwać truskaweczkę prosto z krzaczka. Ja też wczoraj kupiłam truskawki. Ile u Was kg kosztuje?, bo u nas 6zł/kg
Hej!
Robiłam sobie dziś wyniki i zrobiłam też na toksoplazmozę i się bardzo denerwuję czy oby na pewno wynik będzie ujemny.
Karioko oderwałaś się w końcu od komputera? Też nie raz miałam tak, że nic nie było w stanie mnie odciągnąc. Wow, niezłe truskawy. Takie z krzaczka są najlepsze, szczególnie nie umyte
Trzymam kciuki za dobre wyniki
. Na pewno będzie dobrze
:-)
Od komputera musiałam się oderwać, bo po Sarę trzeba było iść;-).
Właśnie zjadłam kilogram truskawek, ale oprócz truskawek na nic nie mam ochoty, więc dobre i to.
W upały truskawki są najlepsze
. Ile cennych witamin;-)
Zrobilam juz dwie pralki i juz wstawialam trzecia i sie zorientowalam ze nie mam gdzie wieszac:-(trzeba bedzie jutro konczyc
jakas pelna jestem....chyba do Juleczki sie poloze.
a telefonu z przychodni jak nie bylo tak nie ma:-(poczekamy zobaczymy
Rozpędziłaś się z tym praniem
. Też tak nieraz mam, potem problem gdzie wieszać
;-) Pospałaś sobie z Juleczką? Telefon z przychodni był?
Hej...juz jestem..padnięta jak flak
....
Chyba dopiero jutro opiszę wszystko po kolei
Miłego wieczorku babeczki ;-)
Odpoczynek najważniejszy
. Zdążysz nam opowiedzieć o wypadzie do Wrocławia;-)
Czy oglądacie prześmieszną
umazaną lodami
Madzię M.?
Jak sobie dziś radziłyście?
Ja ledwo przeżyłam.
Uwielbiam ciepełko, ale dzis to już była przesada...
Magdy M. nie oglądam. Coś nie wciągnął mnie ten serial
Wieczorem nie było mnie, jak zwykle z tego samego powodu
JACEK
;-)
Wczoraj u nas pogoda była znośna
. Nie gorąco, a tak w sam raz. Może czasami za mocno wiaterek wiał;-)
Zawieźliśmy Sarę na tańce i w tym czasie pozałatwiliśmy kilka spraw, a po tańcach pospacerowaliśmy sobie po rynku
. Potem chwilkę na działkę aby Sara zebrała swoje truskaweczki:-) i do domku
Joasiu, ja mam podobnie z truskawkami, tyle ze mi sie nie nudza, a z lenistwa nie kupuje, bo nie chce mi sie myc i obierac... moze gdybym nie byla taka obrzydliwa, to zjadlabym z piachem, ale wole zgrzyt cukru zamiast piasku w zebach, w kazdym razie zawsze zaluje, kiedy sie konczy sezon na truskawki. Uwielbiam ich zapach!
No, i jestem pelna podziwu (jak zawsze zreszta) dla Twoich kucharskich wyczynow ;-):-)
a wiesz, Arise meczy kaszel juz od poltora miesiaca - tyle minelo od ostatniej infekcji, a caly czas krztusi sie, szczegolnie, kiedy spi
Karioko, wlasnie wyobrazilam sobie Ciebie z burza wlosow przy kompie, zrob nastepnym razem fotke nieujarzmionej fryzurze, to ja wrzuce swoja i sie posmiejemy
:-) posmarowalas ugryzienia cytryna? Pomoglo?
musze wlasnie przerobic projekt na frisbee do tubisiow, ale nie chce mi sie masakrycznie, bo jednym okiem ogladam "Z ust do ust"... ehhh...
nic to, skoncze i skocze na zamkniety
Ja też truskawek nie mam dość. W tamtym roku podobnie jak
Joanka niewiele ich jadłam ze względu na uczulenie Roberta, ale teraz nie będę sobie żałować
.
Robercika też męczył taki kaszel i katar przez ponad miesiąc. Od kilku dni podaję mu zyrtec i już nie kaszle, a katarek niewielki
Wolę swojej fotki z moją burzą włosów nie stawiać, bo ktoś mógłby się wystraszyć
Cytrynką nie smarowałam, bo ugryzienia Robercikowi nie dokuczają. A Ty kiedyś smarowałaś? Pomaga?
Projekt przerobiony?;-)
Kocham zajmowac sie osobami starszymimiec z nimi kontakt , tak samo jak z ososbami niepwęłnosprawnymi dlatego skonczyłam szkołe tez w tym kierunku
Mam duży szacunek do osób starszych i niepełnosprawnych, ale chyba nie potrafiłabym nimi się zajmować. Dlatego podziwam Ciebie Koreczku
Moniu cieszę się, że wyjazd udany
:-). Brawo dla Kamilki i dla babci za próby nocnikowania
. Dzielna ta Twoja Kamilka
, że nie płakała i nie marudziła babci