reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

WRZESIEŃ!!!!

Joanka:
odradzam woreczki jeśli chcesz robić posiew, może wyjśc wynik: "mocz pobrany niejałowo" i operacja siuśkobranie do powtórki :p
napoj małą, umyj myszkę mydełkiem, przelej rivanolem i czekaj ...czekaj, poj i czekaj... a złoty strumień znów się pojawi ;D
pierwsze kropelki odpuść sobie bo w początkowym strumieniu jest najwięcej bakterii, i łap środkową dawkę ;) ;D, pocieszę cię że do badania na posiew wystarczy dosłownie kilka kropli siuśków, do badania analitycznego musisz mieć min. 5 ml, to też nie ocean ;D
ja osobiście włosów tonę straciłam, kiedy Majka musiała mieć zrobione badanie, ale taki urok baby-girlsów ;) Powodzenia

i jeszcze:

Trzymaj się wersji kubek sterylny plus rivanol, i nie będziesz miała problemu z " mocz pobrany niejałowo". Przerabiałam to tyle razy ża aż boli na samo wspomnienie. Widać dziewuszki tak mają ze woreczku plus myszka równa się .upa z badań.

i tyle
powodzenia Kociaku
 
reklama
Blanuś, przypomniało mi się że jak Majcia była malusieńka, Piotrek trzymał ją na rękach jak na fotelu u gina , a ja z pojemniczkiem z na wpół otworzonym wieczkiem ( nie powinno się trzymać w pogotowiu otwartego pojemnika) warowałam, w drugiej ręce trzymając coś do zabawiania, lub ustawiając ulubione fragmenty teletubisiów ( Majka je uwielbiała), czasem trwało to prawie godzinę ,a po siuskobraniu z sukcesem urządzaliśmy sobie radosny taniec siuśków ;D

i jeszcze :)
 
chyba tylko Joanka potrafi stworzyć małą story o "siuśkobraniu" :p)
a kociaku tobie życzę powodzenia, bo widzę że obrona pracy przy tym, to pikuś:)
 
czesc Kochane Wrzesnioweczki :-D
u nas nastaly fajne czasy, bo mezulek ma wolny dzien i jest tylko dla nas :-D
ciesze sie tym bardzie, ze tak malo bywa w domu
wczoraj romansowalismy do pozna, a zaraz jak sie Milenka obudzi idziemy na wspolny spacer
pewnie powinnam wyslac tatka z corcia samych a sama zabrac sie za poodkladane na ta okazje sprawy, ale tez chce sie nacieszyc jego obecnoscia, mamy ostatnio tak malo do tego okazji:-(

Blanusku, dziekuje za zyczenia zdrowka, ale Milenka jest zdrowa, co probowalam wczoraj wyjasnic, zyczac zdrowka wszystkim :-D

Kociaczku my stosujemy Joankowa metode na siuski, udoskonalilismy ja na swoje potrezby wlaczajac suszarke i ogrzewajac delikatnie
w naszym przypadku dziala rewelacyjnie, moze i u Was sie sprawdzi

JoannaMK i Blanus, zazdroszcze Wam, ze corcie wolaja "mama am" moj "smakosz" chyba ten zwrot opanuje na koncu edukacji werbalnej :-D

Kinus to zapowiada Wam sie radosnie spedzony weekend z rodzinka, super!
a romans poczeka na nastepny wyteskniony powrot i bedzie slodko :-D

Kangurki fajna rodzinka, Maks bardzo wydoroslal i wyprzystojnial jeszcze bardziej :-) a Was to sobie inaczej wyobrazalam

milego dnia i zeby sloneczko ogrzewalo wesolo
 
Witam i ja.

Slonce sie probuje przedostac przez chmurki...ciekawe czy mu sie to uda.
Jakos smutno mi sie zrobilo bo o tej godzinie zawsze z Antkiem na pacer chodzilismy...a tu niet Antka.:eek:
Ide zaraz przetrzepie chyba cala chate,co by nie myslec za duzo:no: :baffled:

Kinku u nas ruch lewostronny:szok:
Kangurki no no sliczna rodzinka:tak:
 
mam mocz !!!!!! juz go zawiozlam i zaraz bede odbierac
zalozylam jej woreczk do spania i mama mnie obudzila i powiedziala ze zrobila siusiu wiec szybko odkleilam i pojechalam z nim sszkoda ze mam cale wyrko zasikane no ale coz waazniejsze byly siuski zeby byly :)
 
Kociak ciesze sie ze udalo sie i czekam na wiesci wynikowe:-)

Ineczka ale macie fajnie.Udanego spacerku rodzinnego:tak:
My cieszymy sie ze wspolnych spacerow w niedziele albo i i w sobote zalezy od pogody popoludniowej.Jakos zamiast zostac w domku i sie cieszyc wolnoscia wole czesto spacerowac z rodzinka.

Anineczko i tak jeste dzielna kobieta.Ja to jeszcze dlugo zanim zdecyduje sie na ten krok co Ty.Jak do tej pory Juli nie zostawialam dluzej niz na pare godzinek ale to z moja mama wiec to co innego.
 
ale wam dobrze z tymi spacerami rodzinymi ja nawet swojego chlopa caly dzien nie widzialam widze go tylko w snach i moze troche czuje jak sie do mnie dupa nie polozy
caly dzien go nie ma w domu jak bym miala kochanka to by nawet o tym nie wiedzial :p
sladu by nie bylo musze nad tym bardzo mocno pomyslec :rofl: :rofl: :rofl: :rofl: :biggrin2:
 
Witajcie :-D

U nas stara bieda hihi ;-)

Bylam w osrodku zdrowia i dostalam ksero karty zdrowia dziecka :-) Ciesze sie bardzo, bo teraz moge pokazac lekarce i nefrologowi.

Dziewczyny czy u was w domkach tez jest tak zimno wieczorami. Jak ja wczoraj zmazlam. W nocy spalismy pod koldra i kocem. Jasny szlak juz bedzie tak coraz czesciej chyba :wściekła/y:

Koreczku GRATULACJE

Zdroweczka dla chorowitkow zyczymy.
 
reklama
Martusiu u mnie też już w nocy jest tak zimno :eek: .... a do tego mieliśmy popsuty piec od centralnego:wściekła/y::wściekła/y: Dzisiaj dopiero wieczorem będziemy mogli przepalić i do spanka będzie ciepełko;-). A u mojej mamy w blokach to juz grzeją normalnie że az miło:tak:


Anineczko kochana przyzwyczaisz się... Nie nadrobiłam jeszcze zaległości tego watku więc nie bardzo wiem jak przezyłas rozstanie :zawstydzona/y: :zawstydzona/y: I Ty i Antek

Cofne sie za chwilkę i jak mi czas pozwoli to poczytam.

Mąz zabrał dzieci na spacer. Miała ogarnąć chałupe a ja myk na bb:-p oj kiepska gosopdyni ostatnio ze mnie.... niedosyc że mam mało czasu, to jeszcze mi sie nic nie chce... jesień zbliża sie wielkimi krokami:baffled: :dry:
 
Do góry