WRZESIEŃ!!!!

Melanie · 5 Październik 2006

ja sie o wozkach nie wypowiem :no:

bo....
nie czytalam

nie czytalam , bo mi sie nie chce

nie chce mi sie, bo nie.

pogoda u nas nie fajna
wialo i padalo
i dzisiaj spaceru niet
tylko do marketu po jedzenie i wczesniej wspomniane krzeselko

moje dziecko dzisiaj ryczalo kilkadziesiat minut przed zasnieciem
powod mi nie znany
ryczala, ryczala i zasnela

co by tu jeszcze....
moze za chwile jak mi sie przypomni

kinek · 5 Październik 2006

Ululałam Hanulkę :tak:

...Pewnie i tak obudzi się z 3 razy zanim pójdę spać ale co tam...Ponieważ wieczorem wpadła moja siostra i przyniosła ciasto, które oczywiście Hanusia jadła( niewiele), to o wieczornym mleku zaciągniętym kaszką za radą Aniulki nawet mowy nie było. Czyli szykuje mi się znowu karmienie nocne. I niech tam...tylko żeby raczyła zjeśc i padła jak kamień do 7, bez pobudek, wiercenie się i obijania głowy o szczebelki :baffled:

...

Anineczko, fajnie że z Antosia taki towarzyski chłopak. Łatwiej ci będzie wrócić do pracy wiedząc, że nie zostawiasz go płaczącego...

Edyta, a Maciek tego danonka łyżeczką zajada :confused:

?

Powtórzę za Edytką : Martusia życzę Sandruni dużo zdrówka, żeby szubciutko Was z tego szpitala wypuścili do domku. No i żeby maleńka była zdrowa jak rybka.

Joanko, a ty z mężem na impre do Gdańska jedziesz? Jakoś mi to umknęło :rolleyes2:

?

A za oknem Łysy świeci...okrąglutki ja nie wiem co :tak:

...normalnie pełnia w pełni :rolleyes:

:-)

edyta27 · 5 Październik 2006

kinek pisze:
Edyta, a Maciek tego danonka łyżeczką zajada ?

Tak, sam jadł danio, (nie danonka, bo danonki są dla niego bleeeeeeeee :tak:

), łyżeczką. Ubaw miał po pachy, ja trochę miejszy, a on latał po całym pokoju i był z siebie dumny że tak mu świetnie idzie.

edyta27 · 5 Październik 2006

Joanko to Ty ta słomianą wdową już dziś zostajesz?

Melanie · 5 Październik 2006

no dobra przeczytalam :eek:

i nic mi to nie dalo
jakos nie mam zdania

moze jedno zdanie mi sie nasuwa po przeczytaniu:

dobrze ze mutsy nie wymieniono

kinek · 5 Październik 2006

edyta27 pisze:
Tak, sam jadł danio, (nie danonka, bo danonki są dla niego bleeeeeeeee ), łyżeczką. Ubaw miał po pachy, ja trochę miejszy, a on latał po całym pokoju i był z siebie dumny że tak mu świetnie idzie.

Edyta, bardzo to kuszące...Ciekawe jakby Hanka sobie poradziła :tak:

? Najpierw jednak musze pokonać mój strach przed serkiem WSZĘDZIE :szok:

A tak w ogóle, to podzielam zdanie Maćka, że danio smaczniejsze :happy:

kinek · 5 Październik 2006

Melanie pisze:
no dobra przeczytalam

i nic mi to nie dalo
jakos nie mam zdania

moze jedno zdanie mi sie nasuwa po przeczytaniu:

dobrze ze mutsy nie wymieniono

...

edyta27 · 5 Październik 2006

O tak Kinuś ja też wcale mu się nie dziwię bo mi te danonki też nie za bardzo smakują... Spróbuj dać Hanuli pojeść łyżeczką - na pewno się zakocha i będziesz miała karmienie z głowy:-) .
A tak serio, muszę kupić małemu taką wygiętą łyżkę specjalnie dla dzieci, zeby mu było łatwiej trafiać do buzi, bo radzi sobie nawet nawet:-)