reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

WRZESIEŃ!!!!

Mysle, ze pani Chylinska albo ma depreche albo sie popisuje albo powinna sie nia zainteresowac opieka spoleczna >:D >:D >:D >:D
Fakt ktos mogl ja o tym wszystkim uprzedzic, moze nie musialaby sie wysilac, bo jak myslala ze macierzynstwo to lajcik no to wpadla w niezla kaszane ;D ;D ;D ;D
Ja mialam szczescie bo mam mlodsze siostrzenice, kolezanki z malymi dziecmi i wszyscy mnie ostrzegali, ze nie bedzie latwo ::) ::) :-[ :-[
I nie bylo i nie jest kolorowo, czasem tez juz mi sie odechciewa. Porod byl dla mnie koszmarem i trauma, ale nawet przez sekunde nie zalowalam. :D :D :D
KOCHAM MOJA KRUSZYNE
nawet jak sie drze i marudzi i nigdy nie myslalam o niej w kategoriach problemu ;D ;D ;D :D :D
 
reklama
;D ;D ;D Chylinska ;D ;D ;D
jakby czytala bb to by sobie nie dala oczu mydlic poradnikami ;D ;D ;D
swoja droga lekkie ma to swoje wulgarne pioro
i raczej sie zgrywa
mimo tego biedne to jej dziecko :(

misiako pisze:
Porod byl dla mnie koszmarem i trauma, ale nawet przez sekunde nie zalowalam.
jesli mozesz to napisz co Cie zaskoczylo, rozczarowalo
my juz sie tu wygadalysmy na biezaco, ale pewnie im blizej rocznicy tym wspomnienia powroca
na szczescie wielu rzeczy, zwlaszcza tych najgorszych sie nie pamieta juz tak dobrze ;D
 
Melanie, gotując, bądź biorąc prysznic myślisz o mnie. Wow, to mi mocno pochlebia  ;D ;) Ach, jak byłam bezduszna siedząc cicho tyyyle dni... Komputer był gdzieś tam w stercie brudu i mebli, nie mówiąc już o kablu internetowym. Siła wyższa. A dni podczas tego przemieszczania były tak nieubłagalnie krótkie.

No i po PIotrkowym urlopie. to się małznon naodpoczywał, ziewamy 24/7 jak smoki wawelskie albo inne, o ile są lub były... ;D

Ineczko, no więc tak, alergiczne testy majka miałą robione pierwsdzy raz w wieku 18 miesiecy. i na wieśc o tym wczorajsza p. doktor stwierdziła, zę w tym wieku są mało wiarygodne. Później był dłuuugi okres bez alergicznych objawów, o ile nie dostawałą produktów, na które zdaniem testów była uczulona. Wiarygodne, czy nie, ale faktycznie, kiepsko Majka reagowała na wołowinę czy banana...

Wczoraj miała robione testy po raz 3. 2 raz był do kosza, bo majka była po maści Elocom, która to skutecznie zahamowała wzrost odczynu po nakłuciu kropeczki z histaminą. Przy testach skórnych nakłada się dziecku rózne alergeny oraz histaminę, czyli to co się uwalnie w organizmie dziecka po podaniu alergenu, tak na chłopski rozum, następnie owe miesjca delikatnie nacia się i czeka się na reakcję skóry. Bąbleki , jeżeli się pojawią,  są mierzone i dostają plusy w skali od zera do czterech.Wracając do 3 razu,  Majka miała reakcję na roztocza na 2 plusy..  Wg lekarki, w ciągu dwóch lat Majkowe uczulenie na roztocza powinno albo się nasilić, albo ustąpić.


Co do interview, dzwonią na okrągło od wczoraj z jakiejś tam firmy rekrutacyjnej, kolejnym razem, Piotrek się wściekł i na głos do mnie mówi: Asia ja za cholerę jej nie rozumiem, po czym oddał mi słuchawkę. No i co ja miałam zrobić ?
Następnym razem dzwoni z tej samej firmy babeczka, która płynnie leci po polsku i mówi do mnie: Pani Joanno, czy mogę prosić z Piotrem. Czyli w skrócie, rozmowa Piotrka oraz jego delikatny komentarz, był słyszany nie tylko przez sympatyczną Angielkę ale również nie mniej sympatyczną Polkę. :-[ ;D
Finał jest taki, że angielka dzwoniąc kolejny raz i rozmawiając ze mną w interesie Piotrka, poprosiła mnie o przygotowanie Piotrka do rozmowy, którą ma odbyć we wtorek z ewentualnym pracodawcą.  Poprosiła mnie więc o zagranie roli pracodawcy i rozmawianie z nim po angielsku o tym, o czym miałby ewentualnie rozmawiać we wtorek. Obiecałam jej, że kłócić również będę się z nim po angielsku  ::)
A....i poprosiła mnie również, aby Piotrek rozmawiając we wtorek z tym kimś z firmy projektowej ....nie oddawał mi słuchawki 8)  ;D hahaha i goodbye ;D
Ta firma jest ulokowana gdzieś na południowym wybrzeżu Angli  :laugh:
Następny krok to Video Interview w Warszawie, Piotrek ma się określić kiedy mółby pojechać na coś takiego do Warszawy gdzie to ma swoje przedstawicielstwo pewna firma z Glasgow. Musi dostać dzień wolnego, pojechać do stolicy i "pogadać " wirtualno- wizualnie z kimś kto fizycznie będzie w Glasgow-skim biurze.

Rety, ale się u nas ostatnio dzieje...
Gdyby nie ten Piotrka język, to już byśmy się pakowali,a tak mamy mnóstwo obaw....





 
Dobryyyyyyyyyyyyyy.... albo taki sobie :p


jessssssssssssuuuuuuuuuuuuu jak duszno i porno!!!!!!! ::) ja nie mam czym oddychać!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! W pracy było okropnie, ciuchy przyklejone do skóry, pot ciurkiem lejący sie po skroniach.... myslałam sobie:... wyjdę z tej cholernej puszki i owieje mnie chłodny wiaterek...ahhhh...."

Gó...no prawda!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! wyszłam i omal się nie udusiłam!! Na dworze jeszcze gorzej! Mialam ochotę zostac w pracy na następne 11 godzin! A droga do domu to prawie jak droga krzyżowa: pełne słońce, rower, full tirów mijajacych mnie i dodatkowo ogrzewających moje spragnione chłodu ciało..... w domu nic chłodniej. Dobrze że mam zimny prysznic....

to tyle co u mnie. A jeszcze musze chatę ogarnąc bo mój małzon tu dzisiaj żadził... pobojowisko jak bo wielkiej burzy.... no nic.... ide sprzatac. Do później :-* :-*

Joanko jak swietnie że już wróciłas do nas. Powodzenia dla Piotrka
 
o tak Aniulka pogoda starszna :p a jak dobrze pamietam zapowiadali zimne lato :mad:

Iga dzis przez cały dzien spała tylko godzinke i przed chwila dopiero zasneła. ciekwae czy pośpi lepiej w nocy ::)
 
a ja tu dzis myślałam że kobity w recepcji szpitalnej udusze albo ukatrupie ide na ta wizyte do genia , dobrze przykotowana psychicznie , a ona mi oswiaqcza ze on przyjmowal dzis godzine wczesniej , no myslalam ze mnie ku.... chwyci ....i zas czekac miesiac i zyc w stresie :mad:
 
Joanko, dzieki Kochana za tak wyczerpujace informacje (poklony)
czyli tamte alergie pokarmowe zanikly, zeby przejsc w alergie wziewne?
strasznie sie boje tego wszystkiego, czlowiek sie stara, chroni dziecko jak moze, a to paskudztwo i tak sie przeslizgnie dalej :(

a z ta rozmowa to niezly numer ;D
jednak Twoj maz ma z Toba dobrze, bo sie napewno cos wiecej osluchal przy Tobie a teraz jeszcze mu zrobisz rodzinne interview ;D

u nas tez niesamowicie duszno, Milenka nie mogla usnac, co chwile sie wybudza ::)
 
tak pusto, ze az smutno
siedze sama w domu
maz poszedl na siatkowke
Milenka na szczescie spi spokojnie
ide sobie zrobic cos smacznegi i zimnego do pica
 
reklama
Ineczko siatkówkę dosłownie czy w tytule? o tej porze sport brzmi dośc wyczerpująco.... ::)
to co, skorzystamy z wolnej chaty i posmarujemy co niektóre wrześniowe szczęściary ? >:D ;)
 
Do góry